seks z ex...doradzcie mi

bylismy razem 8 miesięcy i mielismy nieziemski seks....oboje po 30, ale takiej namiętności jak dotąd zadne z nas nie przezyło.Idealne dobranie, fantazje, szalenstwo.Rozstalismy sie, ale on wysyła mi od jakiegos czasu sygnały, ze mu tej bliskosci, tzn naszego łózka bardzo brakuje, ze ciągle i tym mysli.Przyznam, ze ja rtówniez.Mam pewne opory, związku juz na pewno z tego nie b ędzie, ale czuję, ze mięknę...Pragnę choc jeszcze jednej takiej nocy.Nie wiem nawet jak mu to powiedziec, napisac..po prostu ---ja tez Cię pragnę, przyjedz???to dla mnie nowa sytuacja, jeli ktos z Was był w takiej, prosze niech podzieli sie ze mną doświadczeniem.CZy załowaliście?kac moralny?sama nie wiem, choc ochota z dnia na dzien większa...

Bo cie bedzie traktowal jak panienke do bzykanai. Szanuj sie

dziękuję za odzew:)stąd i moje opory....tylko mam i takie mysli---dlaczego to ja nie mogę go traktowac, jako faceta do bzykania?równouprawnienie jest:)troszkę zartuję:)jestesmy sami, nikogo nie skrzywdzimy...jaki mogą byc konsekwencje dla mnie, mojej psychiki, oprócz moralniaka?

przedtem?

rozmyslającaoddni-- nie rozumie tej sytuacji.Po co się rozstaliście??

A czemu nie, dupczcie się.

jakieś nielogiczne myślenie.na pewno prowokacja:D

rozstalismy sie z chyba prozaicznego powodu-jedgo kompletnej niedojrzałosci , mimo wieku.Nie wiedział, czego chce.A ja nie chciałam nic na siłe.Ale ciągnie nas do siebie jak cholera, jesli chodzi o seks.Taka chemia zdarza sie rzadko.Dostaję smsy---brakuje mi naszej wspaniałej bliskości i czuję, ze chce to powtórzyc.ale co potem, czy sie załuje????

do a nie wiedział o tym--nie, to nie jest zadna prowokacja, ja jestem dorosła bardzo kobita i nie chciałam tracic czasu na niedojrzałosc, choc zakochałam sie, były jeszcze inne trudności, chodzi o to czy sie skusic.

rozmyslającaoddni-- jak nie wiedział.Rozwiń to,może Ty tak to widziałaś?

Skuś się, jesteś jedynaczką?

nie jestem jednynaczka a nie wiedział o tym to Twój nick i tak sie do Ciebie zwróciłam:)chyba jasno dosc napisałam, chodzi o to jak sie człowiek czuje po takiej przygodzie i czy w ogóle warto???a moze poskromic niskie zachcianki i zacisnąc zęby..

rozmyslającaoddni-- ty myślisz mózgiem on interesem albo odwrotnie jest:D

hehe, oboje myslimy jednym i drugim:)jesli chodzi o tą konkretną sprawę, to raczej interesem:)nie ma co kryc:).czy nie ma nikogo, kto cos podobnego zrobił, przezył?????

"szczęście":P:)

rozmyslającaoddni-- a kiedy pomyślisz o macierzyństwie??!!

Kobieto, masz dziwne podejście do życia, nie chcesz korzystać? Za kilkanaście lat pójdziesz w piach. Rób jak chcesz, według mnie nawet do klasztoru możesz wstąpić. Zaś pytanie o to, czy jesteś jedynaczką zadałem, gdyż mam wrażenie, że rodzice cały czas przez życie prowadzili Cię za rączkę, pewnie dlatego jesteś niedojrzała.

mój czas juz minął--tak sie ułozyło.no, chyba, ze stanie sie cud, czego nie wykluczam,ale to nie jest tematem tego wątku:)

szparek jedynaczką nie jestem, ale rodzice prowadzili, to prawda, przy okazji zasady wpajali.Mieszkam sama, pracuje, jestem samowystarczalna.nie wiem jak zachowac sie, kiedy te zasady zderzyły sie własnie z chucią trudną do opanowania.stąd moje pytanie.

Jeśli tak to w czym rzecz Używaj aż ci wszystko się popiertoli i już nie będzie czasu na nic:)

popierdoliło sie wczesniej:)czasem zycie zaskakuje, choc planuje sie co innego.[pozdrawiam:)

Może drastycznie to ująłem lecz takie dziwne zachowanie obojga.Czyli myśle że jesteś starsza niż podajesz.Ale nie o to chodzi.Wiesz co Ty masz problem ze soba.Ty właśnie nie wiesz co z soba zrobić.

mam 35 lat, teraz w zawieszeniu z powodów zdrowotnych, dlatego o tym popierd.....pisałam.na nowy związek perspektywy małe, pozostaje pouzywac z ex. Chyba.

Na pewno musicie razem o wszystkim porozmawiać, a później bierz go będzie wspaniale.

witam, miałam taka sytuację, spotykałam się z eksem na seks, było super, nie żałuję:)

szparek rozmawiac to juz nie ma o czym, znamy sie dobrze i znamy swoje oczekiwania i podejscie do zycia.Wszak nie o rozmowę tu chodzi:)ze będzie wspaniale nie mam watpliwości,zawsze było.Ale waham sie i juz.Chciałam poczytac obiektywne opinie, bo czuję, zem w emocjach:)

kolejny bliski mi temat-----napiszesz więcej:)czy to było tylko jedno spotkanie?:)dzięki:)

odrazu napisze, ze mam 32 lata, zebyś nie pomyślala, ze pisze to jakaś niedojrzala małolata, tylko ze my oboje jestesmy w nowych zwiazkach

To rzeczywiście stara kopa jesteś, niestety nie mam dobrego zdania o starych pannach, generalnie dlatego, iż mają zrytą psychę, a ten twój ex też chyba jakiś taki niedojrzały, zatem będziecie stanowić dobraną parę, kto wie może tą cała historia skończy się na ślubym kobiercu.

nie, kilka razy się spotkaliśmy, w końcu pękł i powiedzial, ze nadal mnie...i tym samym wszystko się skończyło