Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prying open my third eye

przeszłość parntera..nie radzę sobie.

Polecane posty

Gość prying open my third eye
a skąd mam wiedzieć, czy wybrał? przecież nie jesteśmy małżeństwem, przecież mogę skończyć jak te wszystkie poprzednie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda się łamać
To może też ciebie testuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prying open my third eye
no może. skąd mam wiedzieć co siedzi w głowie takiego człowieka? wydaje mi się, że mnie kocha, ale po tych różnych rewelacjach naprawdę mi ciężko mu zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afernight
To, ze Ty masz takie zdanie na temat sexu nie oznacza, ze on musial miec podobne. Jesli nie jestes w stanie tego wszystkiego zaakceptowac, to zwiazek i tak rozpadnie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afernight
Z tego, co piszesz nie zrobil nic przeciwko Tobie, wiec skad brak zaufania? Dlugo juz jestescie razem? kredyt zaufania daje sie kazdemu. Naduzyl tego zaufania? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prying open my third eye
ja 24 on 25. jesteśmy parą 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba28
tez sobie nie radze z przeszloscia mojego A//..w przyszlym roku mamy brac slub a jaa wciaz rozpamietuje jego mlodziencze zycie:( bolijak choleraaaaaaa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afernight
Eee to 6 kobiet to nie az tak wiele ;) Niepotrzebnie Ci o tym mowil. Chcial byc szczery, ale widac tym samym, ze jego dotychczasowe zwiazki z kobietami byly powierzchowne i niczego nie nauczyl sie. w innym przypadku wiedzialby, ze nie nalezy ci tego mowic. przeszlosc jest przeszloscia, niczego nie wnosi, nic dla niego juz nie znaczy. a ty masz temat do analizy od 1,5 roku. To ty caly sie trujesz tym? Rozumiem, ze sex uprawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prying open my third eye
muszę już znikać ale wrócę do tematu. tak, uprawiamy seks, a raczej uprawialiśmy..ostatnio mam blokadę..coraz większą blokadę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba28
ja nie mam obawy ze moj partner mnie zdradzi, to co robil zanimmnie poznal nie ma przeciez na to wplywu....ja poprostu nie moge sobieporadzic z jego bylymi jak soie pomysle ze uprawial z nimi sex to cala sie trzese.... bez sensu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szkoda....
taki partner jest niestabilny i trudno zmienić takie nawyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mklsjshdo01928
Ja nigdy nie myślałam o tym jak mój facet uprawiał sex z byłymi. Nigdy. W obecnym związku kilka razy miałam takie myśli. Bo facet jest rozwodnikiem i żył z żoną 17 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba28
to bylo doautorki czy do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciebie bomba.... zreszta do autorki chyba tez... takie jestescie i szkoda waszego zdrowia marnowac na takie nerwy... takie mysli nie mijaja.... nawet jakbys bardzo chciala sie oszukac ... nie uda sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba28
wiec uwazasz ze lepiej zyc w samotnosci?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szukanie, ale ja nie rozumiem jednego...jak można uprawiać seks bez miłości?" Są tacy co się nawet nad tym nie zastanawiają... Nie trzeba jednak robić z tego żadnych życiowych podsumowań. Zwłaszcza jak mówimy o zyciu seksualnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka z pianą
Moj partner tez mial przede mna wiele partnerek tylko dla seksu(w tym dziwki),na poczatku tez nie moglam sobie z tym poradzic ale jakos samo przeszlo. Jestesmy razem prawie 3 lata,nie zdradzil mnie i mam nadzieje ze tego nie zrobi. Nie powiem ze jest latwo w takim zwiazku bo czasami traktuje mnie "przedmiotowo" ale jakos sie uklada. On z kazdym dniem zmienia sie na lepsze. Jednak ta niepewnosc ze skoro wczesniej mial co chwile inna a teraz jedna i ta sama(kiedys musi sie znudzic) pozostaje. Najlepsze w tym jest to ze on mi wypomina fakt ze moj 1-szy raz przezylam z chlopakiem z ktorym bylam 2 lata,zanim poznalam jego a nie z nim. A co ja mam powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afernight
Ja uwazam, ze najgorsza jest samotnosc we dwoje. a tobie bomba28 wydaje sie, ze taki zwiazek dlugo sie utrzyma? z twoim podejsciem do sprawy? nie wiem jak twoje mysli maja sie do twojego zachowania na co dzien w zwiazku itd. ?? Bo jesli w twoim zachowaniu znajduje sie odzwierciedlenie tych mysli, to zwiazek sie nie obroni. wykonczysz siebie, jego i was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba28
ogolnie uklada nam sie swietnie wiem ze to moja druta polowka ...i ze to na niego czekalam.... dopoki nie dostaje esa od bylej zony,lub mailaod matki dzieci jest ok.... jak tylko slysze imie jakiejs bylej dostaje spazmow i moglabym wbicmu noz w serce...:( wiem ze to chore..... klocimy sie a potem za chwile uprawiamy sex placzemy przepraszamy.... w sumie ja bardzie.... potem chwila przerwy i znowu.... jak pierwszy raz zobaczylam teledysk rihanny i eminema The way You lie....to tak jakbym siebie i jego widziala zamurowalo mnie.... pytanie tylkojak dlugo mozna tak zyc?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adastra***
A te smsy itd. od byłej to w jakim celu? Ja też jestem związana z rozwodnikiem, który ma dwoje dzieci (jedno mieszka z nim, drugie z matką), ale oni nie kontaktują się ze sobą prawie w ogóle. Jedynie w sprawie dzieci, które już też sporo lat mają. te kontakty są jawne, i nie tak częste. Poza tym ja rozumiem to, że są sprawy, które muszą ustalić wspólnie. ALe jego była nie nadużywa swoją postawą, zachowaniem niczego ( w końcu to ona nim się znudziłą już dawno i zdradzała go notorycznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomba28
no wlasnie moj Atez kontaktuje sie z nia w sprawie dzieciktore tez sa nastolatkami... oczywiscie po jednnej z moich awantur ograniczyl z nia koontakty bo potrafila np zadzwonic okolo 23 i rozmawiac z nim o nadchodzacych urodzinach corki... ... Moj partner robi naprawde wszystko abym nie myslala o jego przeszlosci tylko ja mam chora psychike czaaasami to czuje sie jak w amoku jakbym to nie byla ja kiedy placzzzze krzycze i zucam sie na niego z piesciami...tak mi ciezko.... a jak wypije 2lampki wina to zamienniam sie w w rozhisteryzowana tygrysice.... tak mi wtyedy wstyd pozniej.... a on przytula pociesza i mowi ze rozumie i ze ze wszystkim sobie poradzimy....:( ps jak dobrze to z siebie wyrzucic....teraz tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prying open my third eye
witajcie dziewczyny, widzę, że jest tu więcej podobnych do mnie. co mnie w mojej sytuacji pociesza, to fakt, że mój nie utrzymuje żadnych kontaktów z byłymi. raz nie mogłam się powstrzymać i sprawdziłam mu telefon-był tam sms od jakiejś dziewczyny, która chciała się z nim spotkać.nie wiem dokładnie kim ona była, czy to jakaś ex-chyba tak.., ale bardzo mnie ucieszyło że odmówił jej i dał do zrozumienia, że jest w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"szukanie, ale ja nie rozumiem jednego...jak można uprawiać seks bez miłości?" Jak można jeździć samochodem i nie interesować się motoryzacją - nierozumiem tego zupełnie :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×