Dlaczego absolwentowPolitechnik,Akademii Ekon.i Medycznych uwaza sie za lepszych

Przeciez socjolodzy, historycy, psychologowie tez musza sie uczyc! To niesprawiedliwe ;-(

bo to bardziej praktyczne zawody, bez inżyniera budownictwa nie zbudujesz bezpiecznego domu, a socjolog Ci w tym nie pomoże

Ja ich nie uważam za lepszych/

ok, to teraz wszyscy zamiast na przykład na filologie obce czy prawo, lecimy na politechnikę. No bo co, każdy chce być "lepszy", nie? Zobaczymy jak będzie funkcjonowało państwo wypelnione po brzegi inżynierami, lekarzami i ekonomistami, bez nauczycieli, prawników, artystów itd.

Nauczyciele w Polsce to przewaznie odpadki, najgorsi studenci, ktorym jakims cudem udalo sie skonczyc studia. A artysci - sa niepotrzebni. Jedynie prawnicy moga byc przydatni

nie to że uważamy się za lepszych, ale musimy włożyć dużo więcej wysiłku w to żeby skończyć studia inżynierskie i dzięki temu mamy lepsze perspektywy pracy... i dajcie sobie już spokój z zadawaniem tego typu pytań, bo jest to już nudne...

"ale musimy włożyć dużo więcej wysiłku w to żeby skończyć studia inżynierskie" ostrożnie z tego typu komentarzami ;) studia inżynierskie na polibudzie w porównaniu z matematyką, fizyką czy astronomią na uniwersytecie są naprawdę proste, studia ścisłe na uniwerku to dopiero wyzwanie intelektualne jesli zaś chodzi o perspektywy - zgoda inzynier znajdzie prace szybciej, zwłaszcza że politechniki bardziej inwestują w "zaradność" swoich absolwentów, oferując często dużo dodatkowych kursów menagerskich, ekonomicznych etc, z kolei ścisłe kierunki uniwersyteckie wypuszczają ludzi o bardziej analitycznych umysłach i takie osoby duzo szybciej wdraża się do różnych nowych projektów, są bardziej interdyscyplinarni jesli chodzi o socjologie, filologie czy pedagogike rzeczywiście poza jakąś grupą na ktorą jest zapotrzebowanie społeczne, pewnie zostanie wyprodukowana cała masa bezrobotnych magistrów, bez konkretnych umiejętności pozdro ;)

Limonetka 2010 - ale bez socjologów nie zbudujesz dobrego społeczeństwa. Wśród ludzi niestety liczy się kasa. Lekarze , inż. naprawdę dużo zarabiają. Ale też jest mało osóbz umysłem ścisłym i to jest główny powód.

do Kafe poradnik - znam inżynierów po studiach mgr, którzy zarabiają przez pierwsze lata 1500 zł, oczywiście mówię o polskich realiach, teraz same studia nie gwarantują jeszcze wysokich zarobków, trzeba umieć sie odnaleźć na rynku pracy, ale na pewno przeciętny inzynier bedzie miał łatwiej niż przeciętny filolog ;)

Ludzie z takich uczelnhi nie uważają sie za lepszych,ale raczej za bardziej ambitnych i myślących przyszłościowo,kierunki humanistyczne wybiera sie z pasji a z pewnością nie dla zarobku

taaa z pasji :D tyle dziewczyn się pasjonuje pedagogiką :o

w takim razie co skłoniło te osoby do podjęcia takiego kierunku skoro nie pasja?wogóle skąd autor postu uważa,że takie osoby uważają sie za lepsze?

ja wybrałam prawo na uniwersytecie i na zarobki nie narzekam, też nie czuje sie gorsza od lekarzy i inżynierów... moje studia nie były łatwiejsze... długo się musiałam uczyć aby zapracować na to co teraz mam... natomiast mój mąż jest inżynierem, skończył PWr i przez dłuższy czas mnie utrzymywał, jednakże teraz to ja zarabiam więcej niż on

Ponieważ do studiowania tam trzeba mieć uzdolnienia. Jeśli ktoś ich nie ma, idzie na klepańsko pamięciowe typu socjologia, pedagogika czy stosunki. Przedmioty ścisłe na uniwersytetach to nie kierunki pamięciowe.

koniczynka1989-> to,że chciały skończyć proste i przyjemne studia jak najmniejszym wysiłkiem

Jeżeli takie osoby wybrały studia humanistyczne tylko dlatego,że są leniwe to być może one same uważaja sie za gorsze.Bo wątpie,żeby jakikolwiek absolwent ww uczelni oceniał ludzi pod względem kierunku skończonych studiów

uniwersytet to nie tylko studia humanistyczne

nikt nie wypowiada sie na temat uniwersytetów,tylko konkretnych kierunków.

koniczynka - no właśnie temat sugerował coś innego

"Przeciez socjolodzy, historycy, psychologowie tez musza sie uczyc"-myśle,że temat wątku był napisany ogólnikowo,aczkolwiek autorowi ewidentnie chodziło o konkretne kierunki,wkońcu każda uczelnia ma ich duzo,jedne bardziej prestiżowe drugie mniej.

na akademii ekonomicznej nie jest trudno i wcale nie trzeba miec jakichś specjalnych uzdolnień zeby się utrzymać no może poza tym, że trzeba się chociaż minimalnie interesowac gospodarką bo inaczej można oszaleć

a na jakim konkretnie kierunku studiujesz?

sugerujes wiec ze prestizowy kierunek uniwersku to np socjologia ? no ja mam wrazenie ze scisle kierunki uniwersyteckie to wlasnie te prestizowe a humanistyczne po prostu mnoza sie i mnoza coraz to nowsze bo ludzie chetnie skladaja tam papiery a uniwerek zarabia wiec przyznam ze drazni mnie utozsamianie uniwersytetu ze studiami humanistycznymi a czesto wlasnie tak jest

prestiżowy kierunek na uniwersytecie to np medycyna albo prawo,nie dziw sie że kierunki humanistyczne są utożsamiane z uniwersytetami,gdyż to właśnie tam jest ich najwięcej,ciężko byłoby spotkać socjologie np na polibudzie.

nie zgadzam się, uważam że prawo jest BARDZO presitizowym kierunkiem z duzymi możliwościami...

zgadzam się;) gdybym miała predyspozycje sama bym wybrała taki kierunek do studiowania.

> Nauczyciele w Polsce to przewaznie odpadki, najgorsi studenci, ktorym jakims cudem udalo sie skonczyc studia. Mówił ci już ktoś że jesteś bezczelny/a? Trzeba być kretynem z niesamowitym tupetem, żeby jednym zdaniem oceniać kilkunastomilionową grupę ludzi

licencjat z ekonomii, ale mgr mam zamiar robić na finansach i rachunkowości

Tylko nie oszukujmy się, jest kasa jest prestiżowy zawód mam w rodzinie bardzo dobrze zarabiającego Radce prawnego po prawie wieczorowym i bardzo dobrze zarabiającego dentystę po stomatologii wieczorowej jednakże mimo iż są płatne nauki jest tyle samo i nie ma różnicy jaki tryb tych studiów

wieczorowe prawo = prawo dzienne płatne wieczorowi chodzą na te same zajęcia co dzienni, zdają te same egzaminy