ISc na ten slub czy nie?

Jest taka sprawa.... Moj chlopak dostal zaproszenie na slub i wesele swojej kuzynki. Jest dylemat poniewaz moj facet od ponad pol roku nie rozmawia z nia ani tez z jej siosra i tata.... Sa pokloceni na AMEN. Ani jedna strona ani druga nie wyraza checi do zgody. jednak zaproszenie na slub dostal. Ja uwazam,ze skoro nie chce miec z nimi nic wspolnego -nie powinien sie tam pchac. Chlopak ma jednak ochote isc na to wesele. Co o tym myslicie?

Masz najmniej do powiedzenia w tej sprawie. To jego decyzja.

A może to jest wlaśnie przysłowiowe "wyciągnięcie ręki na zgodę"? Niech idzie, zobaczy jak ślub, jaka atmosfera, najwyżej wróci...

no przecież św Piotr mu tego zaproszenia nie dał, widocznei to jest właśnie takie wyciągnięcie ręki na zgode

Jeśli chce iść, to niech idzie.

Tak,moze i mam najmniej do powiedzenia w tej sprawie,ale wiem ze to zaproszenie bylo tylko dla swietegoo spokoju,zeby rodzina sie nie przyczepila.... Rozmawialam z OWĄ kuzynka nie tak dawno i zasugerowala mi ze mam sama przyjsc na to wesele. O moim chlopaku nie powiedziala nic.Wiem ze nie bedzie tam mile widziany

na dupie a nie ludzi bedzie wkurzał!

a moze wlasnie to zaproszenie jest pierwszym krokiem, by sie pogodzic?