Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amem

Nie ozenie sie z toba!

Polecane posty

Gość amem

Wczoraj to uslyszalam. Do wczoraj myslalam, ze sie kochamy, chcielismy kupic mieszkanie, planowalismy dziecko i wczoraj zapytalam go czy myslal o malzenstwie, pozniej czy mysli o slubie ze mna. Wykrzyczal, ze sie ze mna nie ozeni a gdyby chcial to zrobic, to wiedzialabym o tym bo by sie oswiadczyl. Obrzydliwa sytuacja...nie rozmawiam z nim, rozmyslam nad tym co uslyszalam i probuje podjac wlasciwa decyzje- co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie juz nie zdziwi
Wczesniej nie rozmawialiscie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ten dział
a nad czym tu dalej myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
Nie rozmawialismy, sprawa wyszla przy decyzji o kredycie mieszkaniowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdfghjk
chcielismy kupic mieszkanie , planowalismy dziecko i wczoraj zapytalam go czy myslal o malzenstwie] czyli to ty planowalas kupno mieszkania, zajscie w ciaze i slub ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
Do tej pory nie mialo to dla mnie wiekszego znaczenia, ale po tym co uslyszalam jestem baaardzo zaskoczona- chociaz to nie to slowo, o ktore mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękny pan
robiłem tak samo, aż usłyszałem - "ślub w sierpniu" - eee? - wybieraj którego - a jaki jest ostatni dostępny - 30sty - to 30stego I od 30go sierpnia 2008 jestem mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie juz nie zdziwi
No OK, ale dlaczego tak zareagowal? Wiem, ze to niewygodny dla mezczyzn temat, ale bez przesady :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
Nie ja- My!!!Podjelismy juz konkretne kroki w tych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
nic mnie juz nie zdziwi- z jego dalszych wypowiedzi wychodzi, ze mnie nie wypada poruszac takiego tematu, mam siedziec na dupie i czekac az z pekiem kwiatow i pierscionkiem w zebach do mnie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
unnoticed-... fatalna...a jemu sie wydaje, ze nic sie nie stalo i nadal moze byc tak jak sobie zaplanowalismy... Jak ja moge przejsc nad tym do porzadku dziennego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic mnie juz nie zdziwi
To facet bedzie mial... wygodnie :P szczesciarz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
Nie traktuje malzenstwa jak kary, ja wlasciwie nigdy nie musialabym za maz wychodzic, wystarczylaby mi mysl, ze on nie mialby nic przeciwko malzenstwu ze mna...nie wiem czy to ma sens co pisze...w kazdym razie nie rozumiem tej reakcji, jakbym byla czlowiekiem drugiej kategorii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tak na serio juz
to Ci, Autorko,troche wspolczuje. Wykrzyczal? To juz spokojnie nie mozna rozmawiac? Zycze szczescie 🌼 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkacie razem?
no to ciężka sprawa Ja bym sie chyba wyprowadziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkacie razem?
jak dla mnie to on sobie z tobą mieszka, bo mu tak wygodnie. Jak ty mówisz o dziecku , to on się niby zgadza, zeby miec spokój. A tak na prawde wcale nie myśli o przyszłości z Tobą. No a wykrzyczał to, poniewaz wcześniej to tłumił dla własnej wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odeszłabym
Po prostu. Nie uznaje czegoś takiego. Nie wyobrażam sobie kupować wspólne mieszkanie z człowiekiem, który chce mieć wieczną konkubinę do dupczenia, a nie chce mieć we mnie żony. Dziwię się tylko, że dopiero teraz to wychodzi. Poglądy na temat małżeństwa, rodziny itp. trzeba uczciwie ustalać na początku, bo potem jest taki zonk. I stracone lata. Nie każdemu jest ze sobą po drodze (jedna akceptuje konkubinat, inna nie), ale trzeba to wiedzieć wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
Odeszlabym- mnie w tym konkubinacie bylo dobrze...az do wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odeszłabym
Wiesz, każdej kobiecie jest dobrze i nie odczuwa dyskomfortu, dopóki się nie dowie, że facet nie zamierza się nigdy z nią ożenić. Wtedy nagle jakoś same zwolenniczki małżenstwa się rodzą ;) Po prostu kobieta wtedy się dowiaduje, że facet jej nie kocha. Bo taka jest prawda. Mężczyzna, który nie chce się żenić, nie kocha, to nie jest TA kobieta. Są do tego często dorabiane różne ideologie, często przez same kobiety w takich układach, żeby jakoś same siebie okłamać i mniej cierpieć (a że on niedojrzały, że jeszcze nie dorósł, że ma takie poglądy, że to i tamto). A prawda jest jedna - nie jesteś kobietą jego życia. A jak nie jestem kobietą życia faceta, to go z tego życia wykopuję, bo nie ma sensu godzić się na bylejakość. Pewne rzeczy są proste i trzeba jasno sobie jej uświadamiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna a jakze
Na miejscu autorki po prostu spakowalabym rzeczy.... A zapytalas go dlaczego ma takie zdanie? macie wziasc razem kredyt... a czyje jest mieszkanie? Ile czasu jestescie razem... czy on w ogole slubu nie uznaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
odeszłabym masz rację, ale z pewnym marginesem mnie brzydzi nie sama możliwość małżeństwa, bo ze względu na dzieci i sprawy majątkowe, wolałbym moją rodzinę zabezpieczyć jasnym kontraktem jakim jest małżeństwo ten margines to moja niechęć do uroczystości weselnych i tej całej szopki, kobieta marząca o tym, zniechęca mnie do siebie miłość mi chyba wówczas mija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odeszłabym
Forma zawarcia małżeństwa to rzecz do kompromisu. Mozna zrezygnować z weselnej szopki albo ją chociaż ograniczyć. Ale znowu jest to kwestia miłości - większości mężczyzn nie zależy na weselach, ale jeśli ukochana kobieta marzy o uroczystości i to dla niej ważne, to czemu tego dla niej nie zrobić, to 1 dzień z całego życia. Małpi wodzu, jestem przekonana, że po prostu nie spotkałeś kobiety, z którą chcesz się ożenić i stąd tak łatwo się odkochujesz na wspomnienie wesela :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
bardzo możliwe ale są jednak pary, które przeżywają całe życie bez legalizacji związku natomiast, powiem wprost, mężczyźni bardzo często, szczególnie gdy nie mają ponad 30 lat, traktują małżeństwo jako ewentualność, która nastąpi nie wiadomo kiedy i z kim jeśli traktować małżeństwo poważnie, to trzeba być pewnym, że się tego chce, czy będzie to formalny związek czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
Nie drazylam tematu, bo emocje ciagle jeszcze biera gore nad zdrowym rozsadkiem. I nie wiem co nim kieruje. Kredyt bierzemy/ mielismy wziac na pol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amem
Wiecie to nie chodzi o samo malzenstwo tylko o "wole malzenstwa"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×