Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nataLkaaa.

Potrzebuję Pomocy Bardzo proszę !!

Polecane posty

Gość nataLkaaa.

Wydaje mi się że nigdy nie odnajde się w swoim życiu.. Całe życie miałam pod górkę.. Od małego byłam ''popychadłem matki'' . BYłam mała nie zajmowała się mną tylko lała mnie i chodziła nocami a ja musiałam zając się swoim bratem.. W sumie można powiedzieć że Go od małego wychowałam.. Pewnego dnia już nie mogłam tego wczystkiego wytrzymać uciekłam do babci i dziadka i Oni wzieli mnie do ''rodziny zastępczej'' byłam tam 5ć lat niestety babcia zmarła później dziadek i tak zabrali mnie do ''domu dziecka'' tam byłam rok po roku wróciłam do matki myślałam że zmieniła swoje podejście do mnie i do życia niestety myliłam się.. Mieszkam z nią już 3 lata i niedawno skończyłam 18ście lat.. . Ciągle się na mnie wyżywa , wyzywa mnie i udaje się za świętą.. Nigdy nie mogłam na nią liczyć podzielić się problemami i zbłądziłąm.. Swoje problemy zatapiałam w narkotychach w nieodpowiednim towarzystwie.. No i wyszło mi że wtrafiłam do szpitala ze stanem przed zawałowym.. Uratowali mnie Bóg czuwał nade mną i za to mu dziękuje.. Zrozumiałam jak bardzo jest cenne życie i obiecałam , że się zmienie i nigdy więcej nie wezme tego... Niestety od pewnego czasu mam problemy z oddychaniem ciężko przełykać śline , ciążko nabrać powietrza ciężko oddychać.. I cały czas myślę że może mi się coś stać.. NIe chcę o tym myślec ale jednak myśle.. Że umrę itp Codziennie się modlę , żeby Bó nie pozwolił aby mi się coś stało bo wiem że chce żeby moje życie było lepsze jak matki czy mojego ojca wiem że chcę w życiu coś osiągnąć być kim więcej mieć coś wiecej miec szacunek.. Myślałam że potym i matka coś zrozumie ale niestety ciągle mnie tylko wyzywa , mowi że jestem ku.... Wogóle co to za matka która życzy swojemu dziecku śmierci...? Boje się ze wpadne w jakąs deprescje czy coś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udaj się do psychiatry
bo to już jest depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pomysł super
współczuję ci, nie wiem co powiedzieć. Wydaje mi się,że powinnaś udac sie do psychologa, taka rozmowa dobrze ci zrobi... Jeszcze mozesz w zyciu cos osiagnąć ale musisz sie DLA SIEBIE podniesć w tym momencie. trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×