Ile powinna trwać pierwsza randka?

Żeby można było powiedzieć, że chłopak jest zainteresowany ???

3 minuty 24 sekundy 127 tysięcznych

a ile trwala twoja?

moja trwala od polodnia do poznego wieczoru

az do momentu zrobienia loda

ponad 5 godzin ;) I była kulturalna - odbiór spod domu, kawiarnia, kawka, lody - potem spacer i odstawienie pod dom ... Tylko się zastanawiam, czy moge liczyć na c.d. bo minął już tydzień, a on się nie odezwał w sprawie kolejnego spotkania, choć w trakcie spotkania pytał, co robię w ten weekend ...

15 godzin ;)

w dodatku byla to randka w ciemno prawie ;)

ale to sie w ogole od tygodnia nie odzywal? :o

no to po tych 15-tu godzinach, moje 5 z osobą, którą już dość dobrze znałam, więc nie była to randka w ciemno to chyba nie wskazuje na nic dobrego ;)

Ale sie nie odezwał od tamtego weekendu? w który dzien sie widzieliscie? Moja pierwsza trwała 4h niecałe, bo od 19 do 22.30 :P I jestesmy razem do teraz :)

"no to po tych 15-tu godzinach, moje 5 z osobą, którą już dość dobrze znałam, więc nie była to randka w ciemno to chyba nie wskazuje na nic dobrego " ale z tymi 15 godz. to chyba chodziło o wspólnie spedzoną noc? :D

i odezwal sie 2 minuty po tym jak sie rozstalismy. To ten Twoj tydzien faktycznie dziwnie wyglada...

To nie byla wspolnie spedzona noc. To byl wspolnie spedzony dzien. Zaczal sie o 3 rano. Akurat tak zjechaly sie nasze pociagi na dworcu ;)

o te noc to chyba nie mnie pytać ;) Bo u mnie nie, żadnych osobistości.

o 18 wsiadl do pociagu powrotnego. No to 15 godzin wyszlo, nie?

To u mnie sie miala odezwac ta osoba ktora pierwsza do domu dotrze, oczywiscie dotarlam ja ale dalam mu szanse zeby sie pierwszy odezwał, i przegadalismy na gadu kolejne 4h ;)

tzn - ja podziekowałam za miły wieczór smsem, po czym on odpisał , że również było mu bardzo miło i ma nadzieję znowu się spotkać. I tyle. Od tygodnia cisza - więc chyba nic z tego nie bedzie

Odpowiedź jest prosta, jeśli nie odzywal się od tygodnia, to nie wart jest zainteresowania :p

może czeka aż Ty napiszesz?

A czemu ja ? No bez przesady.

moja trwała 3 h i on od razu konkretnie zaproponował jedno konkretne spotkanie i drugie przyszłosciowe to chyba mu sie spodobałam no nie ?

starosłowianka jak 82 to Twój rocznik to jesteś niedojrzała poprostu..jak możesz pytać czemu akurat Ty, a czemu akurat nie? to jest ten syndrom ksieżniczki o którym mówią faceci :O

niedojrzała na swój wiek zapomniałam dodać

skoro zaproponowal konkretnie, to chyba tak :) Mój poprzedni chłopak to co prawda nie zaproponował od razu nastepnego spotkania, ale smsem zapytał po kilku dniach.. Ale im szybciej zapyta mysle, tym lepiej. A z tym fajnie się rozmawiało, czas upłynął szybko i miło, nie wyglądało na to, żeby jemu się jakoś do domu śpieszy lub żebym go męczyła - poza tym wydawało mi się, że tak długi czas spędzony razem dość dobrze rokuje - ale się chyba pomyliłam :)

kobiety nie lubią napastliwych mężczyzn

Pytam dlaczego ja, nie dlatego, że jestem niedojrzała. Dlatego - że nie mam ochoty się chłopakowi narzucać. Nie odzywa się, nie proponuje następnego spotkania, to dlaczego mam go do czegoś zmuszać, czego on może nie chcieć. Poza tym, to ja zainicjowałam to pierwsze spotkanie - on parę tygodni temu wspomniał, że chciałby żebyśmy się spotkali i że da mi znać, kiedy- czas mijał, a o spotkaniu nic, więc kiedyś zaproponowałam. I to tyle. Dlatego uważam, że nie powinnam sie narzucać.

A młodszy od Ciebie może?

rób jak chcesz, ja bym napisała niezobowiązującego esa typu co słychać, albo zapytała o coś nawiązując do ubiegłego spotkania, tak żeby zagaić. Potem obserwowała jego reakcję, co napisze, jak napisze i kiedy napisze.

w takiej sytuacji to rowniez uwazam, ze nie powinnas sie narzucac ;) Chociaz jesli jest zapracowany to tydzien nie niewiele. Moze akurat nie mial czasu ;)