Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się22

Bardzo potrzebuje waszej rady dziewczyny

Polecane posty

Gość zastanawiam się22

Nie chce nikogo z bliskich obarczać moimi problemami. Jestem ze swoim chłopakiem 4 lata, aż 4 lata. Jest nam razem cudownie, a przynajmniej było. Od roku wyjeżdzą na delegacje i zjeżdża na weekendy, wtedy jest cudownie. Po tych weekendach jestem pewna, że chce byc z nim zawsze. Ale kiedy on jedzie na delegacje przynajmniej 2 dni musi być pijany. Mi się to nie podoba, chce wieczorem z nim porozmawiać jak mu minął dzień a on jest pijany. On twierdzi, że robie problem z niczego, przecież nie pije codziennie i też mu się coś należy od życia, ze dziewczyny jego kolegów nie robią o to problem a ja że sobie wymyślam. Ja nie potrafie tego zaakceptować i ciągle się o to kłócimy,a przez to wszystko się psuje. Nie wiem co robić. Dziewczyny czy ja przesadzam? Fakt facet jest młody, bo mamy po 22 lata, ale jak wracam po ciężkim dniu pracy to chce z nim pogadać, a on odbiera pijany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się22
spytałam. Powiedział, że przychodzi z pracy, szczelą sobie kilka piw z kolegami i tak jakoś wychodzi, że się uzbiera tych piw z 6. Stwierdził, że są tam sami, nie ma mnie to co maja robić? Szczere oczekiwałam troszke zrozumienia mojej sytuacji, bo może dla niektórych to jest śmieszne, a mi się wali związek i nie wiem co mam robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkaa
Cześć, trochę Cię rozumiem, bo mój facet robi tak samo. Jest delegacja, to wiem, że będzie pić:/ Niestety wiem też, że faceci tego potrzebują i poprostu trzeba, niechętnie, bo niechętnie, ale to zaakceptować. Mój na dodatek pije jak wróci, bo np się zdenerwował, bo coś mu nie wyszło. To mnie bardziej niepokoi, bo czasem aż się boję, że to początki alkoholizmu są:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się22
nie rozumiem tego wyrazenia "tak po prostu maja" Co jest fajnego w alkoholu? Nie rozumiem skoro jesteśmy razem to może chyba zaakceptować fakt, że nie chce żeby pił. Nie chcę mu też nic narzucać. Już sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietttaaaa32
hej, zapewne Wasi faceci pracują na delegacji gdzięś po budowach, wiem co to znaczy i znam te klimaty .. Z moich obserwacji wynika że faceci na delegacjach jak wychodza z pracy to ich jedynym zajęciem wieczorem jest picie z kolegami. Kilku facetów razem w mieszkaniu i nuda więc codziennie piwko albo wódeczka. I praktycznie jak jakis nasz pracownik przychodzi rano to często czuję charakterystyczny zapaszek wczoraj wypitego alkoholu. Ale w sumie to rzadko słyszałam żeby były oprócz picia jakieś inne ekscesy, ale czasami się i o tym słyszy. Jednak generalnie mam opinię że na delegacji faceci wpadają w alkoholizm niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkaa
związek to kompromisy niestety. Musicie porozmawiać o tym i ustalić coś skoro Tobie się to nie podoba. Może niech przynajmniej ograniczy z do trzech, dwóch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się22
Ja mu o tym mówie, że to się może tak skończyć, to on mówi, że nawet nie będzie ze mną w ten sposób rozmawiał..że to, że się opije raz czy dwa razy w tygodniu nie zmienia go w alkoholika. Boję się tego, bo on nie widzi w tym nic złego. Co ja w takim wypadku mam zrobić? Zostawić go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina D.
wiesz co, keidys mialam podobny problem z moim chlopakiem, mianowicie zawsze w weekend uwazal, ze nalezy mu sie chlac, bo ciezko pracuje w tyg i tak odreagowuje stres, a nie widzial nic zlego w tym, ze jak wypije i jestesmy razem na imprezie to sie klocimy, bo on robi sie strasnzie zaczepny, a ja na dodatek nienawidze pijanych mezczyzn.. klocilismy sie chyba regularnie o to 3 miesiace, ja tluklam mu do glowy, ze to jest juz problem jego i... chyba w koncu zorzumial. Sadze, ze oplacalo sie poswiecic te 3 miesiace ciaglej rozmowy, klotni itp.. jesli facet cie kocha to zrozumie, ze alkohol krzywdzi wasz zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się22
Ale my się o to kłócimy już długo, z pół roku:( czasem zdarzy się tydzień, że nic nie pije i wtedy jest tak cudownie, nie kłócimy się:( zaczęsliśmy ostatnio rozmawiać o zaręczynach, ale w tym wypadku to już nie wiem czy to ma sens. Może jak go zostawie to zrozumie jak alkohol niszczy związek. Wpadam w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina D.
a kiedy jest w domu i nie jedzie na te delegacje to tez pije? bo jesli to jets piwo po pracy z kolega (1 podkreslam tylko 1) to sadze, ze trzeba przymknac oko, bo dla nich to jak cola (jednak ja osobiscie i tak z tym "walcze" ;)) jak pije i to sporo, to niech pomysli czy nie szkoda mu zdrowia i pieniedzy. I jeszcze jedno, czy klocicie sie tylko dlatego z eodbiera pijany czy on po alkoholu jest "zupelnie innym czlowiekiem" i np cie obraza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się22
jest inny, bardziej pewny siebie, kłótliwy to boli,ale nie obraża mnie.Nigdy tego nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina D.
czyli nie jest niby tak zle, jak wroci musiscie duzo rozmawiac i wyjas nic cos sobie, ustalic jakies granice, udowodnij mu, ze to nie jest twoje widzi mi sie, tylko na prawde chcesz by bylo jak keidys-bez alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się22
Staram się;) w weekend porozmawiamy na ten temat po raz kolejny. Może będzie miał dość mojego marudzenia i sam da sobie spokój?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22_____
Dlatego boje sie wejsc w jakikolwiek zwiazek. Umarlabym gdyby ktos mnie tak pilnowal i rozliczal. Wyluzuj troche, wypicie raz na jakis czas na delegacji nie zrobi z niego alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina D.
wiaqdomo jesli raz na jakis czas wypije na tej delegacji to ok, ale ona mowie, ze on pije nagminnie, jesli ja to rani to co to za zwiazek? niech facet pomysli troche o jej uczuciach, a nie o wlasnej zabawie i przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona22_____
Nie pije kilka razy w tygodniu, ale tylko na delegacji - nie sadze ze ma delegacje co tydzien. Zreszta nie dziwie sie - sa kumple, wypadaloby odpoaczac po pracy, a tu dziewczyna wydzwania, sprawdza go i jeszcze marudzi. Tez bym mi sie nie chcialo z taka gadac. Widze, ze za wiele wolnosci mu nie dajesz, a po slubie po pracy szybciutko do domku, bo sie zonka wqurwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina D.
sadze, ze wlasnie tak, jesli mnie szanuje to robi wszystko zeby mnie nie ranic. i nie chodzi tu ze ja tego wymagam, ale to on sam powinien wiedziec co jest dobre dla obojga nas ja oczywiscie tez robie wszytsko i mysle zanim cos zrobie, by nie zranic jego pogladow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś pomarańczowa
No ja się nie dziwię, że widzisz w tym problem, bo jeśli pije regularnie i w dodatku po 6 piw to może martwić. Oczywiście najgorsze, że jest presja kolegów i pewnie to jest bariera, że nie chce Cie słuchać. Biedna jesteś. Nie wiem co Ci napisać, ale jedno. Jak jest trzeźwy i jest super to CHWAL ile możesz (metoda kija i marchewki), żeby nie było, że tylko się czepiasz. No wiesz może coś w stylu 'to dlatego nie lubię jak się upijesz, bo jak jesteś trzeźwy jesteś najfantastyczniejszym facetem pod słońcem'. Tak pod włos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×