moje zycie mnie pograza moja psychika nie wytrzymuje

mam 22lata od7lat mam stwierdzona depresje i 2 proby samobojcze,z jednej ledwo mnie uratowali... biore psychotropy ciagle,lecze sie na kase chorych wiec wiecie jak to wyglada,wizyta trwa 3minuty i nastepny:( z miesiac temu mialam takie lęki nie potrafilam sobie poradzic,zaczelam sie bac ludzi i zwolnilam sie z pracy... teraz jestem bez pracy i boje sie ludzi.. wszedzie gdzie dzwonilam za praca mowili,ze oddzwonia i brak odpowiedzi:(moj tata mnie wyzywa a raczej psychicznie wykancza .. mowia mi,ze jestem ladna kobieta nie lubie tylko mojej figury a to przez to,ze zajadam stres jedzeniem:( ale nie jest tragicznie... chlopaki sie mna bawia moimi uczuciami,np.spotykalam sie z takim chlopakiem,niestety on mnie traktowal jak kogos gorszego bo on po studiach ,dobrze zarabia a ja??? powiedzial mi wczoraj,ze mysli o swojej bylej :( najpierw mi daje nadzieje a pozniej kop:(i taki zawsze jestem traktowana:( nie widze sensu niczego,zyje bo mojej mamie by sercepekło ale bardzo mi ciezko:(ta walka mnie wykancza

tylko ty wiesz co by moglo cie uszczesliwic...

zebym nie miala lęku przed ludzmi:( zeby ktos mnie pokochal szczerze

Z tego co słyszałam, to nie zawsze tak wygląda leczenie. Moze spróbuj u innego lekarza?

a skad sie te leki biora?albo zaczely brac?

eh może po prostu masz takie towarzystwo nie za fajne. A po zatym usmiechnij się dziewczno, nie bądz ponurakiem :) niegdy nie wiadomo kto moze zakochac sie w twoim uśmiechu . znalazłam takie zdanie: Codziennie rano budzę się piękniejsza ale dzisiaj to już k-wa przesadziłam ;D wydrykuj to sobie i powies nad łóżkiem, banan na cały dzień gwarantowany. ]Ten facet to jakis totalny kretyn, potrzeby ci ktos taki ? no chyba nie, on sam ma problemy ze sobą. A jesli chodzi o leczenie to wybierz się do psychologa, mi to bardzo pomogło swego czasu. I tez leczylam sie na fundusz, wizyty po godz co 2 tyg. Kobieto szoda życia, świat jest zbyt piękny zeby sie załamywać. A pracą się nie przejmuj, ja od 4 msc nic nie moge znaleść. Też mam 22 lata.

nagle z niczego sie wziely... zawsze zylam w strachu jak bylam dzieckiem zreszta jest tak do tej pory... musi byc wszystko idealne ,trzeba miec takie zdanie jak on:(wszytskim chce kierowac:(

słuchaj problem w tym że ty pewnie czujesz sie niedoceniana, przestewiana z konta w kont. Wiem ze łatwo to powiedziec, bo nie jestem na twoim miejscu, nie siedze w twojej głowie i nie wiem co czujesz. Ale uwierz mi że wiem, tez miałam depresje, może nie do tego stopnia żeby próbowac się zabic alemieąłam myśli samobujcze. Ciełam sie żyletka, ryczałam z byle powodu. ]Mi pomógł raz psycholog, dwa pisanie wierszy.

musisz wiedziec czy jestes pewna swoich przekonan i postepowan by nie bac sie otoczenia ludzi. Kazdy jest inny, powierzchnia czlowieka a jego srodek czasem a nawet dosc czesto to zupelnie co innego. Najbardziej wygladajaco pewny czlowiek w srodku tak naprawde trzesie sie ze strachu. Ludzie przerazaja czasem FAKT ale czy ty nie masz nic co by przekonalo cie ze jestes wartosciowym czlowiekiem? Nie sluchaj innych, czy jestes piekna dziewczyna czy nie, nie sluchaj zrob tak albo tak, jestes taka cz taka.... rob to co TY wlasnie uwazasz za sluszne w zyciu. Kazdy ma swoje slabosci i najwiekszy farciarz w zyciu gdzies w czyms moze byc gorszy od ciebie.

nie mam racji? :)

lęki bywają i to często ale przed czym i przed kim nie wiem samemu dlaczego , przed ludzmi znajomymi najczęściej dlaczego nie wiadomo choć w środku ma się ochote ich spotkać , może to jakieś procesy w glowie , które sobie sami wkrecamy i sie nakrecamy coraz mocniej