Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalka87

studia imprezy czy nauka ?

Polecane posty

tak się zastanawiam ....co jest/było dla was ważniejsze na studiach ? imprezy , towarzystwo, to aby byc tym duchem towarzystwa, być na każdej imprezie ...wychodzić z ludźmi czy jednak nauka , rycie...aby dostać stype, lub nie zawalić roku( zależy tez jaki kierunek ,jaka szkoła) ....w nosie życie towarzyskie , nie znacie prawie nikogo nie wychodzicie ..tyle co na zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od
tego co stydiujesz jak jakies badziewie wystarczy przysiasc krotko przed sesja a w ciagu roku mozesz imprezowac jak cos ambitnego bedziesz ryc a na jeden egzamin uczyc sie miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dragi są the best

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od
u nas nie bylo czasu na imprezy ani na spotkania na okienkach powtarzalo sie material po zajeciach kazdy do nauki albo swoich spraw bo jak sie nie widzial z dziewczyna czy chlopakiem z powodu nauki to wolal romantyczny wieczor od imprez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i will still love you
Na imprezy nie chodzę, bo nie lubię :O Raz na pół roku może idę gdzieś do klubu, ale nie mogę i tak tam wytrzymać :O Korzystam z innych źródeł rozrywki, kino, różne organizacje studenckie, spacery, sport... Uczę się dużo, bo stypendium to jedno z moich głównych źródeł utrzymania. Więc sporo czasu muszę spędzać przy książkach, zeby nie paść z głodu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiePowiemJużNicWiecejSpadajcie
można obie rzeczy pogodzić ze sobą... jak dla mnie nauka ważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od osoby
ja sie nie ucze, moje ambicje to zaliczyc na 3 i tyle, ale na imprezy tez nie chodze, bo ich nie lubie, domator ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,
Nauka i swoje pasje 🖐️ Nigdy nie byłam duszą towarzystwa, a na piwo mam z kim iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,
łoj moje pasje miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz :) jak juzpowiedziano wyzej- zalezy od kierunku. Robisz pedagogiki i inne takie turystyki- to zasaidasz na 2, 3 tyg przed sesja i zdasz wszytskie egzaminy na bdb. Masz stypendium, imprezy w ciagu calego roku i wszystko inne. Robisz medycyne, stomatologie, prawo- na 1 egzamin uczysz sie faktycznie miesiac, a zazwyczaj w sesji jest ich kilka; wiec imprezy tyko od czasu do czasu, raz, dwa w tygodniu- i to na pewno nie calonocne balangi, po ktorych na drugi dzien jest sie doszczetnie skacowanym. Na stypendium szansa jest, pod warunkiem, ze jest sie wybitnie uzdolnionym albo kujonem :) wiem cos o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy od
to zalezy od osoby to gratuluje ze studiujesz taki kierunek na ktorymna 3 nie trzeba sie uczyc zapraszam do mnie to po wielu meczerniach z ksiazkami bedziesz modlil sie o 3 calujac porf. po rekach ze twoj wielki trud nagrodzil ocena pozytywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na filologii obcej ...tez jest sporo nauki w semestrze..ale powiem ,że czasami szkoda mi opuścić jakaś imprezę...ale wiem ,że muszę kuć żeby nie mieć roku w plecy , bo to sie wiąże ze stracona kasa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka stomy
2/3 w ciągu tygodnia to strasznie dużo :D na medycynie można sobie raz na 2-3 tygodnie wyjść i zaszaleć. Poza tym nawet wyjście do spożywczaka jest dużym marnotrawieniem czasu, że o lataniu o galeriach handlowych nie wspomnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×