Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patiko

mama przedszkolaka w ciąży

Polecane posty

Witam, Drogie mamy mam do Was pytanie. Mam w domu 4 latka, który zaczął w tym roku przedszkole a co się z tym wiaze jest cały czas chory. Nie wiem co zrobic bo wewrześniu był tylko 7 dni w przedszkolu resztę przechorował. nie wiem co robic tym bardziej ze jestem w 7 tygodniu ciąży i boję się ze Bedzie synek przynosił do domu różne choroby i mnie przy tym zarażał. Macie może jakieś podobne doświadczenia którymi mogłybyscuie sie podzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
Mój syn lepszy,we wrześniu był 3 dni w przedszkolu a resztę przechorował :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co będzie chodził dalej czy się poddajesz???? ja powoli zastanawiam sie aby zostawic go w domu. Mąż i nasza pediatra są zdania ze lepiej aby się wychorował w tym roku niż w przyszałym jakbedzie juz dzidziuś. Załamuję ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki, wiesz ja jestem mamą dwóch chlopców i jak mój synek miał 4 lata to też zaszłam w drugą ciąże. On też chodził do przedszkola ja do pracy i mąż również. Było tak 2 tygodnie w przedszkolu max. i dwa tygodnie w domu był chory. Trwało to jakieś pół roku, miałam dość jego chorób. I po porodzie drugiego dziecka a nawet przed to było zrezygnowałam z przedszkola bo balam się że będzie zarażał maluszka a i tak siedziałam w domu. Od zeszłego roku chodził do pięcio latków a teraz do zerówki i jest już ok. w zeszłym roku był raz chory no i przyniósł ospe do domu, ale to wszystkie dzieci miały teraz jest już dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Uff, a czy synek skoro prxynosił choroby do domu nie zarażał Ciebie??? ja juz jeste zaziebiona a boje sie co dalej, póki co mąż nalega by chodził bo bardzo spodobało sie synkowi przxdszkole. Ja planuje chociaż do konca roku pracować ale zobaczymy na ile mi zdrowie pozwoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą 4 latki
przedszkolaczki, 2 latka i obecnie w ciąży. Dzieci mi chorują. Właśnie mamy w domu jakiegoś wirusa, z którym walczymy, a córcia do tego jeszcze złapała coś z uszkami i niestety antybiotyk poszedł w ruch. Ja tam staram się uodparniać. Pije dużo mleka z miodem, herbaty z malinami, jem czosnek, cytrynę, warzywa no i łykam witaminki dla ciężarnych. Jakoś to będzie. U mnie 16 tydzień leci. Myślę, ze lepiej kiedy mała wychoruje się teraz niż kiedy maleństwo się urodzi bo wtedy mogłoby już nie być ciekawie. Poza tym uważam że mam komfortową sytuację w porównaniu do mam pracujących. Kiedy dzieci są chore mogę nad nimi czuwać bez myślenia o tym, ze zaraz mnie wywalą z pracy jak tak dłużej pójdzie. Myślę, ze pierwszy rok będzie najgorszy, a potem to już z górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mamy 4 latki, Dzięki za słowa wsparcia może masz rację ja bedę sie jakoś uodparniac a synek niech chodzi do tego przedszkola. Ile po chorobie trzymasz dziecko w domu tzn nie proawadzisz do przedszkola???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
On rok temu zaczął chodzić do przedszkola do 3latków,teraz jest w czterolatkach. Pierwszy rok też dużo chorował (w miesiącu był tydzień-dwa w przedszkolu reszta to choroby) Postanowiłam więc poszukać przyczyny tych chorób,bo np u syna w grupie jest dużo dzieci które mają 90 % frekwencji. ;-) Znalazłam przyczyny: 1. Syn miał 3 migdał (wpadłam na to,bo min chrapał w nocy)-->usunięty w wakacje. 2. Jest alergikiem a alergicy mają obniżoną odporność. ;-) Wiesz warto sprawdzić dlaczego dziecko choruje dużo, bo jest mnóstwo dzieci ,które jednak nie łapią infekcji tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jakoś nie bardzo byłam może przeziębiona ale ogólnie to nie. Ja miałam z drugą ciążą termin na marca a pracowałam do końca grudnia, chciałam do końca stycznia ale mi lekarz nie pozwolił, i jkoś przed świętami synek znowu się rozchorował i wtedy zrezygnowałam z przedszkola został już ze mną w domu też chętnie chodził ale bałam się o maluszka wiadomo nie wiele potrzeba a dla noworodka to bardzo niebezpieczne. Odczekaliśmy rok i poszedł do 5latków i było już dobrze fakt że trochę go w domu hartowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
Zgodzę się też z tym,że dużo dzieci choruje przez pierwsze pół roku przedszkola albo przez pierwszy rok ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mamy przedszkolaka, My juz sprawdzilismy chyba wszystko,synek nie ma powiekszonych migdałów bo byłam z nimu laryngologa, ma dobre badania krwi, nie ma alergi robiłam mu Ige i IGa z krwi wyszły w normie. Jak siedział w domu to przez ostatni rok był dwa razy przeziebiony ale były to słabe infekcje. ale ma juz taka nature ze jak złapie infekcję po której musi np. dostać antybiotyk to juz sie bardzo rozkręca i potrafi być 2 m-ce chory. Wiec unikam antybiotyków jak ognia, ale np. tak jak teraz musiałam je podac bo miał anginę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
Trochę szkoda rezygnować z przedszkola, do "naszego" ciężko było się dostać w ogóle. No i synowi bardzo służy :-) Te wszystkie zabawy,zajęcia plastyczne,piosenki. Ja zdaję sobie z tego sprawę,że nie jestem w stanie tak urozmaicić mu czasu w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas podobnie jak siedzi wdomu to nic innego tylko by bajki ogladał sam nie chce sie bawić i juz pyta kiedy do przedszkola moze isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w podobnej sytuacji, synek ma ponad 3 lata, w tym roku miał iśś do przedszkola, a ja zaszłam w ciążę. Po wielu dylematach, rozmowach z lekarzami zdecydowalismy, że w tym roku jeszcze zostanie w domu, a do przedszkola pójdzie za rok. Pediatra powiedziała, że po pierwsze będzie narażał mnie w ciąży, a potem noworodka, który przyjdzie na świat na poczatku roku, kiedy dzieci najwięcej chorują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
Patiko u nas tak samo! Jak antybiotyk to przez 2-3 miesiące z chorób,infekcji wyjść nie możemy. Unikam antybiotyków jak ognia. Bo moim zdaniem one tak osłabiają układ odpornościowy,że te probiotyki nie pomagają. A pech niestety chciał,że pod koniec sierpnia mały miał antybiotyk to i odporność równa zeru we wrześniu i dlatego podejrzewam cały wrzesień przechorowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda trochę szkoda rezygnować mój chodzil do prywatnego, ale wiem że do państwowego ciężko się dostać. Ja zrezygnowałam na rok i później było ok. ale to ty musisz podjąć decyzję. Wiem też że są syropy na wzmocnienie odporności u dzieci spytaj pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
Patiko ja nie polegam tylko na tym co syn zje w przedszkolu (i czy zje,czy go ktoś przypilnuje ;-) ) Są 2 Panie na 30 dzieci i one nie pilnują czy każde dziecko je. ;-) Więc gotuję obiady w domu (przynajmniej jedno danie-mój syn uwielbia zupy). Po to,żeby urozmaicić jemu dietę. Są 3 produkty,które podnoszą odporność: 1. Kasza jaglana (królowa kasz) 2.Brokuły 3. Fasola Postaracjcie się choć raz w tygodniu każdą z nich jeść. Obejrzałam wiele programów w TV,TVN style,przeczytałam mnóstwo artykułów i lekarze wiele razy zalecali spożywanie tych produktów. Mało tego zauważyłam,że jak syn często jadł zupę brokułową to rzadziej chorował a jak już coś złapał to 4 dni i był zdrów. Kobiety w ciąży też powinnyście to jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą 4 latki
Antybiotyk kończy w niedzielę i zobaczymy. Jak będzie się dobrze czuła to potrzymam ją jeszcze tydzień bo jednak taki antybiotyk osłabia i zaraz by coś złapała. I za tydzień w poniedziałek pójdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą 4 latki
Brokuły są bogate w żelazo, fasola w błonnik. jednak na odporność to chyba najlepiej wpływają świeże warzywa i owoce np natka pietruszki, truskawki, papryka, porzeczki bo zawierają dużo witaminy C. Bez porównania więcej niż w cytrusach. Ja podaje również dzieciom tran. Ale trzeba jednak zdawać sobie sprawę, ze odporność jest sprawą indywidualną każdego człowieka i ze dwoje dzieci tak samo karmionych i wychowywanych będzie miało różne tendencje do chorowania. Jedno nie będzie miało nawet kataru, a inne ciągle będzie łapało infekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem mamą przedszkolaczki niespełna 3 letniej, chodzi od września, jak na razie opuściła kilka dni z powodu kataru, ale dzisiaj jak Ją zaprowadziłam, to było tylko 9 dzieci. Choroby szaleją. Jestem w 16 tygodniu ciąży, własnie przebyłam dosyć uciążlwie przeziębienie, ale udało się je zwalczyć. Nie wyobrażam sobie, żeby corka zrezygnowała z przedszkola, do którego tak trudno było się dostać a ktore jest tak bezcenne dla Jej rozwoju. Dodam, że nie mogę absolutnie chodzić na L4, ale też nie widzę na szczęście takie potrzeby. To, że zatrzymasz dziecko w domu, niekoniecznie uchroni i Je i Ciebie przed chorobami. Lepiej, zeby dziecko trochę się uodpornilo, niż kisiło w chacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! aniaania ---jestem dosłownie w identycznej sytuacji, tylko że ja córe puściłam do przedszkola.... fakt, faktem jest przeziębiona ale nie trzymam jej w domu, chodzi cały czas....w domu za to robię jej inhalacje i jest coraz lepiej.. jeśli się teraz nie będzie uodparniać to kiedy???? nasza lekarka nie daje jej zadnych antybiotyków bo organizm musi sobie sam radzić.... i jak narazie jej sie to udaje... martwic sie bede jak Malutka przyjdzie na świat... ale mam nadzieje ze nie bedzie tak źle... pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem mamą 4 latki
Jeśli to tylko katar i nic więcej bez gorączki, kaszlu, bólu mięśni i ogólnego osłabienia to ja też podaje syropki, wapno, i przez weekend wykuruje, a w poniedziałek idzie. Co tydzień mi tak choruje, ale niestety u nas teraz się rozwinęło coś poważniejszego i już zwykłe syropki nie pomogły. Ja to najbardziej się boję chorób zakaźnych - ospa, świnka, różyczka. No ale cóż. Moze się uda niczego takiego nie złapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a próbowałaś inhalacji?? Na moją córe nie działają syropki tylko inhalacja z soli i mucosolwanu ...\\ dziś poszła a ma katar i pokasłuje .... da rade :) silna z niej baba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
1.Kasza jaglana jest bogata w składniki mineralne (najzdrowsza z kasz) 2.Brokuły działają leczniczo przy przeziębieniach (!) taka pani pediatra w tvp1 w pyt. na śniadanie i na tvn style by kiedyś program dla młodych mam i lekarz pediatra wypowiadał się na temat chorowania dzieci. 3.Fasola ma Oligosacharydy (czy jakoś tak ;-) ) a One są pożywką dla dobrych bakterii w jelitach ( tych co podajemy w actimelach, czy probiotykach przy kuracji antybiotykami). Dzięki tym oligosacharydom dostarczanym z pożywienia,bakterie w jelitach odżywiają się i dobrze funkcjonują chroniąc nas przed chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie drogie mamy rację. Mały w przedszkolu nie chce jesc ale w domu pilnujemy aby odżywiał się zdrowo, dajemy syropki na wzmocnienie a cały czas mam takie wrazenie ze i wak to nic nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
Patiko może syn potrzebuje czasu. Dzieci koleżanek uodparniały się po 6 miesiącach inne po pierwszym roku przedszkola. Cierpliwości :-) Spacery,świeże powietrze zrobią dobrze synowi, Tobie i dziecku. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie! nie kisić dzieci w domu tylko na spacer, raz, raz :) u mnie pieeeeeeekna jesienna pogoda więc z moim zasmarkańcem po przedszkolu ide na spacerek do parku po liście na jesienny bukiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama przedszkolaka 33
U mnie też piękna jesień. Biorę zaraz mojego chorowitka i też wychodzimy. Rano było pochmurno ale teraz pięknie się wypogodziło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×