Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justysia :)

Kochacie z wzajemnością? A pomimo tego wiecie, że nigdy nie będziecie razem...?

Polecane posty

Gość Ala-28
Tak jeden dział :). Poza tym współpracujemy po pracy, to dopiero początki, ale mały sukces już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuihfdghjk
amen temu wątkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
No to wspólna praca, po pracy, wspólne wyjazdy to zbliża ludzi. Byle do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala-28
Mimo wszystko patrzę na to realnie, nasze środowisko zawodowe jest specyficzne... poza tym w jego przeszłości coś się stało... nie wiem co, ale mam wrażenie, że coś go czasem męczy... czasem ma takie smutne oczy. Ja też niestety mam ograniczone zaufanie do mężczyzn, trzymam ich na dystans. Ale czy tego chcę czy nie jemu ufam coraz bardziej - to silniejsze ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
Życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że Tobie się uda. Trzymam kciuki. My nie rozmawiamy o uczuciach, poza tym wyznaniem nie poruszamy tego tematu bo i tak jest nam ciężko. Bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Ja też kocham współpracownika, ale bez wzajemności. Typowego palanta na którego nie można liczyć i który się mną bawi. Justysiu a Ty próbujesz walczyć z tym uczuciem, odkochać się żeby nic do niego nie czuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
ZS Zastanawiałam się kiedy w wątek wpakuje się ktoś ze stałej ekipy i zacznie swoje racje. Nie pytam Was o radę ani o ocenę mojego postępowania. Nie martw się o mojego przyszłego męża. Internetowa Czekoladko Ja już nie próbuję się odkochać bo to niemożliwe, jedynie walczę z tym uczuciem żeby nie posunąć naszych relacji dalej. A to mi wychodzi całkiem nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie walczę z tym uczuciem żeby nie posunąć naszych relacji dalej :-) na pewno sie uda, zwlaszcza, ze : Jestem szczęśliwa mając go koło siebie, czuję się dobrze i bezpiecznie.Nigdy mu nie powiedziałam o swoim uczuciu, ale on pewnie wie - wkońcu nie da się ukryć spojrzenia zakochanej kobiety. och och och

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"och och och" ZS, chodzi o to, ze nigdy nie zrozumiesz do czego zdolne są zakamarki kobiecej duszy i stad zabrakło Ci słów? :P ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
ZS A ja znam siebie i wiem, że się uda. Ty i tak tego nie zrozumiesz, bo pewnie w Twoim świecie najważniejszy jest seks. I dziwne dla Ciebie jest to, że dwoje dorosłych ludzi może czuć do siebie uczucie ponad seks i pożądanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz dwa czyraki opanowuja topi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dziwne dla Ciebie jest to, że dwoje dorosłych ludzi może czuć do siebie uczucie ponad seks i pożądanie?" Tak, jasne. 37 letni mężczyzna na pewno w ogóle nie pomyśli o 25 latce w kategoriach seksu i pożądania. Na pewno już się w życiu wyszalał i jest na etapie miłości wzniosłej, duchowej i dobrze, ze niespełnionej, bo przez to czystej i takiej niezwykłej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dziwne dla Ciebie jest to, że dwoje dorosłych ludzi może czuć do siebie uczucie ponad seks i pożądanie? alez skad, to zupelnie normalny stan rzeczy gdyby nie pare szczegolow: 1. on ma zone 2. ty masz narzeczonego 3. ty walczysz z tym "prawdziwym i pieknym" uczuciem i jeszcze raz, jakbys sie czula, gdyby to twoj facet byl opanowany takim czystym platonicznym uczuciem wobec innej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygrałam Miłość
żal mi was... myślisz że on serio Cie kocha i widzi miłość w twoich oczach? on widzi to że laska ślini się na jego widok i dobrze mu z tym bo chociaż kocha żonę to odmiana i podziwianie ze strony kogoś innego dobrze mu robi - dowartościowuje się! Za dużą filozofię sobie tworzysz, ja też kiedyś myślałam że między nami coś jest... subtelne znaki i myśl że nie możemy być ze sobą, ale OLAŁAM GNOJA bo jestem pewna że chodziło mu nie o bycie razem ale o zabawę. Tak naprawde nie wiesz co siedzi mu w głowie !! Obyś sie nie przejechała... i rzuć biednego partnera bo to patologia, daj mu szanse na związek z kimś kto będzie go prawdziwie kochał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
"Tak, jasne. 37 letni mężczyzna na pewno w ogóle nie pomyśli o 25 latce w kategoriach seksu i pożądania" Może i myśli w kategoriach seksu i pożądanie, pewnie tak jest. Zresztą to jest facet. Wielu facetów tak myśli o 25-latkach. No, ale nie każdy chce doprowadzić do tego by to zrobić. Tylko, że on jest ponad to, trzyma nasze relacje na dystans, nie pojawia się na imprezach firmowych na których ja będę. Walczy z tym pożądaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy0495234
Czysta chemia, nie mająca nic wspólnego z miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy0495234
...przejdzie z kolejną wiosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygrałam Miłość
poprostu żona mu zabrania chodzić na imprezy integracyjne, lub woli spędzać czas z rodziną-ot cała filozofia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczy z tym pożądaniem. z jakim pozadaniem? przeciez to platoniczna milosc z wzajemnoscia on walczy i ty walczysz? z takim pieknym czystym uczuciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
rudy0495234 ...przejdzie z kolejną wiosną. Nie przejdzie, trwa to już 3 wiosny. Żona mu niczego nie zabrania, zresztą to są ich sprawy i nie mam zamiaru na forum ich opisywać. JESTEM PEWNA ŻE NIE CHODZI MU TYLKO O SEKS, ANI O SEKS WOGÓLE! Zależy nam obojgu na sobie, ale żadne nic z tym nie robi. Nie ma między nami rozmów na ten temat, nie ma uwodzenia ani subtelnych lub mniej subtelnych sygnałów. Wiem, że z jego strony to jest głębsze uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiem, że z jego strony to jest głębsze uczucie" No tak, w końcu tak GŁĘBOKO patrzy w oczy, to jest niezawodne kryterium oceny głębokości uczuć i czystości intencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
Lucy Windsor Nie będę Ci tego tłumaczyć bo i tak nie zrozumiesz. Znam go 6 lat i wierzę w jego miłość. Nie mam powodów by w nią nie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygrałam Miłość
"Nie ma między nami rozmów" - to skad wiesz że on Cię kocha? moim zdaniem łudzisz się, każdy dopisuje sobie rzeczy których często nie ma..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
"Nie ma między nami rozmów" Z tego co pamiętam to pisałam, że nie ma między nami rozmów na ten temat, ale kiedyś rozmawialiśmy, powiedział mi wprost, że mnie kocha i wiem, że nie kłamał. Ale Wy sobie myślcie co chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
ZS Ty w kółko jedno i to samo. -zapytaj swojego faceta czy mysli podobnie -i jeszcze raz, jakbys sie czula, gdyby to twoj facet byl opanowany takim czystym platonicznym uczuciem wobec innej kobiety? Nie wiem co bym czuła gdyby mój facet kochał platonicznie inną kobietę, nie umiem gdybać. Ale mój facet wie o tym uczuciu, jak tylko zaczeliśmy sie spotykać to powiedziałam mu jasno jak sprawa wygląda, że jest super facetem, ale ja kocham kogoś i nie wiem czy mi to kiedykolwiek minie. I wie, że dalej nie umiem się zdecydować na datę ślubu z tego właśnie powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mój facet wie o tym uczuciu, jak tylko zaczeliśmy sie spotykać to powiedziałam mu jasno jak sprawa wygląda, że jest super facetem, ale ja kocham kogoś i nie wiem czy mi to kiedykolwiek minie. I wie, że dalej nie umiem się zdecydować na datę ślubu z tego właśnie powodu. no to wszystko gra w takim razie po twojej stronie, masz faceta ciote i nie dziwie sie, ze odwlekasz date slubu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia :)
no to wszystko gra w takim razie po twojej stronie, masz faceta ciote i nie dziwie sie, ze odwlekasz date slubu Ale jak gotuje... Pychota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×