o co mu chodzi?

Poznalam faceta, spotykalismy sie w kazdy weekend przez ponad miesiac (mieszkamy w innych miastach). Poznalam jego najblizszych przyjaciol, ktorzy traktuja mnie juz jak 'swoja'. Jest o mnie zazdrosny kiedy rozmawiam z innym facetem, jest zazdrosny o kolegow, ktorzy chcieliby sie ze mna umowic. Powtarza mi caly czas, ze sie zauroczyl mna i ze mnie uwielbia. Kiedy sie widzimy usmiech z jego twarzy nie znika, jest przeszczesliwy. Ponad 3 lata temu zdradzila go dziewczyna, przez co nienawidzi dziewczyn - jak stwierdzil. Poprosil mnie zebym mu dala czas. Chcialby byc w zwiazku ze mna, ale swoim zachowaniem by mnie ranil. Potrzebuje czasu by znalezc spokoj wewnetrzny i wtedy mozemy sprobowac. Nie okreslil ile czasu potrzebuje, choc zapewnia, ze niedlugo sie znowu zobaczymy, jestesmy caly czas w kontakcie, ale sie nie widujemy. Sama nie wiem co myslec, jak to wszystko wyglada z boku??

zaczernilam sie.

jestesmy caly czas w kontakcie, ale sie nie widujemy." znaczy kontakt na GG :) ?

msn i sms.

mms znaczy ?

MSN - Regres, to jest komunikator

"Nienawidzi dziewczyn, bo dziewczyna go zdradziła" - on jakiś pojeb*** jest?? To, że znalazła się jakaś dziwka, to oznacza od razu, ze każda taka jest?? Jest zazdrosny, jak rozmawiasz z innymi facetami. Jasne, najlepiej niech Cię zamknie gdzieś i nie pozwoli Ci się z nikim widywać. Trafiłaś na psychola, całkiem poważnie. Może to głupie, ale nigdy nie oglądałaś filmów opartych na faktach? Facet zawsze jest przeszczęśliwy, jak widzi dziewczynę, najpierw lekka zazdrość, a potem się zaczyna... RZUĆ GO W CHOLERĘ!

Prosilabym o czytanie ze zrozumieniem, bo to wlasnie on mnie w pewnym sensie rzucil w cholere.

Trudna sprawa, skoro jesteś zaraz po niej. Te najczęściej są w celach leczniczych, a potem odchodzą wyleczeni. :O

Nie jestem zaraz po niej. Po niej byly inne, z ktorymi nie chcial nawet probowac. Mnie poprosil o czas.

Skoro z tamtymi nie próbował, to znaczy, ze jesteś jednak po niej.

Powinnam sobie dac spokoj, czy czekac na to by w koncu podjal jakies kroki? Kiedy mu powiedzialam, ze sie wycofuje, prosil bym nie odchodzila...

Taaaa ... mój już zaczął z inną, a też mnie prosi, abym całkowicie nie odchodziła... Chyba jeszcze chce, abym trzymała go za rękę.. :O Co prawda tak go leczyłam, że sama się zblokowałam... a inna to wykorzystała ...

Znaczy to, ze radzisz mi sobie dac spokoj? Ciezko bedzie... Znamy sie ponad rok, ach dziwna znajomosc.

Moja dziwna znajomość trwała 4 lata. Jego wyleczyłam, a sama się zblokowałam i teraz cierpię ... czysty zysk... :O

Aczkolwiek każda dziwna sytuacja może inny mieć przebieg.

Obiecalam mu dac ten czas. Tylko coraz czesciej sobie mysle, ze moze jednak warto sie odciac od niego calkowicie? Bo mnie to juz naprawde meczy.

Skoro ciebie to męczy to powiedz że tego czasu mu już nie możesz dać i nie będziesz na niego czekała. facet niedojrzały emocjonalnie to najgorsze co może być. nie czekaj na niego bo możesz się nie doczekać. Może jeśli mu powiesz że nie będziesz czekała to go to otrzeźwi i zrozumie czego chce. a jeśli nie - to znaczy że i tak nie byłby z tobą. albo służyłabyś tylko za plaster na rany

Znacie jakas sytuacje z wlasnego otoczenia podobna do mojej? Jak sie to skonczylo?