wszędzie o tej bialaczce-już dostaję ze strach na głowę:(

no ja myślę, ze nowotwory były zawsze ale tu chodzi o skalę tego zjawiska....to jest nasza cena z a rozwój cywilizacji, będzie coraz więcej raków

w ogóle lepiej takich szczepien nie robić jedynie te podstawowe co w szkołach każą albo wtedy kiedy naprawdę trzeba

No, ja się staram od jakiegoś czasu szczepień unikać. Trochę mnie przeraża, że moje dziecko jak tylko się urodzi, na milion róznych rzeczy będę musiała zaszczepić, ten wykaz obowiązkowych szczepień jest masakryczny :-o

ja też tak uważam. przeraz mnie że nawet niemowlaki zaraz po urodzeniu szczepią chooj wie czym:O a tak naprawdę rodzice nie wiedzą co tam jest, jakby zdawali sobie sprawę z tej rtęci, aluminium i nie wiadomo czego jeszcze to by się 2 razy zastanowili...na całym świecie są afery z tym szczepionkami

Niestety, niektóre szczepienia są obowiązkowe. Nie wiem szczerze mówiąc jakie są konsekwencje za niestawienie się z dzieckiem na szczepienie... ?

gryczka dokładnie, ostatnio słyszałam w radiu że rodzice się buntują przeciwko tym szczepieniom bo sie dużo złego słyszy o ich szkodliwości itd i straszą ich sanepidem:O ja tam zanim zaszczepię dziecko to się 100razy zastanowię...

ponoć straszą sanepidem, ale oni gówno mogą rodzicom zrobić, i wiele rodziców albo w ogóle nie szczepi dzieci albo odwleka to ile sie da. tyle wiem

:-) Ja też. Nie wiadomo jakie są długoterminowe konsekwencje tych szczepień. Oczywiście wiele z nich może nie mieć żadnego związku z późniejszymi nowotworami, ale nic nie wiadomo. Lepiej to ograniczyć w miarę możliwości.

no ponoć ta szczepionka MMR 9jakieś 3 w 1 chyba) wywołuje autyzm i rodzice nie chcą szczepić nią dzieci i jest woja z przychodniami:D

jest takieforum rodziców,którzy nie szczepią dzieci,albo nie szczepią na wszystko. www.szczepienia.org.pl

no to jest dość kontrowersyjna sprawa bo do tej pory nikt o nic nie pytał i sobie w najlepsze szczepili...a teraz coraz więcej wątpliwości i pytań sie pojawia o zasadność i bezpieczeństwo szczepionek...

ja nie szczepię swojego dziecka. Dostało tylko w szpitalu przy urodzeniu te shity i wiecej nie pozwolę.

abe...a jak wygląda sprawa w przychodni, jak się nie stawiasz na szczepienia? ścigają Cię potem?

zabralam karte szczepień i tyle :)

Można tak?:-D

a to forum wyzej zalinkowane jest rzeczywiscie świetne.Mają tam dwie prawniczki i fajnie doradzają.

jak się zmienia miejsce zamieszkania, to można...;)

ale opisz dokładnie jak to wyglądalo...myślę ze wielu rodziców z tego skorzysta...

normalnie,idziesz i mówizs,że za pare dni wyjedzasz do ...Anglii i potrzeujesz karte , bo zamierzasz kontynuować szczepienia. W tym pojebanym i skorumpowanym kraju inaczej sie nie da. Pani robi adnotacjęi to w zasadzie wszystko.

No dobrze, ale jeśli w rzeczywistości nie wyjeżdżasz? Przecież gdzieś dziecko musi do lekarza chodzić. Zarejestruje się je i zapytają o kartę szczepień albo założą nową, nie?

prywatnie

no właśnie...

I naprawdę nikt się nie zainteresuje tym?

a prywatnie nie pytają o szczepienia? chyba każdy pediatra o to pyta... p.s a co Cie skłoniło do decyzji by nie szczepić dziecka?

bozen79 to któraś z Was? ;)

nie kazdy.Prywatnie to nikogo nie interesuje.

jaka bożen? ale nie napisałaś mi co Cie skłoniło do takiej decyzji-mnie to ciekawi:) aha a co być powiedziała lekarzowi ktory by jednak spytał o szczepienia...

coraz wiecej lekarzy rozumie taką świadomą decyzję rodzica i niektórzy przyznają,że też nie szczepią swoich dzieci. Dużo wiem na temat szczepieńi chorób p.którym są stosowane. Wiem,że mogą przyniesc więcej strat niż korzysci...

dużo znasz takich rodziców?

dużo :)