Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confusedwoman

kolejny taki temat-rozstalam sie z nim,tym razem na dobre

Polecane posty

Gość confusedwoman

bardzo go kocham ale nie daje juz rady,walczylam o te milosc ale mam jeszcze resztki godnosci....bardzo boli ale musze dac rade. Dzwonil dzis ale nie odebralam i to juz ogromny sukces.Mimo to ciagle czekam choc nie wiem na co...przerabialismy juz to kilka razy i zawsze konczylo sie tak samo.Jakims sposobem zawsze wmawial mi ze klotnie to moja wina a ja w to wierzylam. Czemuuuuu to takie ciezkie,lzy ciagle ciekna mi po policzku,ktory to juz raz.Nie mam nawet z kim pogadac,to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobilas
czasami poddanie sie jest zwyciestwem, jak kubek calkiem rozlecial sie na male kawalki, to juz nigdy nie uda sie go do konca posklejac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusedwoman
rozum mowi...tak...dobrze zrobilas ale serce krwawi, bardzo dlugo bylam sama,prawie 5 lat,mialam powodzenie ale bylam zbyt zraniona po poprzednim zwiazku,potem pojawil sie on a ja pomyslalam ze jestem juz gotowa,zaufalam,pokochalam a teraz po 2 latach jestem wypalona i mam poczucie ze zmarnowalam ten czas,tak bardzo chcialam wierzyc ze jestesmy sobie przeznaczeni,ze to ten z ktorym sie zestarzeje a teraz czuje sie jak panna nikt,jakbym nie byla warta niczego nawet odrobiny szacunku,tak strasznie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i bardzo dobrze
skoro jesteś zdecydowana to zakończyć, to pozostaje życzyć Ci jak najlepiej. jednak kochasz, czy on tez kocha? bo jeśli tak to może warto powalczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusedwoman
mysle ze kocha ale jest tak zakrecony po przejsciach ze ja juz nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdffd
mam identycznie, tez jestem z nim 2 lata, choc chce to zakonczyc, a kocham go niesamowicie, tyle rzeczy mi w nim przeszkadza, ciagle klotnie, tego ze on nie widzi, nie slucha co ja do niego mowie, ja czegos nie akcpetuje a on to robi, mam dosc i bardzo sie mecze.. bywalo, ze nie odbieralam dzien, dwa a potem sama przylecilam, bo juz nie moglam, nie chce by tym razem tez tak bylo, chce wziac sie za siebie i miec godnosc.. a u was co bylo powodem kłotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusedwoman
to samo...to ze nie slucha to ze sie nie stara...on uwaza ze to ja przesadzam ze naciskam a on jest ze mna szczesliwy ale czy ja jestem??/ tez za kazdym razem wracalam.teraz chce byc silna ale juz wymiekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdffd
ja nawet chyba nie przyjmuje do konca do wiadomosci, ze to koniec , ale nie ma wyjscia, po co mam sie meczyc, po co mam z nim byc, aby cierpiec, on ma 20 lat,to niech siie wyszeleje, bo ja czego innego oczekuje, poza tym wygladamy jak stare, dobre małżenstwo .. nie chodizmy nigdzie na imprezy, bo wiecznie nie ma za co albo on nie chce, prosby, szantaze dzialaly na chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusedwoman
jakbym czytala o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdffd
a Ty ile masz lat?a ile Twój chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confusedwoman
przepraszam ze pisze dopiero teraz ale moj facet wpadl do mnie bez zapowiedzi, nie pozwolil mi powiedzisc slowa,wpakowal mnie do samochodu i zabral na przeprosinowa kolacje,wlasnie wrocilam do domu,sama nie wierze w to co sie stalo,ale swoja droga znowu zagral po swojemu bo mnie zatkalo i nawet nie rozmawialismy o tym co stalo sie wczoraj...znowu jego na wierzchu ale kocham tego wariata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×