Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kontra123

Sąsiad psychopata nie daje mi spokoju!

Polecane posty

Gość Kontra123

Więc postaram się w skrocie. Wprowadziłam się do nowego budynku jakieś 3 miesiące temu, jeszcze wtedy nikt nie wykupił mieszkania obok. Teraz jest już sprzedane, a sąsiad robi remont. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że robi on to po 22. a często nawet przed 6. Nie idzie wytrzymać w mieszkaniu, bo używa wiertarki udarowej i hałas jest taki, że aż uszy bolą. Z początku zwróciłam mu uwagę bardzo grzecznie, powiedziałam, że jest sobota i 6 rano to przesada i że jak najbardziej go rozumiem, bo przecież ja też się wprowadzałam (choć wcale go nie rozumiem, bo jakoś ja umiem się dostosować do norm ciszy nocnej). Jednak kiedy 3 dni temu zaczął wiercić i coś wycinać o 23 (a była to niedziela) myślałam, że go rozszarpie. Poszłam tam i również miłym tonem starałam się mu wytłumaczyć, że jest już cisza nocna na co on, że ostatnio miałam pretensje, że wierci rano, teraz, że wieczorem, że mam się zdecydować kiedy może wiercić. Był bardzo niemiły i opryskliwy, a kiedy zagroziłam, że zadzwonie na policje stwierdził, że mam sobie dzwonić. Było mi po prostu przykro. Z drugiej strony mam sąsiadów, z którymi się świetnie dogaduje, ale oni nawet nie mają kontaktu z tym człowiekiem i nie mogą mi pomóc. Ja nie wiem zupełnie co mam robić, naprawdę nie chciałam z nim wchodzić w konflikt, ale on sam się prosił. Przeczytałam w internecie, że w ogóle nie można wiercić, wyżynać i wykonywać ciężkich prac po godzinie 20.00, ale to podobno ustala spółdzielnia mieszkaniowa. A tym budynkiem nie zajmuje się spółdzielnia mieszkaniowa tylko Agencja Zarządzania Nieruchomościami i telefon do nich nic nie dał. Proszę pomóżcie, ja naprawdę nie chcę wchodzić z nim na drogę prawną i rozwiązywać spór przez policję, ale póki co nie widzę innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inmkkkkkkkkka
żle zrobiłas z nim rozmawiąjąc wogóle,trzeba było wezwać [policję i tak ciagle.Mogę Ci doradzić wysłanie do spółdzielni mieszkaniowej informacje o zakłocaniu ciszy nocnej.Nawet jesli mieszkanie jest prywatne to i tak należy pod jakąs spółdzielnię.Wogóle ludzie sa parszywi.Ja robiac remont ,w dzień.Musiałam skuc sciany bo miałam stare rury wodne i instalację elektryczną,poszłam do sasiadów z ciastem i poinformowałam ze na 2 dni mogą sie ewakułowc,bo nie mam wyboru i remont musze zrobic bo mieszkanie jest niebezpieczne rónież dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontra123
Dziękuję wam bardzo za odpowiedź, przed chwilą zadzwoniłam do tej Agencji i to zgłosiłam, obiecali wysłać do niego pismo upominające, więc jeżeli nie przestanie to dostanie mandat. Rozmawiałam z nimi też na temat spółdzielni, ale powiedzieli, że ten budynek mieszkalny nie będzie miał spółdzielni mieszkaniowej tylko oni zarządzają wszystkim jako agencja zarządzania nieruchomościami. Jestem wściekła, bo to spółdzielnia mieszkaniowa reguluję prawo o ciszy nocnej i w miejscu gdzie mieszkałam ostanio było na klatce schodowej wywieszone pismo o prawach lokatorów i np. nie można bylo przeprowadzać remontu w niedziele. Szkoda, że tu coś takiego nie będzie obowiązywać, ale trzeba żyć dalej. Dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dowiedz si czy to jego mieszkanie. My mielismy na dole instalatora po znajomościach i mieszkał przez tydzien w tym mieszkaniu i też sobie folgował. ja sama nic nie zrobiłam bo mam Starsze sasiadki które mnie wyprzedziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kontra123
Chetnie bym sie dowiedziała, ale nie mam od kogo, a z nim nie zamierzam rozmawiac, bo to nie jest człowiek kulturalny i tylko mi sprawia przykrość. Samo mijanie się z nim na korytarzu przyprawia mnie o dreszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje Ci bo nie wiadomo tak na prawde do czego gosc jest zdolny.. W ogole zbieg okolicznosci (mam nadzieje ze nie znak z nieba?) ale wczoraj widzialam film Rosewood Lane o socjopacie z sasiedztwa, ktory obiera sobie za cel głowna bohaterke filmu. Troche przeraza, link dla ciekawych http://ogladamy.org/film/roznosiciel-rosewood-lane-2011-lektor-pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×