wirtualna znajomosc

Panu juz podziękujemy nic nowego nie wnosisz ;)

dee,jakie :D? Wydaje mi sie ,że takim flirtowaniem wyrządzamy krzywdę komuś kogo kochamy /kochaliśmy :)I pewnie inaczej bysmy pisali jeśli byśmy byli "zdradzani"wirtualnie:)

no prosze na chwilę wyszedłem a tu nadal etap myslenia, zastanawiania sie czy warto itp.

wiec ujawnij swój nick ,pomarańczo ,bo chyba nie boisz sie pisac z nami w swoim czarnym odzieniu :) Ja nic nie pisałam ,że sie szmace :Djeśli już to sie odprężam podczas miłej rozmowy ;):D

nie rozumiem jak to można traktować w kat zdrady jeżeli czytam książkę xxx, oglądam film xxx...zrobię sobie przy tym dobrze tzn że zdradzam z pisarzem/reżyserem/ew aktorami ? tzw cyber to nic innego jak zabawa jak powyżej, tyle że przy innym źródle podniecenia :)

wirtualana widzę że masz chyba jakieś niemiłe wspomnienia z przeszłości. A może teraźniejszości ?

Z ust kobiet takie słowa kto by pomyslał ;)

gk

juz juz, bo się zapowietrzysz

aż zaczytuję :D"deeplay aktor gra swa role a tutaj w gre wchodza powazne uczucia"bo sie z tym zgadzam :)niestety Jaga,wolała bym nie odpowiadac na to pytanie ;)

szkoda Twojego cennego czasu ........ale najprosciej jest oceniac innych

....wracając do tematu chciałam dodać że wirtualna znajomość może być bardzo przyjemną odskocznią od codzienności ...osobiście pisze z kimś od prawie roku i nie narzekam..;-) ale trzeba też pamiętać o pewnych zasadach i trzymać się ich kurczowo .....

ktosia:)od ponad roku ?i tylko wirtualnie ..?podziwiam:)

tak, a skąd pewność że ktoś po drugiej stronie nie gra jakiejś roli ? trochę dystansu... ktosia - racja

Myślę że kazdy w necie szuka czegoś innego ale lekki dreszczyk emocji jeszcze nikomu nie zaszkodził.

no niekoniecznie tylko wirtualnie.....;-) a zasady ..hmm ..coraz bardziej zapominam o nich..:D ale jest mi z tym bardzo dobrze ..

Dee,własnie ...ja nigdy nie była bym pewna uczuc tej drugiej osoby ,w takim "związku"czuła bym sie jak w jakis sidłach ,wiecie do puki sie goni króliczka ..;)Ale tez i w realu nie można byc wszystkiego pewnym :)

no więc po prostu trzeba się dobrze bawić :)

ktosia....nie chce ingerować ,ale jesli nikomu nie sprawiacie przykrości to wszystko jest ok ,a jezeli jesteście w związkach to chyba ,troche nie fer...ale co ja tam sie znam .

no a moja znajomość trwała 5 lat,ale niuniek założył rodzinke,został tatusiem i tak z erotycznego staliśmy się kolegami aż całkiem wygasło;) ale miłe wspomnienie zostało,dodam że 16lat jestem od niego starsza:D

dee:Drozwalasz mnie i moje teorie:D Grunt to dobra zabawa!:D To jak ??;)kto z kim :D:P Bom głodna przeżyc ;):D

kochaniutka :Di tak bywa:Dmiło powspominac :)

to wpadaj domnie na skype :)

no już tak mam, że rozwalam ;P ja swój namiar wczoraj tu zostawiłem...dla odważnych ;)

miłego flirtowania weekendowego :))) Tylko sie nie porozmnażajcie :P;)

oczywiście że nie sprawiamy..(bo przecież oni o tym nie wiedzą ) ...:D ..A na poważnie wiem że to nie jest do końca fer ...ale co ja na to poradzę że jest mi z tym dobrze ..zresztą jemu chyba też ....a po za tym nie nazwałabym tego "związkiem" tylko znajomością ....a co do uczuć ...jesteśmy dorośli i raczej nieszukamy tu miłości a zabawy i przyjaźni

ewa coś nam uciekła

hmm...teraz nie wiadomo z której ofert skorzystać ;)...... ale wole jednak znajomości mailowe;)nie jestem odwazna ...zwykły cykor ze mnie.

ktoś tu za mnął wołaaaaa ...........

wirtualna ja tez wole pozostać w domowym zaciszu :)