Mąż dostał od swojej matki działke obok jej domu.Jak mu wybić z głowy budowe?

Mieszkamy z mężem jakies 50 km od teściowej w bloku. wiadomo nie ma luksusów ale przynajmniej nikt sie nie miesza. Tesciowa dom przepisala na corke i jej meza ale szybko sie okazalo ze popelnila blad bo teraz to oni ustawiaja ja do pionu. wpadla wiec na genialny pomysl ze dzialke ktorej nie dostala corunia przepisze na mojego meza i tez tak zrobila . w ten sposob bedzie miala gdzie sie podziac za pare lat. maz uwaza ze przesadzam ale to ona nakrecila go na budowe domu naopowiadala jak to dobrze jest miec duzy ogrod i ze pomogla by mi w opiece nad dziecmi itp itd. maz jest oczywiscie wniebowziety i calymi dniami wymysla plan domu, jaki kredyt na ile lat, a mnie szlak trafia. bo kiedy nie mielismy gdzie sie podziac nie zaproponowala nam wspolnego mieszkania a teraz nagle dobra matka.

czy to takie trudne?

moje kondolencje zamiast domu od razu wybudujcie klinikę psychiatryczną

do tego wybuduje tam basen i świątynie dla bóstwa Mankali

Ja mam fajną teściową,jak koleżanka gdybym miała mieszkać obok niej byłabym szczęśliwa

ja obecnie mieszkam (mam nadzieje ze chwilowo) z tesciami... i mam juz po dziurki w nosie całej jego rodziny...i tez chodza słuchy i plany ze przepisze działke mojemu męzowi tak jak i 3 pozostałym dzieciom którzy juz sie wybudowali i mieszkaja niedaleko nich. ale ja powiedziałam ze moze przepisac ae my to sprzedamy i kupimy sobie mieszkanie w blokach bo wolimy mieszkac w blokach i juz... i od tamtej pory jakos plany ucichły :)

Ja mam świetną teściową, naprawdę super babka, ale i tak nie chciałabym mieszkać bardzo blisko niej. Uważam, że ciągłe przebywanie razem mogłoby męczyć i zepsuć relacje.

dokłądnie ja mieszkam z nimi juz tydzien i szczerze mówiac mam dosc:)

Nie zgadzaj sie na to, bo bedzie tak jak piszesz

maz miał zawsze kompeks nizszości teraz uwaza ze matka wreszcie go doceniła i poznała sie na córce. juz z nim na ten temat romawiałąm ale nic nie pomogło teraz sa tylko kłótnie bo ja powtarzam swoje argumenty a on i tak wie swoje i juz wszystko zaplanował

kiepską teściową, to trzeba było wybrać sobie innego męża. Nie ma to jak się powściekać na męża i teściową, że chcą ci coś dać. Ale gdyby to twoja mamusia tak zrobiła byłabyś wniebowzięta? Jak to taki zły pomysł, to niech mąż sprzeda działkę i kupcie większe mieszkanie. Też mi problem... Rozumiem, że chcieliby wam coś zabrac a nie dać...