Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość etwqeyweyry

Mój tata sprawił mi dużą przykrość

Polecane posty

Gość etwqeyweyry
Ostatnio jak mój tata był u mnie (oczywiście z nią, musiała pilnować, żeby przypadkiem nic mi nie dał) to opowiadałam co bym chciała zrobuć u nas (u mnie i u mamy) w mieszkaniu po czym ona wypaliła "my tak mamy/u nas tak zrobiliśmy" itd... no żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa mentalnosc doroslego
Chyba jednak chodzi mieszkanie taty , nie uczucie taty. Trzeba bedzie samej zarobic na wlasne mieszkanie :-P Albo, po smierci ojca dochodzic udzialu w mieszkaniu po ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
"Jednak odnoszę wrażenie, że Autorka ma żal tylko i wyłącznie o mieszkanie, a nie o inne ( słuszne ) ideały" Rozwieję twoje wątpliwości. Mam żal, że zostawił nas kiedy miałam 2 lata i nie uczestniczył w moim wychowaniu, a jednocześnie miał żał do mamy, że źle to robi. Nie było mnie kiedy byłam chora, kiedy miałam problemy. On tego wszystkiego nie widział. Rzuci pare złotych raz na miesiąc, zobaczę go raz (w lepszym przypadku) dwa razy w roku. Nie przyjeżdża on do mnie, tylko wpada, kiedy jest akurat przelotem załatwiać sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
Nie było go*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
Poza tym tu nie chodzi o to, aby kupił mi mieszkanie czy samochód. Rzecz w tym, że na pierwszym miejscu nie stawia swoich dzieci (w tym wypadku mnie). Nie wyobrażam sobie mając potomostwo utrzymywać cudze dzieci... Poza tym stchórzył, nie powiedział mi prawdy. Myslał, że się nie wyda? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat po smierci ojca
nie bedzie musiala niczego dochodzic. Bo z ta kobieta slubu nie ma. Wiec wszystko po ojcu dziedziczy jego corka, a nie dzieci kobiety z ktora sie zwiazal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
"akurat po smierci ojca nie bedzie musiala niczego dochodzic. Bo z ta kobieta slubu nie ma. Wiec wszystko po ojcu dziedziczy jego corka, a nie dzieci kobiety z ktora sie zwiazal" Hmm nie wiem, ona jest cwana. Skoro teraz się dobrze ustawiła nie sądzę, aby zechciała z tego zrezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
Odkąd ojciec z nią jest stał się inny, mam wrażenie, że ona go buntuje przeciwko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat po smierci ojca
cwana ale na razie ostatecznie go nie usidlila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gospodyni z czwartego bloku
Mama mojego mąża umarła, gdy miał 4 miesiące. Jego Tata ożenił się ponownie po roku. Z tego związku jest dwoje dzieci. To rodzeństwo młodsze o 8,10 lat Jesteśmy już 12 lat po ślubie i ciągle czuję, nawet w Wigilię, że mąż jest tym "innym". Nawet nie chodzi mi o to, że Męża rodzeństwo dostało na studia, na wynajem mieszkania, a my doszliśmy sami do wszystkiego :) Tylko brak tego serdecznego całusa przy opłatku, tego zdało by się banalnego słowa "Synu życzę Ci......" I to jest DUŻA PRZYKROŚĆ :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafe poradnik
Autorko z tego co piszesz to masz nie tyle nienawiść w sercu co po prostu boli Cię fakt, że twój tata Cię nie kocha. i to jest normalne uczucie bo od kogo spodziewac się większej miłości jeśli nie od rodziców. Współczuję Ci. Myślę jednak , że warto porozmawiać z ojcem i to tak bez ogródek , bez owijania bawełny ale bez wypominania mu jego postępowania. po prostu powiedz mu jak Ciebie to boli. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
kafe, dziękuję za radę. Ale chyba jeszcze nie jestem na to gotowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
Nie umiem rozmawiać o uczuciach, zawsze zachowuję się tak, jakbym ich nie miała Myślę, że to może mieć związek z tym, że praktycznie nie miałam ojca więc schroniłam się za maską twardej, ale w środku to wiecie jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście chorzy
typowa mentalnosc doroslego Chyba jednak chodzi mieszkanie taty , nie uczucie taty. niektórzy ludzie "wciskają na siłę" innym swój sposob myslenia, swoje motywacje, swój sposób postępowania;) i mozna tłuc takiego młotkiem po łbie i próbowac tłumaczyć że są na świecie inni ludzie-inni niż oni sami i może im być po prostu przykro, mogą czuć się odrzuceni... a oni z uporem maniaka MIESZKANIE MIESZKANIE MIESZKANIE...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledzie w oleju
Jeśli Tata napisze testament, to po Jego śmierci, no niestety nadal będziesz borykać się z brakiem mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla faceta wazna jest
dziura taka jest prawda dzieci wiezy krwi ? zapomnij jeden z takich skurwysynow przykro mi zycze ci zeby ci sie lepiej bez niego powiodlo a kiedys zagrasz mu na nosie i jego chciwej kochanicy jak beda starzy i niedolezni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak ogólnie to wszystko wisi
A ja olałam spadek po "Ojcu". Mam coś takiego jak honor :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa mentalnosc doroslego
Jestescie chorzy, moze sama jestes chora? >Niektórzy ludzie "wciskają na siłę " innym swój sposob myslenia, swoje motywacje, swój sposób postępowania i mozna tłuc takiego młotkiem po łbie i próbowac tłumaczyć że są na świecie inni ludzie-inni niż oni sami i może im być po prostu przykro, mogą czuć się odrzuceni... a oni z uporem maniaka MIESZKANIE MIESZKANIE MIESZKANIE... < Chocby dlatego, ze autorka napisala: >Ja nie wiem jak to jest, że niektórzy ludzie mają takie "szczęście". Klepali bidę a teraz mają mieszkanie prawie w centrum< Czuje sie odrzucona czy mieszkanie w samym centrum? ;-) Grunt ze wszyscy bawimy sie niezle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście chorzy
ale postów mówiących o porzuceniu itp już się nie czytało, nie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
Skąd w was tyle zawiści? Powiedzcie szczerze, czy gdybyście wiedzieli, że waszemu dziecku nie starcza na jedzenie, mimo, że pracuje i studiuje jednocześnie (a nie wygrzewa dupę na tapczanie oglądając telewizję) to nie mielibyście tego w dupie? Nadal utrzymywalibyście innych ludzi oprócz własnego dziecka? Jeszcze odpowiedzcie mi szczerze, czy jeśli byście się znaleźli w takiej sytuacji nadal nie zmienicie zdania? Możecie mi wmawiać wszystko, że jestem materialistką, że nie mam honoru. Ja wiem jaka jestem i żaden wasz post tego nie zmieni. To nie ja mieszkam w cudzym domu, żyję za cudze pieniądze i za cudze pieniądze oporządzam dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
Aha, no i zaraz zaczną się posty, że jestem dorosła i utrzymywanie mnie nie należy do obowiązków mojego taty, bo to jego pieniądze i może z nimi robić co chce... jesteście chorzy - dzięki za wsparcie, większość tych mądrych osób wychowało się w pełnych, szczęśliwych rodzinach :O Ja po prostu obawiam się momentu, kiedy ułożę sobie życie całkowicie bez niego, a on wtedy do mnie wróci, oskubany. Jego oszukało już wielu ludzi (i to na wielkie pieniądze), w tym poprzednia kobieta, której kupił samochód, działkę nad morzem. I to jest normalne, a moja postawa jest już "roszczeniowa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a srał to pies z kulawą łapą
Odpowiadając na twoje pytania Dzieci nie mam. Ale jak to ktoś napisał nie skomlałabym o mieszkanie na studiach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście chorzy
nie przejmuj się, ludzie widzą tylko to co są w stanie zobaczyć-osoba skupiona tylko i wyłącznie na kasie nigdy nie zrozumie że ktoś inny ma także UCZUCIA:) nie nauczysz świni latać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
W tym topicu, z tego co piszecie, to, że jestem jego córką nie ma znaczenia. Ale gdyby sytuacja była odwrotna, gdybym ja odtrącała ojca, odmawiała wsparcia lub była "wyrodną" córką zaraz byście pisali "to w końcu rodzina, to twój ojciec" kocham tę hipokryzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa mentalnosc doroslego
Nie bardzo Cie rozumiem. Jesli ojciec odrzuca cie emocjonalnie i odmawia wsparcia i oszedl 20 lat temu to w jakim celu utrzymujesz z nim kontakt? Nie mysl ze nie rozumiem. Mam podobnego ojca. Utrzymuje siebie sama od 20-tego roku zycia. Druga rodzina ojca zyje luksusowo i ja z tego mam zero. Emocjonalnie rowniez - to dla jestescie chorzy. Ale wiesz co? W twoim wieku tez czasem nie mialam co jesc. Dzis mam satysfacje, ze wszystko czego doszlam to tylko dzieki sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
"Ale jak to ktoś napisał nie skomlałabym o mieszkanie na studiach" Gdzie jest napisane, że "skomlałam"? Mieszkanie stało puste (a przynajmniej tak myślałam), wydawało mi się więc że nawet lepiej aby ktoś się nim zajął, czynsz trzeba płacić tak czy inaczej. No i parę złotych wpadło by za wynajem drugiego pokoju. To jest skomlenie? Nie mierz innych swoją miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwqeyweyry
"Nie bardzo Cie rozumiem. Jesli ojciec odrzuca cie emocjonalnie i odmawia wsparcia i oszedl 20 lat temu to w jakim celu utrzymujesz z nim kontakt" Nasz kontakt jest umiarkowany. Ostatnio chciał, abym przyjechała do niego na Święta. Nie pojechałam, bo nie zostawię mamy, która mnie wychowała żeby spędzić ten rodzinny czas z obcymi ludźmi. Obraził się za to i do mnie nie odzywał, babcia (jego matka) powiedziała, że było mu przykro :O Inna sytuacja, kiedyś zadzwonił do mnie pijany i przepraszał, że taki jest, że chciałby wszystko zmienić, że żałuje i inne dyrdymały. Jestem w kropce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafe poradnik
Autorko pytasz "skąd w was tyle nienawiści". Myślę, że na kafe przesiadują głównie bardzo młodzi ludzie , którzy jeszcze o życiu nic nie wiedzą. A tak to już niestety jest, że każdy sądzi drugiego i cały świat przez pryzmat samego siebie. Nie mówię tylko o tym , że tak Ci wypominają tego mieszkania. Oni po prostu jeszcze nic o świecie nie wiedzą. Nie przeżyli uczucia prawdziwej rozpaczy ani głębokiej samotności czy odrzucenia. Nie wiedzą tego jak życie może boleć. Dlatego na różne tematy znajdują najprostsze odpowiedzi i często korzystają z szablonów jakie zasłyszeli. Jeśli mogę dać Ci jakąś ogólną radę to uważaj na siebie- deficyt miłości może doprowadzić do tego, że podejmiesz niewłaściwe kroki życiowe i życie zwali się Tobie na łeb. Pamiętaj o tym deficycie i bądź rozważna! Trzymaj się ciepło. Ja idę spać. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a srał to pies z kulawą łapą
"Mieszkanie stało puste (a przynajmniej tak myślałam), wydawało mi się więc że nawet lepiej aby ktoś się nim zajął," Odpowiedzi, że jest puste nie dostałaś. Czyli liczyłaś na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa mentalnosc doroslego
Madre slowa kafe poradnik. Dobranoc. A moja rada - umiesz liczyc, licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×