a mówią, że to faceci są chamscy...

kolejny weekend, kolejne wyjście do klubu tradycyjnie przechadzałem się z piwem w ręku po klubie, wchodząc na sale zawsze mijałem stolik, gdzie siedziały dziewczyny (ok. 24 l), siedziała tez tam pewna dziewczyna z długimi, czarnymi włosami. Najpierw spojrzenia z jej strony - długie spojrzenia (jej spojrzenia), kolejne przejscie - spojrzałem na nią, akurat o czyms rozmawiały, nagle wskazała palcem prosto na mnie wqrwiłem się, pozniej juz olałem ją, zobaczyłem ze bawi sie z jakims mało przystojnym kolesiem, pozniej wymiana telefonów i całusy

dlatego, ze wskazala na Ciebie palcem, uwazasz, ze jest 'chamska' ? skad wiesz czy nie powiedziala kolezanka np. ze jej sie podobasz?

koleś się dowartościować che hehe i specjalnie gada

a była chamska, bo... nie z Tobą wymieniła całuski? :p

Kurwa, dlaczego takie zazwyczaj z niezbyt atrakcyjnymi sie kreca wlasnie? Bo sa pewnie wygadani i wyluzowani bardziej..

Powinieneś zrobić tak z jeszcze 10 przejść :D I na chuj ci piwo w klubie skoro idziesz tam w wiadomym celu? Uważasz, że bełkocząc, zataczając się a w końcu rzygając na ochroniarza sprawisz, że kobieta sie zauroczy? Ps. Palec był środkowy?

Może miałeś tylko fajną koszulkę i to dziewczynom pokazywała.

i mowi co za koleś gapi się na mnie cały czas nie dość że brzydki to jeszcze pijaczyna

1) nie musze sie dowartosciowywac - znam swoja wartosc 2) nie zalezo mi na jej całusach 3) kto nie ma wygladu ten nadrabia np. wyluzowaniem - czyms trzeba przyciągnąc 4) nie byłem az tak pijany zeby zataczac sie, nie było palca srodkowego 5) miałem ciemnoniebieska koszule, mogla pokazywac dyskretniej 6) to ona zaczepiła mnie spojrzeniem, brzydkich nie zaczepia sie spojrzeniem