Czy kazda wina ma byc ukrana?

Rodice, ktorzy olewaja dziecko, a ono potem ma problemy emocjonalne nigdy nie ponosza kary. Ma spieprzone zycie, ale jezeli dziecko skonczy studia i jakos zyje to rodzice spotykaja sie znim na swieta i wszystko jest cacy. Facet oszukujacy zone, gdy przestaje byc atrakcyjny, albo jest chory - Zona nim sie zajmuje. Cyz on kiedykolwiek zostaje ukarany? Na tym siwecie jest mnostwo takich sytuacji, gdy ludzie robia paskudne rzeczy, a potem nigdy nie ponosza kary za swoje czyny. Czy to normalne? Czy moze jestesmy katolicko walnieci i dlatego oczekujemy kary za zło? Jakie jest Wasze zdanie?