Wlasnie mi wyznal ze STRACIL PRACE! jestem wkurzona na maksa!

Nie ma pracy, nie pracuje od tygodnia. Bal sie powiedziec, a dlaczego nie wiem. Co teraz bedzie, nie szukal przez ten tydzien pracy, udawal ze pracuje. Powiedzial mi dzis pod wplywem alkoholu bo wypilismy wino. Zapytalam dlaczego stracil prace i okazalo sie ze z jego winy. Jestem zla, wkurwiona i nie wiem juz co mam myslec. Mam bezrobotnego faceta na jego wlasne zyczenie. Kurde co on sobie myslal rezygnujac z pracy?

to zrezygnował czy stracił? bo to chyba różnica?

jak ja wami gardze... potraficie wyjechac za granice bez biura podrozy?

stracil przez swoje postawienie sie i pewien przekret. Wstyd mi za niego ze okazal sie oszustem

co za beznadziejna facetka

jak przekręt to kopnij mu w dupę...jak oszukuje w pracy to Ciebie też

co mam teraz zrobic? Normalnie nie moge zasnac tak jestem wkurwiona. Dlaczego mi nie powiedzial? Po co to zrobil? Mam ochote go wyjebac za przeproszeniem

Kurwa ja zapieprzam na dyzury i choc sie uczylam wiecej lat od niego i robie za mniejsze pieniadze to szanuje swoja prace, a on? Nagle przekreslil tyle lat doswiadczenia, pracy. I po co?

co mam zrobic z takim ewenementem? Doradzcie, bo mi juz rece opadly:(

podnosze

Coś mi się wydaje, że małżeństwo to związek na dobre i na złe. Czy chcesz być z facetem tylko wtedy gdy mu dobrze idzie?

operator wózka widłowego

Pracowal w firmie marketingowej mowiac z grubsza. Nie jestesmy malzenstwem, ale tak czy inaczej to sam zrobil cos co przyczynilo sie do zwolnienia i to dyscyplinarnego. Normalnie brak mi slow

nie będę mu dawać przez tydzień

pewnie robil lewe interesy zeby sciagac wieksza kase...

Nie robil lewych interesow. Po prostu komus niby pomogl. Ja jestem lekarzem na stazu

doradzcie co zrobic? Wyrzucic go by dac nauczke czy zatrzymac by dac szanse?

utorko to wypiłaś wino i idziesz do szpitala do pracy?

nie ide na dyzur po alkoholu. Mam jutro na 20 dyzur, czyli wino wypic moglam

zreszta dlaczego interesuje cie moja praca? Chyba nie o tym jest temat

autorko wiem co czujesz, ja zapierdzielem na aplikacjach za jakieś 1200zł, a mój facet jako inz. duzo, duzo więcej, też nie szanuje swojej pracy, zmienia je ciągle i o dziwo zawsze z łatwoscią dostaje nową... ale nigdy nie był bezrobotny... wydaje mi sie że Twój facet powienie szukać noewej

tak powinien szukac nowej, ale po dyscyplinarce ciezko mu bedzie znalezc prace w zawodzie. I w tym wlasnie praoblem, ze nic nie powiedzial, ze nie oznajmil nawet o co chodzi jak tej osobie pomoga, ze przez tydzien mnie oklamywal, bo myslalam ze wciaz pracuje. A tu sie nagle okazuje ze nie dosc ze nie pracuje to jeszcze na wlasne zyczenie dyscyplinarnie wylecial. Normalnie nie wiem co myslec, robic. Jestem zrezygnowana

moze pomysl, ze cos jest nei tak w Waszych relacjach skoro bal sie Ci powiedziec. z reszta po tym, co piszesz to mu sie nie dziwie.

co sie nie dziwisz?ze oklamywal mnie przez tydzien, bo sie bal powiedziec?co to ma byc?Wyjebie go zaraz na bruk,ja zapierdalam za grosze a on taki lekkomyslny,nie bede go utrzymywac.Jestem lekarzem i chuj wam do tego tepaki.

BUHAHAHAHAHAHAHAHADOBRE SOBIE!!

Jak kurwa nie rozumiecie o czym pisze to wypierdalac!oklamal mnie z taka sprawa a to ze jest bezrobotny tydzien to chuj.

furiat to moze ty jestes jak nie rozumiesz.darmozjada i kretacza trzymac nie bede i zapierdalac na niego za 1200 zlotych.

1200zl :D co za sierota