sex analny, przyjemnosc czy zboczenie? - reaktywacja

stary temat ktory zniknal niespodziewanie z kafeterii ....jak dla mnie ogromna przyjemnosc dla obu stron, niedoceniany przez sexualnych malkontentow i lozkowych flustratow....

A co to jest flustrat?

oczywiscie ze przyjemnsoc, jesli facet umie sie za to zabrac odpowiednio:)

Znowu :o

nie wymawiam r.....zmiekczam na l ;)...szybka jestes

Jakie zboczenie? to jest wielka przyjemnosc. Dla mnie czy to w cipe czy w dupe nie ma roznicy-uwielbiam. Dzwoncie prosze do mnie , umowimy sie i bedziesuper. 605 399 185. Czekam......

Jakby tak było, to nigdzie nie używałbyś "r" :P Uwielbiam osoby,które używają słów, których nie potrafią nawet napisać :D

moja wada wymowy jest takim faktem jak Twoje uwielbianie mojej skromnej osoby...taki zarcik, ale dziekuje...po tak szczerym (a niemilym) poscie zapamietam pisownie tego "trudnego" slowa na dlugo :)

foka...posmarujesz nie zlamiesz ;)

tamten temat był na "zdrowie i uroda":)

dokladnie, potem jakis spamer go uwalil :)

w dupie jest gówno .... po co tam jeszcze coś dokładać?

Prazynka ...glos na zboczenie, zapisane ;) ....nie zawsze, nie zawsze Prazynko :)

Seks analny jest bardzo fajny. Sama go lubie, ale jeżeli skończy mi się i mojemu chłopakowi coś takiego to nie ma szans na taki seks http://www.sexishop.pl/anal-lube-analny-p-628.html

W dupie nie ma gówna :)

Dla jednych przyjemność a dla innych zboczenie. A prawda jest jak dupa - każdy ma swoją.

temat jest ciekawy i nurtuje mnie od czasu, kiedy mój facet wpadł na to, żeby poeksperymentować w ten sposób. odkąd pamiętam, gdy wybieram pornosy, a przewija się gdzieś między nimi taki, gdzie jest anal (hetero, albo lesbijski) to pomijam. jak w wybranym filmiku, po tym fragmencie, który mnie podnieca, pojawia sie anal, nie mam ochoty na to patrzeć. zwyczajnie mnie to nie kręci i nie podnieca. o***t kojarzy mi się tylko z tym, do czego jest przeznaczony. kupa śmierdzi.

nie rozumiem tego. nie rozumiem jak może go podniecać coś takiego. jako kobieta potrzebuje tej całej otoczki, musze sobie wyobrażać coś, co mnie kręci i podnieca, żeby dojść. muszę się przy tym czuć komfortowo, mieć 100% pewności, że jestem czyściutka, pachnąca i wydepilowana na gładko. muszę sobie ten akt seksualny wkomponować w jakiś kontekst, pofantazjować, wyobrazić sobie np. że on jest niewolnikiem i robi wszystko co ja mu kaze, w tym lize dooope, ale w sumie taka wizja średnio mnie kręci. lubie zarówno dominujące jak i uległe "role" w fantazjach. k***a. nie umiem sobie z tym poradzić! oczywiście anal też by chciał... a tutaj znowu musiałabym sobie przypisać inną 'role' tym razem uległą, dodać do tego całą otoczke, fantazje itd. ale ciężko jest mi wymyślić sytuacje, w której mogłoby mnie to podniecać. najbardziej z wszystkiego kręci mnie zwykly seks klasyczny, bez udziwnień, fetyszy, perwersji - po prostu jest mi przyjemnie gdy jest w cipce i nie potrzebuje nic wiecej. minetka w ogóle mi sie nie podoba, jak dla mnie to nic ciekawego. za to lody lubie robić, też mnie podniecają - nawet do tego stopnia, że przy robieniu, cieknie mi po udzie. ;) czy kobiety lubiące to, macie jakieś rady, co robić?

mój uważą , żę tyłek jest do robienia czegoś innego , ja z resztą nie lubię , nie wiem czy a każdym razem boli, bo próbowałam raz , weszło pół penisa i bolało jak cholera

W umyśle kryją się pułapki niczym w średniowiecznym lochu -cuchnące zapominki, cele o butelkowatym kształcie wykute w skale, z zapadnią na górze. Nic stamtąd się nie wydostanie. Trzęsienie ziemi, zdrada strażników i iskry pamięci zapalają trujące gazy: stwory więzione przez długie lata wylatują na wolność, gotowe eksplodować bólem i popychać nas do gwałtownych czynów...