Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bella 19

Rozpad miłości??

Polecane posty

Gość bella 19

Witam! Mam taki problem otóż jestem ze swoim partnerem już bardzo długi czas . Było świetnie . Nic nigdy nie wskazywało na to by miało być inaczej. Wszędzie chodziliśmy razem , dużo czasu poświęcaliśmy sobie na wzajem. Krótko mówiąc idealna para! Byliśmy bardzo szczęśliwi jak dowiedzieliśmy się że spodziewamy się dziecka. Wszystko się jednak zmieniło jakiś czas temu. Po pierwsze: Nie zależy mu na wyglądzie jak gdzieś idziemy razem a dawniej robił wszystko by mi się podobał (ja nie mówię że teraz tak nie jest bo uważam go za bardzo przystojnego mężczyznę) ale woli się stroić perfumować jak idzie sam np. do szkoły lub do pracy. Wiadomo że ja jako w 6 miesiącu ciąży nie za bardzo mogę chodzić ubrana jak modelka ponieważ bardziej stawiam na wygodę (ale też nie zakładam na siebie porozciąganych rzeczy ubieram się normalnie jak każda kobieta tylko mam duży brzuszek) Po drugie: Nigdzie już ze mną nie chcę wychodzić . Słyszał od swoich kolegów z podwórka którzy myślą tylko o chlaniu i ćpaniu że jest pantoflarzem bo szedł ze mną i niósł zakupy. Ja osobiście sądzę że pomoc przy noszeniu ciężkich siatek to nic złego ale koledzy mają oczywiście zły wpływ na mojego chłopaka. Ja swoje znajomości zakończyłam zaraz po zajściu w ciąży tylko dlatego że uważam że jako osoba która ma zostać mamą nie może całymi dniami imprezować i powinna myśleć nie tylko o sobie ale też o maleństwu. Po trzecie: Coraz częściej słyszę głupie dogryzki na mój temat. O wyglądzie , o tym co robię a czego nie. Ostatnio przyznał się że mnie zdradził jakiś czas temu a na drugi dzień powiedział mi prosto w oczy że mnie nie kocha. Przepraszał mnie bardzo, tłumaczył się że to nie prawda że chciał tylko mi dogryźć. Ja jako osoba wrażliwa płakałam przez kilka dni nie mogłam o tym zapomnieć ! Ale wczoraj znowu to samo. Cały czas tylko o innych dziewczynach a dokładnie o jednej ze szkoły. Że jest wspaniała że to że tamto a ja to ta najgorsza. I jak myślicie co było dalej?? To co zawsze Ze przeprasza Ze tylko ja jestem najważniejsza i nasze dziecko, że nie ma żadnej innej . Ze tylko mnie kocha , a to co mówił to po to by mi sprawić przykrość. Czuję się beznadziejnie , uważam że stworzyliśmy już rodzinę ale tego nie czuję. Przestał pracować bo jego koledzy coś tam mu powiedzieli, nie wychodzi nigdzie ze mną bo ... też zawsze znajdzie powód! Najbardziej boję się o dziecko przez tą sytuację coraz częściej boli mnie brzuszek, czasami po naszej kłótni krwawię. Nie wiem co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetttka
a jesz kupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeczytalam calosci, ale jesli krwawisz to nalychmiast musisz pojsc do lekarza. Natychmiat dziewczyno. Masz rodzine, mame, tate , rodzenstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz doczytalam , jest bardzo zle twoim zwiazkiem. To nie jest partner i tata dziecka. Moze na czas ciazy wrocisz do rodzicow ,bo to taki trudny czas dla kobiety , no i lekarz koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella 19
Oczywiście dzwoniłam do lekarza mówił że to przez stres na badanich wyszło wszystko dobrze ale zabronił mi się denerwować ponieważ teraz jest wszystko dobrze ale to się może zmienić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal wydaje mi sie, ze dobrze byloby gdybys mogla zmieszkac z rodzina. Skoro z niego nie ma zadnego pozytku, przynajmniej mialabys spokojniej i byly z odpowiedzialnyi osobami. Jak urodzisz , postanowisz co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella 19
Zapomniałam dodać o tym że bardzo jest za mamusią! Wszystko z nią ustala . A to o pracy która była dobrze płatna (co mnie bardzo wkurza bo pieniądze się przydadzą na dziecko i utrzymanie domu) Ja sama sobie nie poradze przecież utrzymać jego siebie i by było na potrzeby maluszka , ale jego mamusi nie odpowiadało to że jej ukochany synek będzie za długo stał i już odmówił tą ofertę pracy! Mamusia mówi żeby nie zakładał takiej koszuli następnym razem to oczywiście tego nie zrobi! Dodam że teściowa nie mieszka z nami ale na tej samej dzielnicy! Nie rozumie że tworząc ze mną rodzinę musi odciąć pępowinę z mamusią ;( !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×