spadek po wujku, czy wszystko mie sie nalezy?

wujek zmarl 2 tyg temu, w zeszly wtrorek byl pogrzeb, wujek nie mial dzieci ani zony. mial 2 rodzentwa, mojego tate i siostre ktora ma dwoje dziei (sa oni w podobnym wieku do mojego. Wujek napisal odrecznie testament ok 4 lata temu i dwoch swiadkow sie pod nim podpisalo (malzenstwo co mieszkaja kolo wujka po sasiedzku) oni nadal zyja. w testamencie wujek przepisal na wrazie smierci na mnie wszytsko ale nie ma tak wymienione co mi sie nazlezy. czy to znaczy ze wszytsko co mial poprzez sad stanie sie moja wlasnoscia?

dlatego pytam bo mysle ze moja ciocia (siostra mojego taty) i jej dzieci chcialayby cos ztego.

Trzeba w sądzie otworzyć sprawę o nabycie spadku. Najpierw dobrze się zorientuj, czy wujek przypadkiem nie miał długów. A ciotce (siostrze wujka) należy się zachowek. Podobnie twojemu ojcu, jeżeli żyje

sa to: dom na wsi ok 90 metrow stan do remontu, 4 krowy, kon, 11 kur i gołębie, dzialka na ktorej stoi dom ok 1000metrow ma plus mial wujek ponad 3 tys rolnych dzialek. To wszystko jest warte mase pieniedzy i gdybym to miala to bym nie musiala brac kredytu na moje wymarzone mieszkanie w warszawie jak inni.

maturks zyje moj tato i ciocia tez, sprawe otworzymy w sadzie juz pytalam troche o to. wujek napewno nie mial dlugow poczciwym czlowiekiem byl, cale zycie sie umordowal w polu.

zachowek to 10 proc z calosci spadku? dobrze zapamietlam z prawa? jesli tak to czy ciocie splace czy moze ona np chciec mieszkac w jednym z pokoi po wujku zeby mi utrudnic?

Zachowek to zasadniczo połowa tego, co dany spadkobierca by dostał, gdyby nie było testamentu. Dom jest teraz Twoją własnością, więc od Ciebie zależy, kogo będziesz chciała w nim gościć. W razie konfliktu zawsze przysługiwałoby Ci prawo eksmitowania cioci, ale takie rozwiązanie warto by chyba odłożyć i spróbować się jakoś dogadać.

no tak fajansiarzu ale skad wiadomo ktora to polowa polowy tego co by sie cioci nalezalo, jak to podzielic, moze ciocia uprze sie na czesc domu i co wtedy?

Dziedziczy się nie konkretne przedmioty, tylko 'masę majątkową' o konkretnej wartości, tzn. zlicza się wszystko, co wchodzi w skład spadku - sumuje wartość poszczególnych składników - i dzieli pomiędzy spadkobierców, czyli na pół - pomiędzy ciocię i Twojego ocja - i jeszcze raz na pół. Na wszelki wypadek jeszcze tylko się zapytam - czy żyją rodzice wujka?

http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/zachowek-a_614.htm Uważaj tylko na aktualizację przepisów. Zachowek z reguły ma wyraz w pieniądzu, nie w naturze

Z tym 'jeszcze raz na pół' miałem na myśli obliczenie zachowku oczywiście.

kolejna prowokacja!

ta kasa śmierdzi! zrzeknij się jej!

maja racje ze rodzenstwu twojemu wujkowi nalezy sie zachowek i maja racje ci co pisza połowy wartosci majątku co by sie nalezało jest zachowek tylko ze to nie ty musisz a twój tata i ciocia musza wystapic do sądu o twierdzenie nabycia zachowku maja na to 3-lata od momentu twierdzenia przez sąd nabycia spadku więc siedz cicho moze nie wystapia o zachowek a twój tata moze zrezygnowac z czesci zachowku wtedy nie bedziesz musiała go splacac

na blogu tego adwokata masz odpowiedzi na to pytanie http://www.sprawy-spadkowe.wroclaw.pl