Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malutka milutka*

Zaniedbalam sie jak cholera, nie zdziwilabym sie, jakby maz znalazl inna kobite

Polecane posty

pisałaś, że wypadlaś z mody. cóż ja za nią wogóle nie nadąrzam, idę do sklepu,biorę stertę szmat, przymierzam-podoba się, dobrze leży i ja się dobrze czuję -biorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka milutka*
wypadlam z mody w tym sensie, ze kiedys jakos wiedzialam, co chce kupic, mialam pomysl na to, jak laczyc poszczegolne elementy garderoby, umialam dobrac dodatki i jakims trafem byly to rzeczy na czasie... ale poczywiscie to nie jest takie wazne, nie musze wygladac jak z katalogu, ale brak mi jakos inwencji... W kazdym razie drobny krok do przodu, dzisiaj paradowalam w rozpuszczonych wlosach, kupilam sobie kurtke i buty, a jutro zasuwam po kolejne rzeczy :-P I na basen. Zainteresowalam sie tez ta dieta, ktora podala Jagoda... I umowilam sie z kumpela na ploty :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina2589
ja też wolę kupować dzieciom niż sobie. moja córka ubiera się lepiej ode mnie! i to mnie dołuje:O czasami czuję się jak kocmołuch, a wręcz śmiesznie, gdy gdzieś razem idziemy:O jeśli chodzi o nią to wiem co z czym połączyć, aby fajnie wyglądała. jeśli chodzi o mnie to mam z tym problem. zreszta zawsze miałam. przed ciążą chodziłam na zakupy z koleżankami, z tym, że one (dwie) mają zupełnie różny styl, a ja nie miałam żadnego, więc obie chciały mi coś doradzić. niestety ich porady strasznie się z sobą "gryzły" w rezultacie byłam zdana sama na siebie. kupowałam wygodne rzeczy, więc mam pełno dżinsów, t-shirtów, parę tunik, których już nie lubię, bo nie muszę już zakrywać brzucha więc nie czuję się w nich dobrze. mam kilka sukienek (o dziwo!) ale nigdy nie mam okazji aby je założyć:( najwygodniej mi w legginsach, dzianinowej sukience lub dłuższym sweterku i butach emu, ale wyglądam jakoś tak nijako:O fryzjer już zaliczony, ale kolor idzie do poprawki, zrobiłam (jak zwykle) blond, ale teraz wolałabym coś ciemniejszego, i może jeszcze bardziej skrócić. hmmm ciązko tak gadać jak się nie widzi zdjęć, bo pewnie co pasuje jednej osobie to niekoniecznie już musi pasować innej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27368726837
To współczuję ci męża autorko, skoro sądziesz, że rzuci cię z powodu braku markowych ciuchów. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka milutka*
Spokojnie, nie musisz wspolczuc mi meza, bo ten akurat jest w porzadku :-P I jezeli juz to nie o markowe ciuchy mi chodzilo, ale ogolnie o wyglad. I powiem Ci, ze spodziewalam sie, ze ktos wreszcie rzuci taki tekst jak ty :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27368726837
piszesz cały czas na przemian o lumpach i fryzjerze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka milutka*
o jakich lumpach ja pisze ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27368726837
No dobra, ubraniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×