Mój facet mnie ciagle krytykuje

Sama chyba dobrze wiedziałaś, że uprzykrza ci życie przez chorą zazdrość. Posadź na dupie i daj ultimatum, albo pójdzie się leczyć i się uspokoi, albo Ty znikasz.

dziewczyny ja chyba mam ten sam problem.. moj facet stwierdzil ze jestem malo ambitna bo nie studiuje i nie mam porzadnej praacy..i ze siedze w domu i czekam tylko na niego az wroci.. moze i tak jest ale co ja mam robic wieczorami..moze i nie mam zajec oprocz pracy ale co mam robic.. powiedzial ze mam sie za siebie wziasc bo on niechce byc z jakas kurą domową..co mam robic??

Może to jest próba motywacji z jego strony?

nie wiem czy to motywacacja..ale oklamuje mnie tez ... wszyscy mowia zebym dala sobie z nim spokoj bo mnie poniza i obraza mowiac debilu itp.. ja juz nie mam sily a tak go kocham :( co robic?

To sobie bądź z kutasem proszę bardzo

wyladowuje swoja frustracje na Tobie, nie daj sie mu!

nie daj mu sie >hm to co mam robic?

powiedz mu, ze frustracje to niech sobie wylewa u psychologa/psychiatry, ty nie jestes od tego i jak dalej tak bedzie robil to odejdz

hm wiesz jak sie czuje :( jak nikt wazny ...przed zwiazkliem z nim bylam pewna siebie kobieta ..a teraz boje sie odezwac do niego bo zaraz mnie skrytykuje...powiedzial nawet ze mam sie nie odzywac go gadam same bzdury..:( czuje sie niechciana i upokorzona :( najgorsze jest to ze jak poplakalam sie przy nim to powiedzial ze mam nie plakac tylko cos zrobix ze soba i swoim zyciem bo on z kims takim sie nie chajtnie :( pojechalam do domu i siedze i lecą mi łzy z przykrosci jakie doznalam dzis przez niego :( nie widzilismy sie 3 dni a on potrafil mi powiedziec ze mam jechac do domu bo on rano wstaje i ze jutro sie zobaczymy :(

a pozniej napisal mi smsa czy spie?odp ze nie a on odp ze "idz spac lieniuchu" .. :( on nie ma uczuc albo mnie nienawidzi :( bo nie wiem jak mozna takim byc :(

jesteś w toksycznym związku zostaw tego faceta nie zasługuje na Ciebie zacznij żyć swoim życiem i tylko dla siebie ..

jestes w toksycznym zwiazku, odejdz od niego i pamietaj: "Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty. To też nie diabeł rogaty. Ani miłość kiedy jedno płacze a drugie po nim skacze. Miłość to żaden film w żadnym kinie ani róże ani całusy małe, duże. Ale miłość - kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze."

elamak...boje sie strasznie samotnosci...:( ze sobie nie poradze bez niego.. on wie ze strasznie mi na nim zalezy bo zawsze to ja wyciagam reke na zgode..itp.. zrobil zemnie kogos nijakiego a zawsze bylam pewna siebie :( bylam przed nim w zwiazku i nikt tak mnie nigdy nie traktowal?? twierdzi ze ciagle tylko ja i ja i ja a on am swoje cele w zuyciu itp.a ja ich nie posiadam..ale to nie prawda..mam cele ale czuje ze nie dam sobie z niczym rade przez jego krytyke :( zamiast mi pomoc i wesprzec to ciagle tylko mnie krytykuje ajak mu o tym powiedzialam to powiedzial ze on mi chce powiedziec prawde bo nikt inny mi tego nie powiedzial :( ale dlaczego akurat on,osoba ktora kocham nad zycie.. :(

facet jest zakompleksiony...pieknie to napisales/as moze bym mu to napisala w smsie??moze by zrozumial moj przekaz czy lepiej nie?

a kiedy bylo Ci latwiej i jak bylo kiedys? dasz sobie rade

Ja w swoim zyciu tez spotkałam sie z takim traktowaniem ale od 5 lat ktos mnie z tego toksycznego życia wyzwolił..Teraz życie swoim życiem opartym na przyjazni ciepłym uczuciu które spowodowało ze rozkwitlam jak róża a kiedys byłam pospolitym rumiankiem..Dlatego uciekajcie od takich toksycznych zwizków które was ograbiają z poczucia własnej wartosci i godnosci ...Zawsze sobie powtarzam te słowa Jestem kobietą i nalezy mi sie szacunek a nie ktoś mi bedzie dobijał gwozdzie do trumny ...Zycie czasami tak szybko dla niektórych sie konczy ..dlatego NALEZY JE GODNIE PRZEŻYĆ....

sprobuj, ale nie licz na wiele (do tego typu osob niewiele dociera). wierze w Ciebie, dalas sobie rade przetrwac w tym zwiazku, tym bardziej sobie sama poradzisz:-)

Dziewczyno on swoim zachowaniem Cie ubezwłasnowolnił i dlatego nie mozesz boisz sie od niego odejsc brak Ci siły zeby wyjsc z tego zakletego kręgu w ktorym sie znalazłas....

Bardzo ładny ten wiersz zaraz go sobie zanotuje dziekuje jest bardzo zyciowy tak powinno sie postepowac ...Zyc jest tak trudno w naszych czasach a my nie mozemy sie miedzy sobą dogadac lecz stale sie dołujemy zamiast wspierac wzajemnie i sobie pomagac....

elamak przez pomylke wyslal do mnie smsa "wrocilem wlasnie do .... a co tam u ciebie:)" zapytalam go sms do kogo to odpisal ze do kumpla ..ale tego kumpla widzial 2 dni temu i mieszka naprzeciwko..a jak zadzwonilam do niego to powiedzial ze zaraz wychodzi z domu bo idzie do tego kumpla..myslisz ze to byl kumpel a moze kolezanka??byla??

pojechac sprawdzic czy jest w domu>>>?

tez mi sie podoba:-) Autorko nie dzwon, nie pisz, teraz bedzie Cie bral na litosc. jedyne co moze zrobic to Cie przeprosic i obiecac, ze sie to nie powtorzy, on Toba manipuluje

nigdzie nie jedz!

misia wejdz na stronke muzyka relaksacyna na You Tube posłuchaj sobie muzyki i zapomnij o tym draniu który Cie niszczy psychicznie i zniewala ...

Misia jestes?

jestes chyba naprawde glupia, ze tkwisz z kims, kto ma cie totalnie w dupie i nawet sie z tym nie kryje. On z toba nie bedzie i tak. Juz ci to powiedzial. i tak bedzie. tylko czekaj az do tego momentu zacznie cie lac. bo slowa obrazliwe wkrotce mu juz nie wystarcza. ale jesli go kochasz, nadstaw drugi policzek. bo moze on w ten sposob pokazuje jak bardzo cie kocha, prawda? nie wiem, kim trzeba byc, aby wolec takie ponizanie, zeszmacenie, spieprzony co dzien humor, stres itd, od zycia samej, ale w pelnej wolnosci z usmiechem na twarzy. wez ty sie zastanow nad soba. bo to ty tez potrzebuje psychologa, w tym samym stopniu co on.

nie spałam prawie całą noc... ciągle mialam w oczach to ze on pojechal do innej a nie do kumpla..dzis rano nie wytrzymalam i zadzwonilam do niego..powiedzial ze nie ma czasu teraz rozmawiac bo jest w pracy i ze pozniej sie odezwie i ze mam go nie meczyc... nic mi sie niechce.. a moze on ma inna i poprostu nie wie jak sie mnie pozbyc i dlatego taki jest zebym sama odeszla??? wiecie jak to boli gdy osoba ktora sie kocha,woli siedziec w domu niz spedzac z toba czas...a tak rzadko sie widyjemy :( powinnien sie cieszyc tak jak ja gdy wraca i mozemy spedzic ze soba czas..a on wiecznie twierdzi ze ma dosc mojego dzwonienia ,pisania sms,i wszystkiego :( nie wiem co mam ze soba zrobic;(

ja zawsze dla niego bylam dobra,wszystko tylko on. a on nigdy tego nie docenia..wczesniej to on zamną latał...staral sie itp.. a teraz zakochalam sie a on traktuje mnie jak nikogo wartosciowego..jakbym tylko byla ...i te słowa ty debilu,chora psychicznie osobo :( jak mozna tak powiedziec.. on chyba mnie nie kocha i zaczynam sobie to uswiadamiac :(

Weź go zostaw, proszę Cię :O

A ile czasu trwa ten toksyczny zwiazek? Od kiedy on stal sie taki dla ciebie?