BÓLE JAK NA MIESIĄCZEK, POCZĄTEK PORODU?

Od wczoraj już ponad 24 godziny ciągle boli mnie brzuch jak na miesiączke, promieniuje na plecy i nogi. Skurcze pojawiły mi się w nocy od 3 do 6 , pierw były co 8 minut, potem co 5, wziełam prysznic i przeszło, ale brzuch bolał dalej, wziełam paracetamol( mieszkam w Anglii i tu tak każą) no i udało mi się zasnąć, obudziłam się o 9.00 i już czułam że zaczyna mnie znowu boleć i ok 11.00 już nie spałam bo znowu mnie mocniej bolało. Byłam w mieście, pochodziłam troche i dalej nic, ani skurczy, ani ból nie przeszedl... A na jutro mam termin... Dziecko się rusza, także wszystko ok. Czy któraś z Was miała podobnie i ile czasu od porodu się zaczeło? Z góry dziękuję za odpowiedzi:) Bo ja już co raz bardziej nerwowa się robie z tego powodu...

nikt nie miał podobnie?

ja mam termin na poniedzialek, mam bole jak na miesiaczke ale nie trwaja one ciagle, zaboli puszcza, takie nieregularne a rano jak wstaje to raczej przechodzi i nic mi nie jest, mam tak od ok 2 tygodni w nocy za to strasznie bola pachwiny i biodra

mnie brzuch najpier bolał jak na okres a później po 2 godzinach odeszły mi wody, a nie mozesz zadzwonic do swojego ginekologa ???

szykuj się dziewczyno :) sprawdź torbę , pojedz sobie ;) i ciesz się cisz :D:D:D:D bo za nią zatęsknisz :) niedługo przytulisz swojego synka . Szybkiego i mało bolesnego porodu życzę :)

w Anglii ciążę prowadzi położna, ona ma numer czynny tylko do 17.00, a poza tym nie ma co dzwonić bo powie że mam wziąć kąpiel, jak nie przejdzie to czekać na skurcze, a ja ich nie mam, albo nie czuje... No i pewnie jeszcze paracetamol będzie kazała wziąć i czekać na rozwinięcie sytuacji:D |Tak to już w Anglii jest, no i do szpitala się jedzie jak ma się skurcze co 5minut, wcześniej jak się pzyjedzie to do domu odsyłają:D

to poczekaj moze pojawią się skurcze ja też nie wiedziałam na początku co to są te skurcze teraz juz wiem ale wcześniej nie wiedziałam

No musze się chyba wsłuchać na maksa w swoje ciało... bo coś mi brzuch zaczął twardnieć ale jak twardnieje to nie boli bardziej...

Wypowie się ktoś jeszcze?

ja się wypowiem :) miałam bóle krzyżowe i do końca nie wiedziałam czy to już poród czy nie. skurcze miałam co 5, 7 4 min. i pojechałam do szpitala o 23.00 mojego męża akurat nie było i pojechałam taksówką z siostrą. w szpitalu powiedzieli, że to jeszcze nie poród bo skurcze są nieregularne i może to potrwać jeszcze. chcieli mnie wysłać do domu, ale nie zgodziłam się. gdy powiedziałam im, że przyjechałam taksówką i w razie czego nie mam z kim od razu przyjechać jakby poród faktycznie się już zaczął, to dopiero zgodzili się żebym została w szpitalu. o 8.00 rano synek już był na świecie. także najważniejsze, żebyś nie dała odesłać się do domu jeśli będziesz miała bóle.

aha- zapomniałam dodać, że rodziłam w Anglii :)

no właśnie te bóle to jak wyglądają, bo ja od godziny zapisuje twardnienie brzucha, ale ja mam tak że brzuch mnie cały czas boli, a jak pojawiają się chyba skurcze, to twardnienie to czuje napinanie i parcie na kość ogonową....Ale nie boli bardziej, tylko trochę kluje. Twardnienie pojawia się co 8 minut. Póki co mam taki zapis 20.;08 20;15 20.23 20.31 20.40 20.48 , zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.

podnosze