Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwsgwrgwy

nie wiem czy to miłość:( nie wiem co czuje...meczy mnie to...

Polecane posty

Gość gwsgwrgwy

Zamieszkaliśmy razem po pół roku związku. To już 3 miesiące odkąd się do niego wprowadziłam. On starszy o 7 lat. Oboje jeszcze nie pracujemy (on czeka na telefon od szefa a ja składam cv). No i nie wiem co do niego czuje :( jak nie mieszkalismy razem to bardzo tęskniłam, chciałam z nim ciagle rozmawiac, myślałam bez przerwy o nim ,a teraz...kiedy juz mam go na codzien jestem jakaś zimna...nie czuje przy nim motyli gdy mnie tuli do siebie, nie mam większej ochoty na seks (no i w tu własnie nie wiem czy nie jest to spowodowane tym ze od pół roku biore tabletki antykoncepcyjne i libido spadło) z poprzednim partnerem mogłam sie ciagle kochac...pociągał mnie fizycznie, a ten obecny mimo ze niczego mu nie brakuje jeśli chodzi o wygląd, jakoś mnie tak bardzo nie pociąga, nie ma tej magii jaka była z tamtym a to wszystko po przeprowadzce!!! :( bardzo chciałabym czuć coś wyjatkowego do niego, chciałabym by to uczucie było wyjątkowe. On sie tak stara!!! jest naprawde mądry, moge z nim porozmawiac o wszystkim...ale nie ma tej magii!!! czesto mysle o byłym...przypominam sobie jego wysiadajacego z auta i wtedy opanowuje mnie to strasznie przyjemne uczucie gdy go zobaczyłam...ehhhh a czemu z tym jest jak jest ??? uswiadamiam sobie ile dla mnie znaczy dopiero jak sie pokłócimy albo musze wyjechac do domu na kilka dni (wtedy znow tesknie) a gdy jest wszystko ok czuje ze sie mecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj w prawdziwym życiu. Tak to jest jak ktoś sobie ubzdura, że miłość to motylki. A co do pigułek, to uważam, że to mit. Po prostu najłatwiej na to zwalić winę, a tak na prawdę, to problemu należy szukać gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwsgwrgwy
On chce sie związac na stale...a ja sie tego boje... Nie chce zyc bez miłości!!! teraz jeszcze jest coś miesyz nami, przytulamy sie, całujemy, 2 razy w tyg seks...boje sie ze coraz bardziej beda te uczucia gasły. A marze o szczesliwej rodzinie gdzie moj mąż bedzie dla mnie wszystkim...ehhhh...co robić :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
) z poprzednim partnerem mogłam sie ciagle kochac...pociągał mnie fizycznie, a ten obecny mimo ze niczego mu nie brakuje jeśli chodzi o wygląd , jakoś mnie tak bardzo nie pociąga" napisz do byłego esa :) tudzież na NK go zaczep :) Może wróci ? :D I bedziesz znowu szczęśliwa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usiądź i się zastanów co się zmieniło, dlaczego "uczucia gasną", czego Ci brakuje i porozmawiaj o tym z partnerem. Mogę się założyć, że nie jest świadomy tego co się dzieje w Twojej głowie i kiedy Ty myślisz o rozstaniu on snuje wspólne plany na przyszłość. Bądź w porządku wobec siebie i wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz jestem stara ale czy Wy mlodzi nie naczytaliscie sie za duzo o tych motylkach i magii? Milosc to nie czary, bo jesli mialoby tak byc ,to nalezaloby przywrocic instytucje czarownicy, ktora miesza i wazy lubczyk badz inne mikstury do wypicia :-P Motylki to chemia , czesto z miloscia nie majaca nic wspolnego wg.mnie. Milosc to wyzszy stopien uczuc emocjonalnych, mysle, ze nie kazdy umie zdefiniowac i ocenic u siebie czy to milosc czy pozadanie. No ale ja tam stara jestem i co ja tam pewnie wiem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×