wirtualna znajomosc

ale ,zaraz zaraz...:Dto kto tu jest płci męskiej a kto żeńskiej :P?Bo sie pogubiłam :D

nie masz jakiejs siostry, bliźniaczki najlepiej

to ja juz też nie wiem :D

M ;)

M

K ;)

Fajnie jest flirtować i sie tak nakręcac ...ale ..własnie zawsze jest jakies ale :)jeśli obie osoby za bardzo sie nakreca i nagle jedna z nich chce sie spotkac -a któraś z nich jest w związku ,i nie tak to sobie wyobrażała-to moze byc problem i bolesna rozstanie .

kto dalej :D

no, czyli bez zmian :)

k:D siostry bliźniaczej nie posiadam :(przykro mi !:P;)

ale zawsze jest do czego wrócić pod skrzydełka partnera obecnego ;)

wirtualna - dlatego najpierw określenie tego jak to ma wyglądać

zrobiło sie nastrojowo dwóch na dwie to juz blizniaczka nie potrzbna :D

jak bysmy wiedzieli jak sie nasze znajomosci potoczał to bysmy wcale nie zaczynali ale w tym jest własnie zagadka

o dzięki za miłe słowa ........

dee...na poczatku łatwo jest wyznaczać granice i sie kontlorowac ,a późnie ..emocje biora góre .Naprawdę różnie to bywa :) Ewa:Dwiesz,że to nie jest takie łatwe:)kiedys myślałam ,że jest ..a jednak nie jest tak łatwo wyskoczyc z jednego zauroczenia w drugie potrzeba czasu ..i chyba najpierw musi być przyjażń :)

już było to poruszane jak mozna sie kur....ć wirtualnie ?

ale zawsze lepiej zawczasu sobie coś jasno ustalić...później ew można się bić z myślami czy to łamać i przesuwać granice dalej...

Tee pomarańcz,:D a co ty sie tak nakrecasz:D,i nikt nie prosił Cie o opinię:D:D,ja pierdole ,niektórych to forum nieźle nakręca:D:D

wirtualna ... pewnie ze mozna sie pogubić ale i tak samo pozbierać spowrotem do" kupy" a jeszcze jedno odpowiednie nastawienie do tematu

tylko nie tak jak powinno ;)

dee...:)mozna ...tylko ...jeżeli pod wpływem emocji podejmie sie taka decyzje to później mozna żalować :)

niektórzy nie maja ani w realu ani wirtualnie nic z zycia wiec musza sie w inny sposób nakrecać

o to jakies nowe pojecia tworzysz towarzyszu :D

pomarańcz :Dboli jak jasna cholera:Dchyba skocze :P:D Jestem juz na tyle długo na forum ,że Twoje posty nie robia na mnie wrażenia:)Wiec idź mówić SWOJĄ prawdę /racje :) komus innemu :)

wirtualna...niektórzy mówią, że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować tylko myślenia o tym ;)

mnie tam nic nie boli narazie a Ciebie wirtualna ?

dee:)to prawda:)zgadzam sie z tym :)tylko najważniejsze jest to aby "rogacz":Dsie nie dowiedział :P:D

a tam od razu 'rogacz' ;) czasem może mieć z tego korzyść ;)

ewa,nic a nic :D lepiej chyba zlewac takie pomarańczowe spierdolinki :DBo to to sie i tak tolerancji nie nauczy :P:D