Wyobrażacie sobie życie choćby w 2020 roku?

Czy świat się bardzo zmieni? Parszywe jest to życie. Ale jak pomyślę w jakim świecie będą żyły moje dzieci to aż mi się kręci w głowie :O Być może jak będę staruszką, w jakimś 2050 roku (prawda że brzmi kosmicznie?) może samochody będą latały i pływały? To by było straszne... Świat zmierza w złą stronę, czasami myślę że koniec może być naprawdę bliski. Mnie ciągnie do staroci, do starych czasów. Np wczoraj oglądałam program dokumentalny "Wojenne love story" m.in o Powstaniu Warszawskim. Młodzi w obliczu wojny, śmierci i cierpienia brali śluby, zakochiwali się w sobie i to było piękne. Głupio pomyśleć, ale wolałabym żyć w tamtych czasach niż teraz. Boże...dlaczego nie urodziłam się choćby w 1950 roku? Lata lecą a świat się tylko pogrąża ;/

swiata to nie bedzie problemu

może i będzie nie wiadomo, ale im dłużej świat się kręci tym gorzej dla niego bo ludzie to niszczą, nie przepadam za nowoczesną technologią

tez sie czasem zastanawiam jak juz są telewizory 3d -to co bedzie za 20 lat?????