Zgodzić się czy nie?

Córka jest teraz w pierwszej gimnazjum, bardzo sie zmienila, odrazu zaczely sie znajomosci z dziewczynami z 3 i 2 klas, z rowiesnikami prawie wogole sie nie trzyma, ale pomine te fakty, córka chce 2 kolczyki w lewym uchu, ma juz po jednym i nie wiem czy potrzebne jej jeszcze dwa.

nie pozwoliła bym jej na to chyba trochę za młoda na to

ja sobie dwie dziurki zrobiłam sama igłą w domu :P miałam wtedy 13 lat i wyrosłam na całkiem normalnego człowieka :)

Zgodzić, jak byłam w jej wieku tez miałam;) Ale to Twoja decyzja

ja sobie sama przebijałam jakoś w 8klasie podstawówki. Moi rodzice nie mieli nic przeciwko

takie kolczyki nie rzucaja się w oczy... co innego w nosie lub języku, myślę że na takie kolczyki w uchu można pozwolić :)

Też nie miałabym nic przeciwko ale za aktualne zachowanie i to co robi to chciałam jej specjalnie powiedzieć ze nie

Hehe ja jak byłam w Jej wieku to miałam w jednym uchu 4 dziurki :p sama sobie zrobiłam igłą, mama się dowiedziała po fakcie ;) Ja bym się na Twoim miejscu zgodziła, przecież to nic takiego dziurki zarosną to nie tatuaż :)

Co do zachowania to niestety to gimnazjum , dziwny wymysł w tym naszym kraju ...W gimnazjum dzieci czują się już dorosłe i szpanują na prawo i lewo :o sama przez to przechodziłam i wiem jakie rodzice ze mną mieli piekło, kumplowałam się z o wiele wiele starszymi i buntowałam się ile wlezie... Na szczęście póxniej było liceum i zmądrzałam...

co to znaczy "za to, co robi"? jakie jest jej zachowanie oprócz znajomości ze starszymi dziewczętami? pali, pije? opuściła się w nauce? pozwól na te kolczyki, ciesz się, że w ogóle Cię zapytała o zdanie

To jest ogólnie dosć trudny wiek, więc tak czy siak trzymaj ręke na pulsie i uwaznie obserwuj, ale z tego, co opisujesz - nie masz na co narzekać. To, że sie koleguje ze starszymi dzieczynami - nic w tym złego. No chyba że jest jeszcze cos, czego nie pisałaś. Doceń, ze spytała, bo nie kazda dziewczyna w tym wieku by spytała mame o zdanie. Ja bym jej pozwoliła. Jak jej przejdzie, to wyjmie i już

a ja pamietam ze mama mi przebijala hahaha;) i wyroslam na normalna kobite

Dokładnie. Ciesz się, że zapytała Cię o zdanie i zgódź się:-) Też w tym wieku dorabiałam sobie dodatkowe dziurki, strzygłam się prawie na zero, nosiłam glany :-D Skończyłam dobre liceum, potem studia, znalazłam pracę, założyłam rodzinę:-) Kolczyki nadal mam i czasem chodzę w Martensach, ale poza tym jestem normalnym człowiekiem, kolczyki to nic takiego:-)

Nie mam dzieci, ale myślę że powinnaś się zgodzić, zapowiadając jej jednocześnie że to ostatni piercing jaki sobie robi. Na żadne kolczyki w języku, wargach czy brwiach się nie zgadzaj.