Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AJKI

D.Suska - Błagam opomoc w interpretacji z t."wszyscy nasi drodzy zakopani"

Polecane posty

Gość AJKI

Moi koledzy od nogi lubili zabijać jaskółki Moi koledzy od nogi lubili zabijać jaskółki, po obiedzie strącali ich gniazda, a te spadały jak słońca. Pisk nie trwał potem długo, zresztą zbierały się koty, których sprężone ogony sterczały w powietrzu jak kobry. Potem moi koledzy żebrali o gumę do żucia przy maskach mercedesów na białych numerach, bądź handlowali czymkolwiek. Znaczki, monety, adresy do firm samochodowych, z książek schodziły komiksy. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć niewiele: nie zostałem zabójcą jaskółek, gdyż mordowałem płotki. Stoję tu jak słup próżni i proszą moje kości: o Panie, daj płotkom skrzela, które wdychają powietrze i wyrwij mi wnętrzności, ponieważ jestem winien wyrywania wnętrzności innym oraz strzelania z pęcherzy. Oglądaliśmy Planetę małp, nie Czterech pancernych, ale to, jak sądzę, nie przeważy szali. Może puszki po piwie w grotach meblościanek, ojcowie kolegów z Zachodu zwozili je jak łupy. Ich kolor, najzieleńszy, nieziemski, był kolorem raju, a kto ma siłę uciekać z rąk takiej wieczności? Mój biedny stary ojciec raz przyniósł do domu morze, rozlało się w stołowym i jest tam do dzisiaj baaardzo proszę o jakąkolwiek analizę, interpretację, recenzję...co się da ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Chopak probuje zrozumiec samego siebie i wytlumaczyc przez soba i innymi, co go sklonilo do takiego zycia. Broni sie, ale jednoczesnie chce odpokutowac swoje czyny. Ma wyrzuty sumienia i ogólnie jest mu źle. Nie widzi dalszej egzystencji w tym co robil dotychczas, byc moze sie wypalil, albo odwrotnie, chce w koncu aby jego zycie nabralo sensu, wiec rozlicza sie z poprzednim, aby stanac na nowej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJKI
A jak zrozumiec ten tekst o ojcu i morzu na końcu ? można doszukiwać się jakiejś symboliki że np. te jaskółki to symbol zmian, czegoś nowego- bo w końcu są symbolem wiosny. No i jakieś znaczenia dosłowne ? w końcu kiedyś z nudów ludzie strzelali dla zabawy z tych pęcherzy itd. Jest tu uzyta jakaś metafora przemijalności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
ja to rozumiem, ze ojciec pograzyl sie w alkoholizmie i jest to bezradne stwierdzenie bohatera tego wiersza. O ile wylania sie tam nadzieja, to jest ona zawarta w tej decyzji odpokutowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJKI
Czyli generalnie powiedzieć można, że to wiersz o życiu zwykłego chłopaka, z szarej dzielnicy, który ma problemy i postanawia zrobić coś ze swoim życiem. Chce oderwać się od rzeczywistości, nie chce żeby przylepiano mu " etykiety" takiego samego jak jego ziomki. Nie utożsamia się z nimi,chce odpokutować swoje dotychczasowe złe decyzje i czyny, pragnie dla siebie lepszego życia. Z tym ojcem trochę dziwne jak dla mnie - ale jeśli jest tak jak mówisz- Alkoholik, który również nie radzi sobie ze swoim życiem dlatego syn chce dla siebie innego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
no ja tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJKI
okej, dzięki. może jakoś ruszę. Potrzebuję na studia interpretacje na 6 str. a ciężko mi przebrnąć przez to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
nie ma za co, az na 6 stron?? to tam musi byc ukryte 2 dno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AJKI
no dokładnie. jeszcze muszę napisać coś o rymach, ogólnej budowie, coś wcisnę o autorze i o tomiku i może jakoś będzie na to zaliczenie :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×