Mozna byc bardziej bezczelnym?????

Wlasnie wrocilam z urodzin kolezanki i normalnie jestem zniesmaczona. Spotykalam sie pare miesiecy temu z takim jednym, "pokrzywdzonym przez los" (zona go zostawila dla jakiegos starszego faceta). Bywalo, ze nie odzywal sie do mnie tygodniami albo wyskakiwal jak gumka z majtek po miesiacu milczenia. Wszystko tlumaczylam ciezkimi doswiadczeniami z kobietami. W kwietniu on zamilkl na prawie 6 miesiecy. Cierpialam, ale jakos przebolalam. Wspolni znajomi starali sie jak mogli zebysmy na siebie nie wpadli. W koncu nadszedl ten moment i wpadlismy na siebie na jakiejs imprezie, pogadalismy, mi przeszla zlosc, zaczelismy sie znow spotykac. Trwalo to moze tydzien. W koncu nasz znajomy wygadal sie, ze moj amant ma od 3 lat panienke na boku, wszystko tylko jest w konspiracji, bo panna ma meza i mala corke. Szok, niedowierzanie, az w koncu zebralam sie i napisalam mu, ze wiem o wszystkim i nie chce miec z nim nic wspolnego. Teraz wspolna przyjaciolka urzadzala urodziny, nie zaprosila go. On najpierw napisal do mnie, po tygodniu milczenia, jak gdyby nigdy nic, co slychac. Nie odpisalam mu. A wieczorem...pojawil sie na imprezie... i jeszcze mnie zjebal przy wszystkich ze mu na smsy nie odpisuje i nie odbieram...jak zaluje, ze jestem kulturalna i mu nie przylozylam.

Czytałam tu juz jakis twoj topik. Masakra, ze faceci tacy sa. Totalnie przegiał, ja bym mu przyłożyła albo wpadła w histerie. Podziwiam cie, ze byłas tak opanowana. Lubie na pieska i draznienie punktu "gie" palcami. Lubie jak mi przy "piesku" piersi podskakuja, i pupa tez. I jak facet mnie trzyma wtedy w talii. Uwazam, ze powinnas uswiadomic wszystkich znajomych kim on jest i jak sie wobec ciebie zachował. Powodzenia!

Normalnie chyba sciane zaraz rozwale...

Nie rozwalaj sciany :) Nie warto sie denerwowac z powodu dupka :( Ja bym raczej pomyślała, jak domagac sie sprawiedliwosci. Przeciez on nie moze tak cie traktowac przy znajomych, a jednoczesnie udawac ze wszystko jest ok, a nie daj boze jeszcze robic z ciebie idiotke i laske ktora czepia sie i wymaga niewiadomo czego, nie odpisuje. maskara, hipokryta jakich mało. Lubię jak jadra faceta odbijaja sie w pozycji "na pieska" od mojej cipki. Bardzo mnie to podnieca, a jeszcze bardziej widok wchodzacego i wychodzacego pracia. Facet musi obowiazkowo trzymac mnie w talii. Dziewczyno walcz o swoje! On jeszcze przekabaci znajomych i wyjdzie na jego, a ty na jedze. Walcz o siebie, zyce ci suły.

IzabeIIa_ruda ahahahahhaa

tez znalam takiego bumeranga...do tej pory mi wyskakuje jak filip z konopii a mam juz faceta nowego,zjawia sei jak gdyby nic i zachowuje sie jakbym jego wlasnoscia byla ;] kobieto powinnas byla go zjebac porzadnie przy wszystkich...

Ludzie bywają bezczelni i dwulicowi, spotykamy ich na każdym kroku. Nie warto więc nad każdym "się spuszczać", być łatwowiernym i współczującym bo tych co to docenią spotyka się rzadziej niż kiełbasę bez benzoesanu sodu. A teraz przełknij tą pigułę i nie przejmuj się, on błądzi jak ślepiec w ciemności, w końcu wpadnie na ściany lub zaostrzone pale, Ty po prostu wdepnęłaś w ludzki ekskrement, a tego łatwo się pozbyć i w przyszłości unikać ;)

Sama jestes sobie winna, ze tak Cie traktuje,tlumaczylas go sama przed soba "ciezkimi doswiadczeniami z kobietami" :D

"IzabeIIa_ruda Czytałam tu juz jakis twoj topik. Masakra, ze faceci tacy sa. Totalnie przegiał, ja bym mu przyłożyła albo wpadła w histerie. Podziwiam cie, ze byłas tak opanowana. Lubie na pieska i draznienie punktu "gie" palcami. Lubie jak mi przy "piesku" piersi podskakuja, i pupa tez. I jak facet mnie trzyma wtedy w talii. Uwazam, ze powinnas uswiadomic wszystkich znajomych kim on jest i jak sie wobec ciebie zachował. Powodzenia!" Co to miało być? :D Ciekawi mnie także jak przy "piesku" można drażnić punkt G palcami :O

"Co to miało być? " ------> Również mnie to zastanowiło, ale pomyślałam,że ciężko moja głowa kapuje z rana :D

Ale już wiemy co lubi Iza Co prawda nie znam kobiety, która NIE lubi na pieska, ale żadna do tej pory nie wspominała o drażnieniu punktu G palcami w takiej konfiguracji ;)

Zadajesz się ze wstydliwymi dziewczynami :p:D

"Zadajesz się ze wstydliwymi dziewczynami" Raczej z takimi, dla których punkt G i łechtaczka to nie to samo :P :D

Czyżby trójkąty? :D

:D rudą Izabellę chyba poniosło :Dhahaha

"Czyżby trójkąty?" Głodnej chleb na myśli ;) Aczkolwiek musze przyznać, że nie rozpatrywałem tego w kategorii trójkąta, co znacznie upraszcza realizację projektu "drażnienie punktu G palcami podczas seksu na pieska" ;)

Zastanawiam się dlaczego napisałam "trójkąty" a nie "trójkąt"? I czy należy się tym martwić? Nazwa "pozycja na pieska" jest taka jakaś nieromantyczna.

Nazwa "pozycja na pieska" jest taka jakaś nieromantyczna. - Brum proponuje zatem zapozyczyc nazwe z jogi - śvanasana :) czesc

"Nazwa "pozycja na pieska" jest taka jakaś nieromantyczna."----- romantyczniej brzmi "od zaplecza" :D

Cześć czizas. W jodze jest coś z seksu.

"Od zaplecza" też mnie nie satysfakcjonuje.

No przeciez ona napisala "Lubie na pieska i draznienie punktu "gie" palcami" a to wcale nie musi oznaczac draznienia punktu G PODCZAS seksu w pozycji na pieska, rownie dobrze moze to oznaczac, ze lubi i to i to. Tak jakby powiedziala "lubie mleko i morze"

Cześć czizas. W jodze jest coś z seksu." - powiem - sporo! zwlaszcza jesli instruktor jest plci meskiej :D a uczennica jakos nie moze tych bioder ustawic tak jak trzeba...

I joga pomaga w seksie. :D

prepre to jakis rebus tak? lubisz Morze Białe? :)

I joga pomaga w seksie. oj tak. bardzo plastyczny sie czlowiek robi :)

Może na górze. :D Czizas - więcej asan w seksie jest dostępnych. :D

Brum a co powiesz na pozycje odwrocone? troche zalatuje hardcorem ale przyznam ze moja wyobraznia to ogarnia :D

Jakoś pozycja wojownika bardziej mi odpowiada. :D