Jak to jest z dziedziczeniem?

mamy gdzie mieszkac i oni maja pieniadze zeby splacic mojego tate ale to mi sie nie miesci w glowie ze babka moze byc tak glupia zeby zapisac wszystko 1 wnuczce ktora ma ja z mamusia gleboko w dupie a reszta ma jej ponagac w jej ostatnich chwilach.A pozatym ona ma jeszcze 6 wnukow:O

tu najpierw trzeba było mieszkanie wykupic , czyli babka kupiła mieszkanie na siebie , bo to jej spółdzielnia chciała np sprzedać jako najemcy mieszkania , a dopiero potem jak stała sie własnoscia mieszkanie babaki babka mogła go sprzedac , ale tu nie o sprzedaz chodzi a o wykup !!!!

Jakie to prawo? a po co mial sie ktos zrezekac babka zyla i zorbila ze swoja wlasnoscia co chciala wam to sie juz naprawde w glowahc przewraca A WŁAŚNIE ŻE NIE JEST TAK JAK PISZERZ:PO ŚMIERCI BABKI RESZTA RODZEŃSTWA MA PRAWO DO ZACHOWKU,JEŻELI NIE ZRZEKLI SIĘ NA RZECZ SIOSTRY SWOJEJ CZĘŚCI

gdzie kto przepisał na kogo ??? tam tylko ciatka zameldowała córke

Ciotka dala babce mieszkanie babka je wykupila ze spoldzielni babka zameldowala wnuczke Moze je sprzedala ciocce ???? Jej ostatnia wola jest zeby mieszkanie dostala wnuczka Nie wiem czy jest testament bo jesli chce zeby wnuczka miala mieszkanie to jakis dokument musi byc tylko w tym calym bajzlu dwojka rodzenstwa jest poszkodowana a mysle ze im tez sie cos nalezy

Jakie to prawo? nigdy nie zrozumiem takich ludzi jak ty bo sie wam nalezy buheheheh idz kobieto jestes prosta jak linijka idz z tym do sadu i walcz jak hiena i nie wina ciotki ze twojemu tatuciowi sie nie powodzi

Sam jeste prosty i nie osadzaj ludzi ktorych nie znasz.Wtedy kiedy ciotka dawala pieniadze babce nikt z pozostalego rodzenstwa o tym nie wiedzial bo tez ich by bylo stac aby tak zrobic.I nie pisz ze sie komus nie powodzi jezeli nie znasz tej osoby a tym bardziej jej stanu na konta.Tylko mysle ze jest to nie fair zeby wlasna matka na ktora wlasnie ta dwojka lozyla kase za ich plecami uknula taki spisek ale widze ze normajnej dyskusji tutaj nie mozna przeprowadzic

I nikt nie pisze ze sie komus cos nalezy i trzeba walczyc do upadlego ale poziom twojej wypowiedzi swiadczy o twojej kulturze

a hiena mozna nazwac moja ciotke

ja juz ci wszystko co potrzebujesz napisałem ! jezeli jest tak jak mysle , to i tak traficie do sadu by uregulowac sytuacje prawną po zmarłej osobie ! chyba , ze jest akt notarialny ze wlasnoscia mieszkania jest jzu ktos inny , ale byc go nie moze - tak sadze - bo wtedy pozostała dwójka rodzenstwa musiala by byc w sadzie , albo u notariusza ...

matacz dziekuje za odpowiedzi

ciotka zrobiła sprytny wybieg , zameldowala tam córke i teraz wywalic ja z tego mieszkania bedzie problem , bo moze to zrobic tylko sad ! a zameldowac na tym mieszkaniu kogoś teraz ...moze tylko wlasciciel !:) a nim np twój tata musi sie stać ! by tam zameldowac np. ciebie .... sprytna hiena z tej ciotki

Jakie to prawo? kobieto sama pytalas czy sie nalezy to raz a dwa na poczatku pytalas pytalas czy wnukowie moga sie starac juz nawet nie ojciec tylko chyba siebie mialas na mysli i nie bardzo wiem o co ci chodzi jak reszta rodzenstwa miala pieniadze na to mieszkanie to rownie dobrze mogli sobie kupic inne bozesz ciotka nie dostala tego mieszkania za darmo zbeyscie teraz sie ciepali o jakas nalezna czesc wedlug mnie nikt nie zostal poskzodowany absolutnie nikt a ze ktos byl bardziej kumaty od was to juz wasz problem

ja tylko pozostaje w domysłach jednak , ale ciotka sie też myli !! bo owe pieniadze ktore dala na wykup swojej mamie, a twojej babce na dzis jesli nie ma aktu notarialnego - przepadły jak by , osiagneła tylko to , ze corka ma tam meldunek , ale wlascicielem nie jest !!!

truskawkowy pzrestan juz mieszać , nie rozumiesz o co tu chodzi , ja swoje mieszkanie wykupywałem w latach po 90 roku dalem za nie po znizkach 15.000zł dzis jest warte 180.000 zł Ciotka o ktorej tu pisalem a wlasciwie jej sym czyli mój wujek zaplaciala za mieszkanie 5000 zł dzis jest warte 130.000 żł wiec nie pitol !

Ludzie, stuknijcie się w czoło. Wtedy, kiedy babka żyła mogła zrobić ze swoją własnością, co jej się podobało. Mogla sprzedać, komu tylko chciała, dzieci nie muszą się niczego zrzekać! Przecież to idiotyzm, człowiek ma prawo sprzedać mieszkanie bez pytania dzieci o zgodę:-O

truskawkowy koktajl Uwiez mi ze ja w PL juz od dawien dawna nie mieszkam i mam w dupie te pieniadze bo 1/3 wartosci tego mieszkania zarabiam w 2 miesiace.wiec nie o tym mowa.Tylko mysle ze jest to nie legalnie zeby matka wlasne dzieci bez ich wiedzy w taki sposob potraktowala.Wiesz ze jest cos takiego jak moralnosc i sumienie?

ale chyba moralnosc mojej rodziny to odzielny temat:O

masz zupelnie racje. jesli jest testament - osoba ktora dziedziczy przez testament musi splacic pozostale dzieci (zachowek - 1/3 tego co powinien byl dostac) chyba ze je wydziedziczyla - ale zeby wydziedziczyc trzeba miec wazny powod. jesli nie ma testamentu - wszystko dzieli sie rowno na 3 czesci. jesli byla darowizna tego mieszkania - twoj ojcec ma rowniez prawo do splaty (rodzice nie moga darowac calego majatku jednemu dziecku, bo widziedziczaja przez to inne). Wiec jakkolwiek babcia zdecydowala, twoj ojciec ma prawo co najmniej do zachowku, jesli nie do calej czesci. I nie wahaj sie zalozyc sprawy, bo wierz mi gdyby sytuacja byla inna, ciotka na pewno by to zrobila. Warto rowniez zasiegnac opinii radcy prawnego, w kazdym miescie sa bezplatne konsultacje. Pozdrawiam

Takasuka Ludzie, stuknijcie się w czoło. Wtedy, kiedy babka żyła mogła zrobić ze swoją własnością, co jej się podobało. Mogla sprzedać, komu tylko chciała, dzieci nie muszą się niczego zrzekać! Przecież to idiotyzm, człowiek ma prawo sprzedać mieszkanie bez pytania dzieci o zgodę ------------------------------- musze cie zmartwic , ale nie do konca jest tak jak myslisz ! zawsze jest tak , ze swoją wlasnosc mozna spzredac komu sie chce ! ale inaczej jest jezeli sie sprzedaje swoją wlasnosc jednem z kilu dzieci !! tu jest inaczej , gdyby owa babka jako wlascicielka spzredala to mieszkanie mnie - to po kłopocie , a pieniadze przepiła - jest tak jak piszesz , ale nie w tym wypadku !!!

znam sie na prawie Dziekuje za odpowiedz tylko teraz nie mam jak sie dowiedziec bo musze pojechac do Polski a to dla mnie dluga podroz dlatego chcialam sie najpierw dowiedziec przez net

testament tez mozna zawsze zaskarżyć jesli zna sie powody by to uczynic i potrafi sie udowodnic np. chorobę psychiczną ....

"mam w dupie te pieniadze bo 1/3 wartosci tego mieszkania zarabiam w 2 miesiace" czyli tak naprawdę to chcesz utruć życie ciotce i kuzynce? i ty piszesz o moralności:-O U mnie w rodzinie była identyczna sytuacja - dziadek miał mieszkanie, teoretycznie trzy córki po nim dziedziczyły, krótko przed śmiercią moja kuzynka, córka siostry mojej mamy zameldowała się w tym mieszkaniu i ciotka dała kasę na wykup mieszkania, pierwotnie to było mieszkanie pracownicze, niedługo po tym dziadek zmarł, nikomu z nas nie przyszło do głowy czegokolwiek domagać się od ciotki, czy kuzynki, my wszyscy mamy swoje mieszkania, a ta jedna kuzynka nie miała, teraz ma mieszkanie po dziadku :-)

*krótko przed śmiercią dziadka - miało być

ale co ma piernik do wiatraka ! spadek po zmarłym nalezy sie dziedziczacym ! a nie temu co ma najmniej , niech sie do roboty wezmie to bedzie mial wiecej ! ja bym swej czesci nie odpuscił dobrowolnie , nie w tym konkretnym przypadku !

a skoro ta ciotka dała babce kasę na wykup mieszkania - to dlaczego ma jeszcze Was spłacać? jak już raz za to mieszkanie zapłaciła? to ma być w porządku?

Takasuka Mysle zebys przeczytala moje wypowiedz od poczatku.Ja nikomu nie chce uprzykrzac zycia.To nie jest moj spadek a po drugie moj ojciec i druga ciotka sie babka zajmowali a nie te osoby ktore uknuly intryge.Wiec mi nie pisz o mojej moralnosci

tak to jest w porzadku i az wlos sie jezy na głowie , ze są głąby co tego nie rozumią !! gdyby ciotka byla w porzadku ta co dala na wykup , to by przyszla do pozostalego swojego rodzenstwa i o tym powiedziala , zacheciala do wspólnego wykupu ! wtedy w zaleznosci od tego co pozostala czesc rodzenstwa by postanowiła dalsze dzialania widziane , ale nie za plecami

a jest w porzadku jesli ta ciotka dala babce kase na mieszkanie z do szpilala nie przyniosla jej pizamy bo uwazala ze w szpitalnej jest ok?A jest w pozadku zeby TYLKO ona miala mozliwosc wykupienia tego mieszkania?

jeszcze po cichu przed innymi zameldowala tam córkę - wiedziala , ze ten meldunek sprawi ze corka jest nie do ruszenia z tamtad , tylko sadownie !!