Brak ochoty na seks... co jest ?

Witam. Problem mój polega na tym, że nie mam w ogóle ochoty na seks. Mam męża którego bardzo kocham rok temu urodziłam dzieciaka. Męża kocham, nie zdradzam, nie mam ochoty na innego więc nie ma kwestii takiej ze on mnie nie pociąga. Po prostu ze mną coś jest chyba nie tak. Proszę o jakieś porady.

cześć ja też rok temu urodziłam a moje libido spadło i to dużo . Może to antykącepcja albo strach przed kolejną ciążą

KURCZE MAM TAK SAMO A JA MAM 2 I ZERO OCHOTY NA SEKS A CO ZA TYM IDZIE CIAGLE DOPOMINANIE I NIEZADOWOLENIE:/

A no właśnie a jak sie w końcu wkurzy i pójdzie do innej ? :( zmuszać się? nie wiem...

CZASAMI JUZ SIE TRZEBA UGIAC BO JAKIS TAM JEST TEN OBOWIAZEK MALZENSKI ALE NIEKIEDY MAM DOSC TYCH NACISKOW

myśle że nie jak kocha . Arozmawiałaś z mężem na ten temat?

Probowlam mu wytlumaczyc... ale on chyba niebardzo rozumie jak mozna sie nie chciec kochac, przeciez jestesmy mlodzi 27 lat. Chcialabym sie na niego rzucic i zeby w koncu poczul jak bardzo go pragne ale nie potrafie.

MNIE NIE POCIAGA POPROSTU MAZ POPROSTU I CO SIE BEDE OSZUKIWAC KIEDYS DBAL O SIEBIE A TERAZ PRZESTAL

OLALA no to juz jest problem. Mój jest przystojny niczego sobie dba o siebie... co tu zrobic? jak rozpalić sie na nowo?

Mój też jest cudowny. I co z tego?

hmmm...... a szukałaś w sobie przyczyn braku ochoty ja mam o tyle łatwiej że mój dużo pracuje i naszczęście szybko zasypia więc .......

ja mam dużo więcej lat niż Wy ale problem mam ten sam z tą tylko różnicą ,że ja się już zmuszam tak jakieś 10 lat...i wiecie co wam powiem... ten problem nie znika tylko jeszcze bardziej się nasili.W końcu dochodzi o tego ,że unikasz sexu jak ognia a partnera traktujesz jak nachalnego intruza .Także ,nie wiem ,czy pomysł ze zmuszaniem jest dobry .Ja dziś,z peryspektywy czasu chyba tak bym nie postąpiła.Bo dziewczyny dlaczego to my mamy zawsze ulegać ,wiem obowiązki małżeńskie i te sprawy ale gdzie w tym wszystkim jesteśmy MY i nasze uczucia ,bo robić tylko to dla partnera a wbrew sobie to żadne rozwiązanie...

szczerze... pracuje, dziecko, sprzatanie, gotowanie, jestem nerowa i przemeczona życiem:(

U MNIE CHYBA ZBYT DUZY NACISKA NA SEKS ROBI I TO MNIE WKURZA I JESTEM NA NIE ALE ZAPOMNINA ZE CALY DZIEN OPIEKUJE SIE 2 DZIECI 2 I 5 A TO JUZ JEST BARDZO WYCZERPUJACE

a on jeszcze chce byś to Ty przejmowała inicjatywę i zarzuca Ci brak wyobraźni w sexie...

dziewczyny !faceci to chcą tak: -damę na salonach -kucharkę w kuchni i k...ę w sypialni...

OJ TAK NIEWIEM JAK TO BEDZIE ALE NIE WIDZE TEGO KOLOROWA:(

często jest tak, że po urodzeniu kobiety już czują się spełnione mają wymarzonego potomka i całą swą uwagę skupiają tylko na dziecku i przejawia się brakiem ochoty na seks, a później dochodzi nad opiekuńczość i kłótnie z mężem, że nie tak wychowuje dziecko - rosną wzajemne frustracje i małżonkowie po kilku latach się rozchodzą, bo nie mogą się dogadać!!

no dokładnie cały dzien tylko "a bedzie cos dzis?" mnie to niesamowicie wkurwia. I odrazu dostaje agresji.

MNIE NAWT DOTKINIE I JUZ SIE DENERWUJE

i gdzieś po drodze gubi się to co kiedyś było dla nas najważniejsze...

odkad urodzilam pierwszego syna,ba,jak tylko zaszlam w ciaze,poprostu sex jest ostatnia rzecza jaka bym chciala robic,owszem robimy to tak jak mowicie bo maz nalega i to po czesci obowiazek...

powiedzcie a ciąże były planowane w 100%? czy spadły jak grom z jasnego nieba?

MNIE JESZCZE NAMAWIA NA ALKOHOL ZEBYM BYLA LATWIEJSZA STRASZNIE MNIE TO WKURZA

U MNIE ZBYT SZYBKO TO SIE STAŁO:(CHOC NIE ZAŁUJE BO MAM WSPANIALEGO DIABE ŁKA KTORY OSTRO DAJE POPALIC:)

Na ten problem nie ma rozwiązania. Po prostu. Brak seksu powoduje dużą frustracje i problemy. Zmuszanie to samo. Zmuszać się nie wolno bo zaprzepaszcza się później szanse na normalny związek. Możliwości są dwie. 1. Urozmaicenie życia erotycznego. 2. Seksuolog. I jedyn tylko kiedy 2 jest całkowicie niemożliwe.

OLALA tez to mamjak mnie dotyka to mnie delikatnie mowiac az otrzasa,choc nie powiem moj maz jest przystojny,dba o siebie,zawsze wypachniny ogolony itp... ale ja sie poprostu zaczynam go brzydzic,rozmawialam na ten temat kiedys z kumpela i ona mi powiedziala ze sie brzydze go dlatego ze sie kochamy dla jzgo przyjemnosci... nie dla tego ze obojechcemy... ale ja sama nie wiem...

u mnie pierwsza ciaza to przypadek,ale nie zaluje,a drugiego bobaska bardzo chcialam bo sama jestem jedynaczka i chcialam zeby moje dziecko nie bylo tak same jak ja kiedys

No ja wpadłam, ale nie żaluje dziecka, męża tez nie :) ale nienawidze sexu!!! :(

Moja żona też nie lubiła się kochać i w końcu nie dałem rady dłużej życ w takiej abstynencji i mimo że ją kochałem - przespałem się z inną. Najgorsze było to, że jeszcze robiła mi o to pretensje, że ją za często pragnę, jakby 2, 3 razy w tygodniu to było często, a też byliśmy młodzi - jak 26 lat ona 23.