Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjabfjadbhjd

czy wiecie ile zarabiaja wasi partnerzy?

Polecane posty

Gość hjabfjadbhjd

ciekawa jestem. ja nigdy z tego nie robilam tajemnicy. jestem z facetem 3 lata prawie, a nie wiem ile zarabia. nie zalezy mi na tym jakos specjalnie, by wiedziec, ale on zwyczajnie nie chce mi powiedziec. tzn. nie chcial kiedys, dawno temu, a ja wiecej nie pytalam. tylko dlaczego robi z tego tajemnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl
oczywiście, jego wypłata wpływa na moje konto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkmkkkk
oczywiscie ze wiem, nie obchodzi mnie to co prawda, ale kiedy robie jego rozliczenia podatkowe itp chcac nie chac wiem ile ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjabfjadbhjd
aha, i jest tak, ze ze swoimi znajomymi dobrymi, a szczegolnie z branzy, rozmawia o tym, tzn. moze nie mowi konkretnie kwot, ale orientacyjnie. a ja sie czuje przez to jak gorsza. moze nie zasluguje na zaufanie czy co? i tak jest z wieloma innymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cynamonowo-sandałowa
Tak, wiem ale zaden z moich partnerow nie wiedzial dokladnie ile JA zarabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjabfjadbhjd
nie chcial mi tez powiedziec na kogo glosowal w wyborach... dla mnie to takie dziwne, bo traktuje go jak wazna osobe dla mnie, a on mi nie mowi rzeczy, z ktorych nawet nie ma sensu robic tajemnicy. dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlmlk
nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. Ludzie uprawiaja ze soba seks i to jest ok, ale informacja o zarobkach jest juz zbyt intymna:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weisse schokolade mit erdbeer
gdybym miała partnera :O to by mi ta informacja była zbędna. chyba, że prowadzilibyśmy wspólne gospodarstwo domowe, wtedy dla wyliczenia miesięcznego budżetu chciałabym znać kwotę, jaką on ma zamiar przeznaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.............................?????co za dziwny facet...ja bym w takim zwiazku nier mogla byc, nie akceptuje tego typu tajemnic, zartobki wybory..albo mi koles ufasz albo spadowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjabfjadbhjd
hmmm, wiem, ze ze swoimi znajomymi rozmawia na te tematy. ja uwazam, ze sa to sprawy prywatne, wiec nie pytam z reguly. ale ostatnio jego zmajomy dostal super prace i on wiedzial za ile, ale mi nie chcial powiedziec. dziwne to dla mnie. on mi chyba nie ufa, i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, jeszcze jedno nie wiesz z czego to wynika? z niskiej samooceny i leku przed odrzuceniem, brakiem poparcia. poza tym, skad wiesz czy nie ma jeszcze innych tajemnic przed toba??? pff arefakt dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata
Myślę, że on nie traktuje Cię poważnie. W normalnym związku taka sytuacja nie ma prawa bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjabfjadbhjd
hmmm, on tez nie chce, zebym sie spoufalala za bardzo z jego rodzina. jego siostra na poczatku mnie bardzo dobrze przyjela, jak kogos z rodziny, ale potem on musial jej chyba zwrocic uwage i sie zdystansowala... i to bardzo widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nie dopytuję dokładnie. Gdyby tak było - powiedziałby mi. Ale orientuję się mniej-więcej, podobnie jak on w moich zarobkach. Nie co do złotówki, ale orientacyjne kwoty tak. Nie wiem za to kompletnie ile wydaje :-D On robi zakupy codzienne, ma nad tym kontrolę. Nawet mi z tym dobrze, bo ja się bardzo zawsze denerwuję, że nam braknie, że za dużo może wydajemy... Więc mi nie mówi i... jakoś zawsze starcza, a ja przynajmniej się nie zadręczam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjabfjadbhjd
no ale jestesmy juz razem prawie 3 lata... przesyla mi nawet oferty z mieszkaniami, bo chce kupic... przykre to. w sumie teraz to i tak sie sypie ten zwiazek. odpychal mnie zawsze jak chcialam sie przytulic. nie okazywal czulosci wcale. nawet sie wyprowadzil. jakmu powiedzialam, ze to bedzie koniec miedzy nami, to byl niemal oburzony, ze co ja mowie. dzwoni do mnie, zeby gdzies isc, ale jak juz cos wiecej od niego chce, np. zamieszkac, to po prostu z gory wiem, ze nawet nie mam co marzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bum cyk cyk...
wiem ale nie potrzebuje tego wiedziec, wyszlo, kiedy zaczelismy razem prowadzic interesy, nie rejestruje na biezaco, kasy nam nie brakuje, wiec nie ma sie o co spinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×