co zrobic

Witajcie dziewczyny. Mam problem i potrzebuje rady. Znam Krzyska od 5 lat ale tak na dobra sprawe spotykamy sie od dwoch miesiecy. Widujemy sie rzadko. On jest zapracowany. Jeszcze do niedawna powtarzal ze nie chce sie wiazac...ostatnio sie do siebie zblizylismy. Powiedzial ze mu zalezy na mnie. W sumie to przez ten czas widzielismy sie moze 5 razy z czego 2 razy tylko we dwoje. Piszemy smsy. W sumie to mam wrazenie ze jest "wielce zakochany" tylko po alkoholu. Wtedy potrafi pieknie mowic. Ostrzegal ze jest bardzo wstydliwy i na codzien nie potrafi mi pokazywac uczucia bo sie wlasnie wstydzi. W sumie to ostatnio chcialam zeby przyjechal ale jego mama zlamala reke i musial ja do szpitala zawiez...tzn taka wersje mi przedstawil bo jak jest na prawde to sie pewnie nie dowiem. Pomozcie. Doradzcie co mam robic. Starac sie czy go olac. Ja juz sie bardzo zaangazowalam. Same dziewczyny wiecie jak to z nami jest. Ktos nam daje troche uczucia , jest mily , my czujemy sie szczesliwe i swiata poza ta osoba nie widzimy. Ja tak wlasnie mam z Krzyskiem ech:( licze na Wasza pomoc

moze zacznijcie sie spotykac bardziej oficjalnie? tzn zapros go do siebie na obiad, niech pozna twoich rodzicow, musisz z nim wiecej czasu spedzac zeby chlopak sie troszke przyzwyczail, po jakims czasie witaj go w dresach ktorych chodzisz po domu, poczuje sie swobodnie jak i ty tak sie bedziesz czula, duzo sie przytulajcie i rozmawiajcie o pierdolach.