rozstanie:(

jak powiedziec komus, ze uczucie wygaslo? to nie takie proste do wymyslenia po trzech latach :( ostatnio dogadywalo nam sie super, ale znow wrocily czasy w ktorych nie moge zniesc widoku, ale robie dobra mine do zlej gry najpierw bylo dobrze, potem sie popsulo i obietnice 'bedzie lepiej, zmienie sie' bylo lepiej przez chwile, potem znowu to samo i tak wkolo macieja... :( nie potrafie juz dluzej z nim byc, bo wiem, ze sie mecze i wiem, ze to jest nie fair w stosunku do niego, to udawanie, bo on jest przekonany, ze wszystko jest okej :( boje sie z nim pogadac, boje sie, ze wszyscy moi znajomi beda mnie za to tepili, dlatego, ze wszystkim sie wydaje, ze miedzy nami wszystko bylo super a nagle mi cos odwalilo i chce zerwac :( pomozcie :( pzdr :*

powiedz mi jedno spedzilas z tym czlowiekiem 3 lata i co nie bedzie ci go brakowalo? nie bedziesz za nim tesknic i wspominac? nie bedzie chwili ze bedziesz chciala do niego wrocic i przytulic sie? ja kurwa naprawde tego zjawiska nie rozumiem...

kurcze, na pewno bedzie mi tego brakowalo, bo to zawsze jakas historia i sentyment, wiesz o czym mowie. nie jestem w stanie ocenic jak bede sie czula po tym, ale na pewno niezbyt dobrze nie robie tego dla siebie, nie chce zabierac mu szansy na lepsza milosc niz dostal ode mnie a wlasnie mu to robie

zreszta, nie mozna byc z kims tez z przyzwyczajenia, bo z czasem uczucie wygasa a zostaje przywyczajenie. takie , ze wchodzisz na gadu i on pisze lub ty siadasz na wykladzie i myslisz o nim tylko i wylacznie , zeby napisac z przyzwyczajenia

Jeśli się rozstaniecie, to na pewno dotrze do Ciebie, że jednak go kochasz będziesz szukała sposobu żeby wrócić ale licz się z tym, że może być wszystko stracone.

ja pierdzile ,ciezko powiedziec ,mu co czujesz? same sobie komplikujecie zycie tym milczeniem i dlawiniem sie