RATUNKU, nie wiem co mam myśleć!

słuchajcie....mam taki problem. Przypadkiem chwyciłam telefon męża, nota bene w jego obecności i przyszedł sms, od numeru zaczynającego się na 72....i dalej nie pamiętam ale to chyba krótki numer . Zdążyłam tylko przeczytać , że przyślę Ci moje zdjęcie ale nikomu nie dawaj mojego numeru bo potem dzwonią do mnie jakieś oszołomy.....nie doczytałam bo mąż rzucił się na komórkę jak oparzony! Roześmiałam, się bo pomyślałam, że to jakaś reklama i tyle....ale dzisiaj sytuacj a się powtórzyła tyle, że przyszedł sms mniej więcej takiej treści: Jesteś zarejestrowany na portalu, profilu seks...coś tam nie pamiętam i za chwilkę otrzymasz.....no i w tym momencie stchórzyłam i odłożyłam telefon....dodam, że mąż skrzętnie ukrywa telefon i zawsze ma zablokowany i zabezpieczony jakimś hasłem...dzisiaj była ekstremalna sytuacja bo mąż zasłabł dlatego odebrałam tego dziwnego sms...Powiedzcie w co no się bawi? Co to znaczy, czy mam powód do niepokoju????

no hej panowie, oświećcie mnie trochę...przecież wiem, że wielu z Was bawi się w ten sposób.....pomożecie zrozumieć, czy solidarność penisów?????

72... to z sieci pierdoły takie.

mąż zasłabł i dlatego odczytałaś sms-a z jego komórki zabezpieczonej hasłem, którego nie znasz? nie kumam :O

i po chooja czytasz jego sms-y?

oj no tak bo nie miał siły się podnieśc no to ja mu ją ochoczo podałam no i rzuciłam okiem.....a że nie powinnam to wiem tyle tylko, że skoro już rzuciłam okiem to własnie mówię, że mnie zamurowało....i chcę wiedzieć co takiego? Znaczy kurna, to normalne czy ma jakieś braki czy co?

ma coś na sumieniu to wcześniej czy pózniej to i tak podpadnie. W domu nie trzyma się cały czas telefonu przy tyłku ,bo to już rzutuje.

Poza tym Wam powiem, że jestem w tej samej sieci co mąż i ja żadnych takich nie dostaję..... czyli co? jak myślicie musiał się jakoś wkręcić w telefoniczny seks albo coś takiego??? ja myślę, że chyba sam gdzieś wydzwania z gazety albo skądś ma numery ...Chodzi mi o to, że nie jest taki święty na jakiego pozuje.....

No i po co to robią faceci? Pytam się :TO ja jestem kiepska? Czy on ma braki? Dodam, że często to ja inicjuje seks....to może przestał mnie kochać? albo ma kochankę? albo już mu się znudziłam? ???Co Wy na to?

Nas pytasz? Zapytaj jego.

no nie ...on jest z gatunków małomównych.i jakby się dało nawiązać cywilizowany kontakt to byłby sukces.....no i dlatego liczyłam na to, że ktoś z Was mnie oświeci...... ale powiedzcie w takim razie czy jeżeli on się podnieca i flirtuje z jakimiś seksbabami to mam to traktować jak zdradę?

No zdrada czy nie? Powiedzcie co myślicie bo powiem, że nie jest mi miło po tym odkryciu ale może przesadzam i to normalne u facetów?

ale to wszystko zależy, jak długo jesteście małżeńśtwem, ile macie lat, macie dzieci?

szuka rozrywek na boku, ale mysle, zo to i tak provo :P

weś się go spytaj o co chodzi! jak bedzie z japą leciał że mu grzebiesz to powiec że jest winny skoro się burzy... bo wtedy bedzie winny :)

no i była rozmowa, tak jak radziliście i za grosz mu nie wierzę....podobno kiedyś pobrał jakąś tapetę ze strony "papla " i od tego czasu ONI SAMI MU PRZYSYŁAJĄ......powiedzcie, czy rzeczywiście tak to działa? Bo wierzyć mi się nie chce, że on taki bez winy....czy ważne, że nie pamiętam kiedy ostatnio uprawialiśmy seks?