Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się czy ją olać 25

do DZIEWCZYN - wyjaśnijcie mi, co oznacza stwierdzenie dziewczyny,

Polecane posty

Gość BakeRolls
Może nie mieć doświadczenia i problemy z psychiką. To jest najgorsze, sama to mam. Takie osoby są trudne i jak nie jesteś silny i cierpliwy, to daj dziewczynie spokój. Taka osoba ciężko się otwiera, jest zalękniona, ma kompleksy, niską samoocenę, złe poczucie wartości i kłopoty z psychiką. Rozchwianie emocjonalne. Mam dokładnie to samo co tutaj piszę, nie byłam nigdy z facetem i nie jestem w stanie z nim być. Nie potrafię z nim rozmawiać, nie pozwalam się dotknąć i sprawiam wrażenie dziewczyny zadzierającej nosa. Chodzę do psychologa, nie widze rezultatów. Naprawdę, taka dziewczyna jeśli ma już głębokie problemy, to nie panuje nad swoimi myślami i nad tym, co robi i co mówi. Gubi się, nie wie czego chce, nie wie co czuje, czuje jakieś niewytłumaczalne lęki, może odskakiwać, gdy ją próbujesz dotknąć. Z jednej strony nie chce faceta, z drugiej czuję się samotna i pragnie bliskości, ale sie jej boi. A jak już ktoś zdobędzie jej zaufanie i po paru spotkaniach zostawi bez echa - ta dziewczyna prędko się nie pozbiera. Dlatego sto razy się zastanów, czy jesteś gotowy na długi czas jej otwierania się, na jej rozchwiania emocjonalne (ja w jednej chwili jestem milutka, w drugiej czuję agresję i niewytłumaczalne pretensje), na jej ciche dni czy złe humory. Takie osoby są TRUDNE w obcowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
BakeRolls -> z tym dotykiem to masz chyba rację, jak ją na drugiej randce dotknąłem do plecow, bo szla przede mną i tylko ją dotknąłem dłonią to jakby nagle zesztywniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bake Rolls
Ty masz jakas fobie spoleczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
mogę ją zostawić ale mi jej szkoda, bo ona po prostu będzie dalej sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Hmmmmmmmm...
"Naprawdę, taka dziewczyna jeśli ma już głębokie problemy, to nie panuje nad swoimi myślami i nad tym, co robi i co mówi. Gubi się, nie wie czego chce, nie wie co czuje, czuje jakieś niewytłumaczalne lęki, może odskakiwać, gdy ją próbujesz dotknąć. Z jednej strony nie chce faceta, z drugiej czuję się samotna i pragnie bliskości, ale sie jej boi. " Mialem stycznosc z taka dziewczyna. Ciezko bylo, aby sie przede mna otworzyla. Wstydzila mi sie nawet spojrzec prosto w oczy. Ale gdy ja calowalem nie protesotwala. Tylko pozniej mi pisala, ze super caluje, ale ona sie wstydzi to robic. Po prostu malutka dziewczynka, zagubiona, choc miala 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
nigdy nie wiąż się z dziewczyną tylko dlatego, że Ci jej szkoda ;) słuchaj może ona będzie czuła się bezpieczniej jak spotkasz się z nią nie sam na sam, tylko w większym gronie rozrywkowych przyjaciół, jako z koleżanką i tak w ogóle traktuj ją na początku - jak kumpele. może się wtedy wyluzuje jak uświadomi sobie, że nie będzie całowania, przytulania, dotykania, rozmów w cztery oczy, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
BakeRolls -> no i co mi radzisz? może być znowu tak że się umowię na randkę a ona nie przyjdzie co wtedy i wiem, że ona nie robi tego z wyrachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
'ktossss nigdy nie wiąż się z dziewczyną tylko dlatego, że Ci jej szkoda" uwazam ja za wartościowa dziewczynę, poza tym jest piękna i dokładnie w moim typie urody, raczej to mną powoduje a nie, że mi jej szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
niestety musisz się pogodzić z tym, że jedna dziewczyna dojrzeje do związku w wieku 20 lat a inna w wieku 24 jest nadal tą małą dziewczynką, ale spróbuj popracować z nią na kumpelskiej stopie, bo może jest bliska swojego życiowego przełamania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
" 'ktossss nigdy nie wiąż się z dziewczyną tylko dlatego, że Ci jej szkoda" uwazam ja za wartościowa dziewczynę, poza tym jest piękna i dokładnie w moim typie urody , raczej to mną powoduje a nie, że mi jej szkoda" wiem wiem, ale sam napisałeś kilka postów wyżej, ze mógłbyś ją zostawić ale Ci jej szkoda ;) ale ok nie czepiam się bo nie o to tu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
do ktosss - > z nią było tak, że spotkalismy się jeszcze w 2008 r. i wtedy uznałem że nic z tego nie będzie - bo jej zachowanie na randce wskazywało ze jest obojetna. siedziala w kinie sztywno, jakiś uśmieszek od czasu do czasu, żeby coś powiedziala to musiałem ja zapytać. Więc pomyslełem że no trudno, widać sie nie spodobałem. I potem po pół roku sms - coś tam napisała odnośnie wakacji, gdzie była i prosiła, żebym się czasem odezwal, "jakbys się odezwał od czasu do czasu to byloby milo" Potem dopiero w grudniu napisała że nigdy nie spotkała kogoś takiego jak ja i przeprasza za swoje zachowanie na randce - która była de facto rok wczesniej, Więc faktycznie, bardzo powoli to szło, ale dlatego że byłem pewien, że ona ma mnie gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
aha jeszcze w wakacje 2009 nadesłała sms - że wie, ze nie utrzymujemy kontaktu, ale przesyła mi swoj nowy numer, na wypadek jakbym chciał się odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
ja Ci mogę tylko tyle poradzić, żebyś zaczął się z nią spotykać jako z kumpelą z większym gronie, bo najgorzej dla takich osób jest z góry myśleć, że idą na randkę, bo to strasznie krępuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27 to ty?
Czytalam podobny temat, ktorego autorem byl Kermit, i tam niejaki pan o nicku zajebisty27 przedstawil identyczna historie do Twojej Autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
problem w tym, ze jak zaproponuje spotkanie to ona znajdzie i tak jakas wymówkę chyba musze ją olac i zaczekać na jej reakcję ona musi chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
a nie będziesz miał jakiejś okazji, żeby ją zaprosić na większą imprezę? ona wyraźnie chce, ale jeszcze za dużo rzeczy ja jeszcze krępuje tak sam na sam :) spróbuj może dużej imprezy nie odmówi i sie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BakeRolls
Nie, raczej nie mam fobii społecznej. Normalnie funkcjonuję w szkole, autobusie, sklepie. Po prostu nie radzę sobie sama ze sobą, ja chcę iść do ludzi, ale coś mnie powstrzymuje. Próbuje z tym walczyć. Jestem taka zagubiona w świecie, zamknięta w swojej głowie i myślę, że ta dziewczyna też tak może mieć. Nie wiem co poradzić. Ja jestem bardzo nieufna, ostatnio jakiś chłopak chciał się ze mną umówić, to ze zesztywniałam ze strachu, stchórzyłam i na poczekaniu wymyśliłam jakiś przekręt - a później chciało mi się płakać nad swoją głupotą. Już nie kontroluję swojego zachowania, po prostu za późno zdałam sobie sprawę, że coś jest nie tak. Nie mam pojęcia, co ci poradzić, bo ta dziewczyna pewnie myśli tak, jak ja: niech się odczepi, nie zasługuję na niego, powinnam umrzeć, co on we mnie widzi?! Jak jej powiesz komplement to się obrazi, że mówisz to z konieczności/bo ci jej żal itd, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
"ktossss a nie będziesz miał jakiejś okazji , żeby ją zaprosić na większą imprezę? ona wyraźnie chce, ale jeszcze za dużo rzeczy ja jeszcze krępuje tak sam na sam spróbuj może dużej imprezy nie odmówi i sie pojawi" ale ja chce byc z nia a nie na jakiejs imprezie, w jakims tłumie chyba to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
no pewnie, że normalne... z Twojej strony :) ale niestety związek z taką osoba może Cie kosztować trochę pracy i wysiłku. ja do niczego nie namawiam, ja proponuję i piszę z perspektywy podobnego charakteru. to, że jestem teraz z kimś z kim jestem zawdzięczam temu, że poznawaliśmy się bez żadnej presji - żadnej randki przez pierwsze pół roku, bo dla mnie był tylko kumplem w miejscu, gdzie było mnóstwo nowych ludzi. nie wiem, co by było, gdyby od razu namawiał mnie na sam spotkania w cztery oczy ;) życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BakeRolls
Wiesz, raczej nie znajdziesz tutaj porady, bo nawet jeśli ona ma np problem podobny do mojego, to może inaczej na wszystko reagować. Ja się boję spotkania sam na sam, ale spotkanie np w cztery osoby już mniej mnie krępuje. Byłam na takiej "randce", spotkanie kumpelskie z jego znajomymi. Mnie się podobało, ale problemy i tak zwyciężyły, bo mnie olał. Tak bardzo mnie to zabolało, że od tamtego czasu unikam jak ognia facetów, więc z takimi osobami trzeba jak z cholernym jajkiem. A osobiście uważam, że takie osoby powinny dać spokój normalnym, szczęśliwym ludziom, dopóki nie zrobią czegoś ze swoim życiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty..
BO MOŻE ON SIE NIE CHCE ANGAŻOWAĆ W TEN ZWIĄZEK... ..BOI SIE MIŁOŚCI...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemno
moim zdaniem te jej słowa to takie bleble ble ble ble:) chyba dobrze byloby spasowac (ogolnie nie odzywac sie, tylko czasami przypominac o swoim istnieniu ewentualnie ), jesli jej choc troche zalezy przestanie 'grac' i nie bedzie miala watpliwosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się czy ją olać 25
w takim razie cisza w eterze zastanaiwam sie jak bardzo trzeba sie panicznie bac zeby to przejelo kontrole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie wiem
ktosss - jesli tu jeszcze zagladniesz nmapisz prosze jak sobie poradzilas z sama soba! mam ten sam problem... nie potrafier sie przelamac... :( jesli tak dalej pojdzie zmarnuje kolejna szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensu.....
Musisz ja oswoic,a nie wzmagac jej leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile lat masz zamiar sie z nia
bujac?? szkoda cie chlopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvasas
Dla mnie to tez niezrozumiale, aby uganiac sie za dziewczyna tyle czasu. Jesli ona jest zamknieta w sobie, boi sie nie wiadomo czego, to po co ja zmuszac do spotkan i tracic swoj czas? Tymbardziej, ze ona znajduje jakies glupie wymowki i widac, ze nie za bardzo jej zalezy. Zlej panne i poszukaj sobie innej, ktora bedzie naprawde Toba zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty27
może taka karma, że na mnie padło żeby ją otworzyć ktoś musi :) na razie jest cisza w eterze, zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktossss
----> ja tez nie wiem "ktosss - jesli tu jeszcze zagladniesz nmapisz prosze jak sobie poradzilas z sama soba! mam ten sam problem... nie potrafier sie przelamac... jesli tak dalej pojdzie zmarnuje kolejna szanse..." ciężko mi jest dać Ci klarowny, jednoznaczny przepis. Ja po prostu poczułam, że dojrzałam emocjonalnie w krótkim okresie czasu. Ale zrobiłam jeden poważny krok, nie wiem czy on mi akurat w tym pomógł czy to było coś innego, ale wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam w kompletnie obcym miejscu, z kompletnie obcymi osobami. A to, że udało mi się tam poznać kogoś z kim teraz jestem, to chyba duża zasługa tego, że ja go traktowałam jak kumpla z imprez i pracy i kompletnie mnie nie kręcił ;) może dlatego czułam się przy nim swobodnie i.. tak już zostało. ale myślę, że pomimo tego, że dojrzałam późno to chyba z ogromnym natężeniem :) może jesteś po prostu jeszcze bardzo młoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie wiem
ktosss - oj niestety, mam juz 22 lata ... :( spotykam się z kims teraz, naprawde fajny chlopak, stara sie bardzo... ale ja nie potrafie sie przelamac jesli chodzi o pocalunek a co dopiero prawdziwe bycie z kims... :( kiedy chce mnie pocalowac to koniec - blokada. Tlumacze sobie to tym ,ze nie ma chemii miedzy nami.... wyszukuje jakichs minusow - a to jest brunetem, a ja przeciez wole blondynow... po prostu zalosne. Nigdy z nikim nie bylam, tylko raz zakochalam sie w facecie, z ktirym sie spotykalam, ale nigdy nie bylismy razem. Z tym, z ktorym teraz sie spotykam, lubie spedzac czas, milo nam sie rozmawia, czas sie nie dluzy, ale nie jestem pewna, czy oprocz sympatii bylabym w stanie poczuc cos wiecej, a przeciez chlopak nie bedfzie czekal w nieskonczonosc... z drugiej str nie chce tez robic nic wbrew sobie. Droga bez wyjscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×