Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ponioslo nas..............

Calowalam sie z jego BRATEM!!!!!!!!!!

Polecane posty

Musisz zderzyć sie z rzeczywistością. Nie mówiąc prawdy nie dość, że fundujesz sobie mega wyrzuty sumienia (raz , że to zrobiłaś, dwa, że o tym nie powiedziałaś narzeczonemu ), ale też jesteś nie fair w stosunku do niego. Zacznij jakoś rozmowę i powiedz mu to. Uczciwość i szacunek tego wymagają. Moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponioslo nas..............
Płakałama bo on nie całuje tak dobreze jak jego brat po winku. Mmmm było bosko. Nsjpierw bzykne ojca, a pozniej jeszcze raz do brata. W sumie fajnie było. Taki rodzinny tour. Jestem jak Lance Armstrong w Tour de France.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponioslo nas..............
Ale po co mam mu to mówić? W końcu jest ryzyko jest zabawa. Może jednak piekła nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to nie ma mowy o wspolnej przyszlosci, w ktorej bedzie miedzy wami zaufanie" Jak się dowie za rok w wyniku wypicia paru głębszych z bratem to zapewne będzie lepiej :D Wtedy jej zaufa że nic więcej sie nie stało bo w końcu go nie oszukiwała przez rok:D Co więcej jak za 3 mc znowu będzie musiała pojechać do tego miasta to gdzie zamieszka? u brata? a jak wytłumaczy facetowi że nie chce? Na imprezach rodzinnych zawsze będą się czuć źle i w końcu się chłop zorientuje że coś kręcą. W dobrym związku coś takiego można spokojnie wybaczyć ale krycie tego faktu może być trudne do wybaczenia. Puki co popełniłaś błąd za rok dwa urośnie to w jego wyobraźni do wielkości romansu. Bo po co by niby miała kryć "całusa" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acogdyby20
daj sobie spokoj, w zyciu cos sie koncy cos zaczyna, nie ran chlopaka, nie przyjmujesz tego do wiadomosci ale sie puscilas z jego kur wa bratem, rozumiesz? to gorzej niz z zulem spod sklepu, bo 2 bliske mu osoby zrobily mu straszna krzywde, daj mu spokoj, odejdz i jemu i sobie zrobisz przysluge.. bo jestes nikim klamiac.. nikim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acogdyby20
bo to pewnie nie był tylko calus nie.. hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponioslo nas.............. => Jaka ty, kurwa, biedna jesteś. Lizałaś się z jego bratem, a teraz płaczesz. Jak dasz dupy to pewnie z rozpaczy potniesz firanki i ogolisz kotu zadek. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy listki herbaty....
Klementynka ma racje!! Poza tym lepiej zeby uslyszal prawde od Ciebie niz od brata, ktory jesli jest naprawde fair to mu powie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicka1234
glupia sprawa... ale nie powinnas jej ukrywac przed swoim chlopakiem.. pewnie go to zrani ale lepsza jest najgorsza prawda niz niewinne klamstwo.. Porozmawiaj z nim.. moze wszystko sie ulozy..ale moj chlopak by nie wybaczyl, napewno;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acogdyby20
ja sie przyznałam, calowalam sie z innym i sie przyznalam, popelniła bład i za błedy sie płaci, niestety, a zal mi jej nie jest, tylko jej faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jejku,nie potepiajcie Jej!!!! Wg mnie skoro jestes pewna,ze kochasz swojego narzeczonego i ten pocalunek dla Ciebie nic nie znaczy to powinnas zapomjiec o tym i nie przejmowac sie. Przeciez nie poszliscie do lozka,swiat sie nie zawali. Pocalunek to nic strasznego. Dobrze,ze sie opamietaliscie ... w innej sytuacji ja pewnie tez bym Cie ochrzanila. Hehe, ale poki co proponuje zyc dalej i nie zamartwiac sie. Alkohol robi swoje, brak swojego faceta tez. Oboje zle zrobiliscie to fakt. Ale jesli jestes pewna swoich uczuc do przyszlego meza,to nie ma sensu rozstrzesywac tego,bo mozesz stracic Go na zawsze, a jesli nie stracic to On zawsze bedzie mial waty i zal do brata. Po co komu klotnie i waśnie w rodzinie? Wez pod uwage,ze nie raz bedziecie razem i scierpialabys ich obojetne wzgledem siebir uczucia? A On scierpial by to co zrobilas? Powodzenia i nie zadręczaj sie. Ale jesli to sie powtorzy to juz będziesz sama wiedziala co zrobic... przynajmniej powinnas wiedzieć.... powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicka1234
fakt nie musicie tak jechac po niej, takie sytuacje zdarzaja sie wiekszosci kobiet, alkohol plus chlopak zawsze konczy sie czyms zlym, wiec warto unikac takich sytuacji.. Jestem pewna ze autorka zaluje tego co zrobila i to sie nie powtorzy, czlowiek uczy sie na bledach i nie oznacza to tego ze jesli zrobi sie cos raz to musi sie zdarzyc i kolejny. To nie jest powod do tego ze ja oczerniac, dziewczyny troche kultury i empati! Stalo sie i ma prawo sie zalamywac bo to jest powod do rozpaczy! Czasem robi sie rzeczy nie myslac, szczegolnie po alkoholu, wiec nie oceniajcie jej po jednym zdarzeniu w jej zyciu o ktorym tu slyszycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acogdyby20
zdrada sie zaawsze wyda, tym bardziej z bratem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem naprawde porazka
Nie trzyma się kupy to wszystko o czym piszesz. Myślę, że dobrze wiedziałaś co się stanie, my mamy świetną intuicję, czułaś to na 100%. A ponieważ nie zrobiłaś nic, żeby to powstrzymać, a wręcz przeciwnie, to uważam, że powinnaś ponieść konsekwencje i przyznać się narzeczonemu. A to, że nie wylądowaliście w łóżku to tylko kwestia czasu. Ja to wiem, Ty to wiesz i każdy kto nie będzie próbował Cię bezsensownie pocieszyć, także o tym wie. Wiem dobrze z doświadczenia, że jak się kogoś kocha, to się potrafi w odpowiednim czasie zatrzymać rozwój takich sytuacji, zaprotestować, odepchnąć, opierdolić od góry do dołu. I mieć czyste sumienie. Także bądź uczciwa i powiedz narzeczonemu prawdę, bo na takim oszustwie nic nie zbudujesz, jestem tego więcej niż pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8542636854
Za nic w świecie mu nie mów! W sumie nic wielkiego się nie stało, a możesz przez to zmarnować życie 3 osobom. Sobie, swojemu facetowi, który może stracić zaufanie do wszystkich kobiet i do swojej rodziny i będzie się to za nim już ciągnęło przez całe życie, i bratu Twojego faceta, który pewnie już nigdy nie miałby dobrych relacji z bratem, o ile w ogóle jakieś by jeszcze miał. Warto przez jeden, krótki pocałunek, którego zresztą nie chciałaś? Opanowałaś się w porę, to najważniejsze. Ogranicz kontakty z Jego bratem, nie róbcie sobie wspólnych wieczorków przy winie, trudno, tyle chyba możesz poświęcić. I zachowuj się normalnie, nie rycz po nocach bo nie ma czemu. Przecież Twój facet ślepy nie jest, w końcu zauważy, że coś jest nie tak, i zacznie się domagać wyjaśnień. Weź się w garść, bo naprawdę jeszcze nic złego się nie stało. Może się dopiero stać, przez Twoje niepotrzebne, histeryczne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicka1234 => Jak twój facet przeleci jakąś po pijaku też będziesz taka wyrozumiała? :P Lizał pies babską miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem naprawde porazka
O ja... no skoro nic się nie stało, to czemu ma nie powiedzieć narzeczonemu? Na pewno podzieli jej opinię na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ponioslo nas..............
rzucacie we mnie kamieniami, obrazacie mnie i pewnie macie troche racji ale czy zadnemu z Was nie zdarzylo sie nigdy popelnic bledu i zalowac? I nie wiedziec co robic? Szukalam chyba tylko rady, sama nie wiem czego tu szukalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiesz w koncu czy bys sie
z nim przespala gdybys byla wolna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem naprawde porazka
Takiego błędu mi się nie zdarzyło popełnić. Inne błędy popełniałam i zawsze ponosiłam konsekwencje. Nieraz zdarzyło mi się okłamać bezmyślnie partnera, ale nigdy nie było tak, że się do tego nie przyznałam. Czasem mi wybaczano, czasem nie... Nie wyobrażam sobie ukrywać przed ukochaną osobą czegokolwiek, oszukiwać i nic sobie z tego nie robić. To wstrętne, podłe i egoistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekka zenada
zgadzam sie calkowicie z nie wiem naprawde porazka, a jeszcze teksty typu 'musisz to w swoim sumieniu przecierpiec, nie obciazac partnera', to szczyt hipokryzji i egoizmu, bo jak rozumiem ma to wygladac w ten sposob, ze sobie laska poplacze w poduszke jedno popoludnie i wszystko ma zostac zapomniane? Skad sie w ogole biora kosmici o takich pogladach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem naprawde porazka
Bo problem jest w tym, że facet skoro go kochasz wiesz, że zasługuje na wszystko co najlepsze i zasługuje na bycie z kimś kto będzie z nim uczciwy. A będąc z nim i ukrywając to przed nim znaczy, że mu to prawo odbierasz. Że skazujesz go na bycie z kimś kto perfidnie całował się z jego własnym bratem, kiedy on spał spokojny o Twoją uczciwość wobec niego i nie zamierza mu o tym powiedzieć. Nie dajesz mu wyboru. A on powinien mieć ten wybór, powinnaś dać mu zadecydować, czy to był tylko błąd, który oboje możecie przeboleć, czy on chce być z kimś kto mu nigdy nie wywinie takiego numeru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kaf
W pierwszym poście piszesz, że 'Jakos tak dziwnie zaczelo sie miedzy nami robic' a potem, że to on się na Ciebie rzucił i pocałował, że nie spodziewałaś się tego, że nie mogłaś temu zapobiec. A moim zdaniem doskonale wiedziałaś co się święci. Przecież takie rzeczy się wyczuwa bez problemu i prawda jest taka, że mogłaś zapobiec rozwojowi sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kaf
I jeszcze jedno, nie wiem jak pijaną trzeba być żeby zgodzić się na pocałunek faceta, który Cię totalnie nie pociąga i jest dla Ciebie tylko kumplem, już abstrahując od tego że to brat Twojego chłopaka :o więc wniosek jest prosty, lecisz na niego i tyle..no chyba, że Ty z tych co po pijaku polecą na każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrix26
a ja Ci powiem ze fajne sa takie sytuacje, takie napiecie miedzy dwojgiem ludzi,sam pezezylem cos podobnmego i nie zaluje, tez nie poszedlem z nia do lozka ale bylo blisko nie panikuj nic wielkiego sie nie stalo nos do gory i do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
z miłością to pół biedy bo jak to mówią "tego kwiatu jest pół światu" ale miłość braterska jest kwestią poważną.Między braćmi moze dojść do niewyobrażalnego konfliktu. w normalnej sytuacji panowie daliby sobie po pysku a potem poszliby razem na piwo jak to kumple ( faceci inaczej reagują niż kobiety które znienawidziłyby się do konca swych dni) ale tu sytuacja nie jest normalna. Między braćmi zawsze jest rywalizacja od miłości Matki począwszy. Tak więc nadszarpując zaufanie swojego faceta ustawiłaś jego brata na wyzszej pozycji. Nie mam pojęcia, co powinnaś zrobić- odejście tu już nic nie zmieni. A życie w strachu że się wyda też nie jest fajne. hmm. Nie mam rady po raz pierwszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×