Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Happy/sad

Jestem już chyba stracona dla społeczeństwa

Polecane posty

Gość Happy/sad
A co, to takie ciekawe czytać historie innych ludzi na kafe, w piątek o 20:00? Jestem obecnie przeziębiona, leżę w łóżku i jeśli chcecie to mogę napisać o swoich smutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boratka
Jak się cały dzień pracowało to takie siedzenie nawet odpręża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy/sad
O Boże. No widzisz, tyle już leżę w łóżku, że nie wiem jaki mamy dzień tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej jejejeje jejejej
Happy/sad - sam nick wiele mówi o twoim zjebaniu, masz 14 lat, lubisz żyletki, masz czrną grzywkę i rzucił cię chłopak, który był w sumie dziewczynką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej jejejeje jejejej
do tego cham jeden zaraził cię grypą świńską, i tym samym pragniesz zemsty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boratka
Chyba rzeczywiście dziecko jakieś bo z przeziębieniem to ja normalnie do pracy chodzę. Katar to nie dżuma wyzdrowiejesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy/sad
Bo mi nick Lux, którego używam jak piszę anonimowo (co oznacza światłość) ktoś zajął i na poczekaniu wybrałam nick, który oddaje jaka jestem. Na skraju, jeszcze jestem członkiem społeczeństwa, ale obawiam się, że w końcu znajdę się poza nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej jejejeje jejejej
a mi się wydaje że to taka szajska kapelka dedykowana 13 latkom, której pewnie słuchasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy/sad
Znam ten zespół z nazwy, ale nie kręci mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej jejejeje jejejej
to masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy/sad
Zdyskredytował mnie nick czy smuty, do których napisania się przymierzałam?.. Czy można, hm, przegrać życie, jeśli się żyje poza społeczeństwem, jest się postrzeganym za dziwaka, odmieńca? Jak sądzicie? Można być szczęśliwym będąc kimś takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ego__
Masz dołka i tyle. Nie znam cię, ale sprawiasz wrażenie, że nic nie wiesz o ludzkich tragediach czy prawdziwych smutkach - koncentrujesz się na tym, że "och, jakaż to ja jestem dziwna i odmienna i nikt mnie nie lubi". W życiu trzeba być twardym i nauczyć się dostawać po dupie, bo wylądujesz u psychologa tak jak ja i będziesz wysłuchiwać jego spokojnego głosu i na początek każdej "świetnej" wizyty usłyszysz "Co u ciebie słychać?" i parę innych psychologicznych rad z dupy wziętych. Wyłaź z tego łóżka, katarek to choroba śmiertelna, przestań się mazgaić i zacznij żyć ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy/sad
Dobra, uraczę was swoją historią, bo czuję potrzebę opisania tego o czym myślę i przez co przechodzę. Mam biseksualne ciągoty. Wiem, że to jest zboczone i skazuje mnie na ciężkie życie, ale nie wybrałam sobie tego i wcale nie zaakceptowałam. W gimnazjum był taki chłopak, spodobałam mu się, a po pewnym czasie (gdy w końcu go dostrzegłam) on spodobał się mnie. Zaczął do mnie zarywać, całowałam się z nim, ale w pewnym momencie doszły do mnie słuchy, że kręci też z drugą dziewczyną, taką jedną ze swojej klasy. A więc ucięłam tą znajomość. Między gim. a liceum była taka kobieta, którą znałam z widzenia i w której się zauroczyłam i to niestety strasznie. Niemal całkowicie spodobał mi się jej wygląd i wszystkie cechy charakteru, które u niej zaobserwowałam. W końcu poszłam do liceum. Pewnego dnia jadąc autobusem zauważyłam, że jedzie w nim ten chłopak i ta kobieta. Wysiedli na tym samym przystanku, szli do tramwaju i wtedy zobaczyłam, że popatrzyli na siebie przez dłuższą chwilę (ona tak ze 30 lat, on 17). Przeszył mnie grot ZAZDROŚCI. Zazdrości... o tego chłopaka. Gdy sobie to uświadomiłam to pojawiła się u mnie NADZIEJA. Że jeszcze nie jestem stracona, że tak naprawdę pociąg do mężczyzn przeważa u mnie nad pociągiem do kobiet. Że mam jeszcze szansę na stworzenie zdrowego związku z facetem i założenie z nim rodziny. Cholera, nie wiem czy walczyć o swoją normalność. Nie wiem czy się pozbędę tego idiotycznego, niechcianego dodatku w postaci biseksualizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ego__
Miało być "to NIE choroba śmiertelna" oczywiście ;) A wierz mi, nie chcesz trafić do psychologa - ten to ci dopiero uświadomi, jak nisko upadłaś i jak nie masz życia, skoro musisz wysłuchiwać człowieka, który nie ma nic lepszego do roboty, jak uspokajającym tonem podbudowywać innych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ego__
Ja pierdolę, dziewczyno :D myślałam, że mi tu wyskoczysz z czymś lepszym. Sorry, biseksualizm to nie koniec świata i nie będziesz napiętnowana jak wiele innych ludzi, którzy mają ciężej, np geje czy lesbijki. Osobiście znam pewną lesbijkę i wiem, jak ciężko akceptuje ją społeczeństwo. Nie zauważyłam czegoś takiego wśród biseksualistów, muszę cię zmartwić, ale tak naprawdę prawie każdy z nas jest biseksualny a połowa nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Ile masz lat? 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy/sad
Oż fak, aż tak źle się prezentuję? Mam 19 lat. Nie wiem czemu biseksualizm jest bardziej akceptowany, ja już od paru lat od czasu do czasu się zadręczam myślami o mojej orientacji, czuję się rozdarta. Chciałabym zakochać się w facecie i mieć z nim dzieci, ale boję się, że mnie będzie do kobiet ciągnęło już zawsze. Kto chciałby mieć matkę biseksualistkę? Albo żonę? To mnie męczy. Albo w trakcie małżeństwa zauroczę się jakąś dziewczyną i zacznę myśleć, że zdradzenie z dziewczyną to co innego niż z innym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o fajnie się czyta
pisz dalej to się podniecę ale w taki emocjonalny sposób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×