Kilka moich pytań dotyczących katastrofy w Smoleńsku

Te tematy nigdy nie zostały poruszone. Zapewne to wszystko jedynie zbiegi okoliczności, tym bardziej władze mogłyby poruszyć te kwestie i rozwiać niepotrzebne wątpliwości, skoro to "nic takiego" 1. Śmierć reportera Polsatu obecnego w Smoleńsku tuż po katastrofie - jakie były okoliczności śmierci? 2. Tajemnicza śmierć Grzegorza Michniewicza, dyrektora generalnego kancelarii premiera Donalda Tuska, zupełnie przemilczana. Tak jak wyżej, co mogło być przyczyną? 3. Pierwsze doniesienia o 3 osobach, które przeżyły katastrofę. Skąd się wzięły? 4. Karetki pogotowia, które odjeżdżały na sygnale. Dlaczego, skoro nikt nie przeżył? Czy naprawdę nie lepiej byłoby rozwiać te wątpliwości, żeby nie było niepotrzebnych nieporozumień?

Maniaków ze spiskową teorią dziejów nic nie uspokoi. Drążenie tematu tylko wzmaga histerię. Najbardziej prawdopodobną przyczyną i tak pozostaje rozkaz lądowania wbrew logice i błąd pilotów. Co mają do tego przypadkowe zgony jakichśtam osób? niedawno zmarł kolega męża - tez mam to wiązać z katastrofą?

Rządowi nie zależy na ujawnieniu prawdy.

Ruanda, jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia i nic nie wnosisz do dyskusji - nie bierz w niej udziału

A mnie zawsze dziwią tacy co wolą wyłączyć myślenie i wystarcza im to co im się powie. A to nie spiskowa teoria tylko racjonalne pytania na które nikt nie udziela odp.

Sprzeczne i różniące się zeznania kontrolerów również budzą moje zaniepokojenie.

Kociarz pospolity, otóż to. Nie zależy mi na udowodnieniu zamachu czy spisku za wszelką cenę, warto jednak skreślić niepotrzebne szczegóły. Żeby określić, czy takie są należy je najpierw zbadać. Nie widzę w tym żadnego fanatyzmu, jest to normalna kolej rzeczy w takich przypadkach. Dlaczego więc nikt się tym nie zajął?

Zaniepokojenie? To za mało. Ja od poczatku uważam postępowanie rządu w tej sprawie za jawny skandal, dołączają się do tego pro-tuskowi dziennikarze, a naiwny naród wszystko kupuje. Tych co mają wątpliwości i pytania nazywa się oszołomami.

kociarz - zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Media zamiast zająć się motywowaniem rządu do dalszej pracy, zajęły się piętnowaniem J. Kaczyńskiego. "Ale to już było..."

Tych i innych kwestii także nie wyjaśniono, zresztą uważam że tzw. zwykłym ludziom powiedziano tylko to co uważali za stosowne, a prawdy się nie dowiemy i nie ma sensu już tego drążyć. Może za 60 lat się okaże jak było.

E tam, po co narażać polsko-rosysjską przyjaźń? Niech nadal na nas plują, a my liżmy im dupsko.

też mnie to interesuje ale nie zakładam, że katastrofa była wynikiem celowego działania (chociaż nie można absolutnie wykluczyć takiej możliwości znając Rosję) jedno jest oczywiste, rząd nie jest zainteresowany rzetelnym wyjaśnieniem przyczyn katastrofy bo Tusk i koledzy, chcą ukryć swoje zaniedbania i już nie wyciągać na wierzch wątku poniżania prezydenta i grania przeciwko niemu razem z Rosją Rosjanie starym swoim sposobem podzielili władzę w Polsce, na tą złą i dobrą. Głupi i sprzedajni Tusk i reszta, przyjęli to z największą radością, byle tylko przywalić Kaczyńskiemu. Gdyby do katastrofy nie doszło ten schemat postępowania nadal byłby stosowany. Rząd obnosi się z rzekomym sukcesem, jakim są dobre stosunki z Niemcami i Rosją. TO SIĘ KURWA W GŁOWIE NIE MIEŚCI, JAK LUDZIE SĄ GŁUPI, ŻE WIERZĄ W TAKĄ BREDNIĘ :D PRZECIEŻ CELEM POLITYKI ZAGR. NIE DOBRE STOSUNKI SAME W SOBIE ALE REALIZACJA INTERESÓW WŁASNEGO PAŃSTWA. JASNE JEST, ŻE UPARTA WALKA O WŁASNE INTERESY, JEST ŹLE WIDZIANA PRZEZ KONKURENTÓW, CZY WRĘCZ WROGÓW. Nie pojmuję, że tak trudno to pojąć :O

A tak dla jasności dodam, że nie jestem i nigdy nie byłem pro-Kaczyński, wręcz odwrotnie, jestem ateistą ale interesuje mnie prawda, a nie zakłamywanie rzeczywistości. Zawsze jak zaczynam mówić o katastrofie to biorą mnie za mohera :D a tu zonk - po prostu uważam że Jarosław Kaczyński ma pełną rację w tym co mówi, ma prawo wyjasnić katastrofę nawet przy pomocy Macierewicza skoro nikt inny nie chce się tym zająć.

Wrak TU-154 PÓŁ ROKU czeka na to, aby należycie go zabezpieczyć. Pamiętam w jakimś programie publicystycznym komentarz prowadzącego, że w "innym kraju to byłoby nie do pomyślenia" na co rozmówca odparł "ale my jesteśmy w Polsce" :O Pamiętam również wpisy na jakimś forum, żartobliwe, że spokojnie, śniegu jeszcze nie ma. Teraz ten komentarz już zupełnie mnie nie śmieszy :O Nie weim czy słuchaliście dzisiejzej audycji Moniki Olejnik w Radiu Zet, której gościem był Prezydent (ekhm) Komorowski. Ten człowiek jest głową państwa. Bekający, nie potrafiący się wysłowić, bez rzeczowych argumentów. Zgroza i hańba.

W całej tej kwestii chodzi mi po głowie niezwykle skandalicznie niekorzystna dla naszego kraju umowa gazowa z Rosją, która została podpisana, a której Lech Kaczynski był zdecydowanym przeciwnikiem. Ja nie mówię też że to był zamach, bo to za daleko posunięte ale czemu nie wyjaśniają kwestii które Zalogowana podała w wątku na poczatku?

Zamach i tyle, jak na razie nikt nie udowodnił mi abym myślał inaczej, skoro jest coraz więcej wątpliwości w tej sprawie, i nic się nie trzyma całości, więc logiczne są takie podejrzenia..

Ciekawe, że nie pojawili się jeszcze pro-pełowczyki (oprócz niezwykle rzeczowgo argumentu pomarańczki ruandy ) Aż jestem ciekawa, co napiszą :D

Akurat ja stałem się zwolennikiem PiS dużo wcześniej.Ostatecznie przekonały mnie ich rządy. Zabrali się za postczerwoną elitę i stąd był ten wrzask. Ja też jestem ateistą ale to już w kontekście interesów państwa, nie ma znaczenia. Głosuję na nich, bo nikt inny nie chce oczyścić Polski z tego posubeckiego plugastwa.

Smutne jest też to, że nasz naród po pierwszych dniach szoku i płaczu potem nagle przeszedł metamorfozę i wszyscy pękają ze śmiechu z żenujących żartów o zimnym lechu itp. Szczerze mnie to nie śmieszy, mimo że nigdy nie byłem zwolennikiem lewicy jako ateista ale brak szacunku jest żenujący.

zalogowana a ile Ty masz lat ? pytam bo interesuje mnie kto w jakim wieku, jakie ma poglądy ja mam 38 ale nie wyglądam :D szacun za link :) w stopce

Zauważam swoistą schizofrenię w narodzie - gdy przed 89 r. władza usuwała Krzyże to naród wszędzie rozwieszał krzyże, teraz narodowi przeszkadzał jeden mały drewniany krzyż i był o to taki szum że cho, cho, normalnie jakiś szok, ja nie wierzę w Boga ale dla mnie ten krzyż mógł sobie tam stać, mnie nie przeszkadza a jakoś większosci katolików tak :o A co do katastrofy to prawdy się nie dowiemy.

Niestety moje pokolenie to dzieci TVN-u, których idolem jest Dominik Balkon. Dyskusji nie ma z nimi żadnej, powtarzają puste frazesy zasłyszane u "autorytetów". Kawały o 'zimnym lechu' znam na pamięć, są na porządku dziennym. Można się śmiać z tego, z kościoła, z księży, nigdy z żydów, bo to antysemityzm, ale to już temat na inną dyskusję

wódz dzielnych małp - jeszcze 19 :D

Topik zalogowanej o katastrofie czytałem tu od poczatku, mnie się zawsze podobało i miałem dla niej uznanie że walczy z wiatrakami i betonem na kafe. Mam 30 lat i aktualnie najbliżej mi do PiS-u, odrzucając akcenty religijne to cenię u nich akcenty narodowe i dbające o wartości i Polskę.

Zalogowana, no super pogratulować fajnych poglądów, teraz nie ma prawie takich kobiet :(

zalogowana :) no to brawo! całus i gratulacje! :) no właśnie kociarzu, mnie też ten krzyż nie przeszkadzał, wręcz wydawał mi się czymś oczywistym i w oczywistym miejscu Komorowski deklarując, zaraz po elekcji, chęć usunięcia go musiał wiedzieć, że z tego będzie awantura i o nią PO właśnie chodziło, żeby znów pokazać, że mohery, wariaci, niezrównoważeni i tak dalej przecież z takimi nie można rozmowiać to co im przeszkadzało, Komorowskiemu i tej klice, to pamięć o Lechu Kaczyńskim

Jeszcze z moim Tatą w latach 80 jako gówniarz, słuchałem Radia Wolna Europa i miałem jednoznaczny stosunek do Sowietów i ich agentów w Polsce a teraz, zaczynam się czuć jak kiedyś :( ktoś mi reglamentuje informacje rząd łasi się do mordercy z Łubianki oczywiście to nie PRL ale już jest bardzo niedobrze

No i krzyż chcieli usunąć głównie i tylko chyba katolicy, ludzie wierzący, zażarcie walczyli o wypędzenie ,,moherów'' spod Pałacu, choć w rzeczywistości to tam nie były tylko mohery, niestety w tv pokazywali tylko te najbardziej aktywne i nawiedzone osoby, ale tych było kilka w tym tłumie. A katastrofa była narękę PO.

Niestety większość dała się nabrać na wielką miłość braterską Putina, żenujące wazeliniarstwo ekipy Tuska w stosunku do Rosjan, słóweczka na nich powiedzieć nie można było, bo oni nas tak przyjęli gościnnie, itp, itd, tylko jakoś nawet przykryć wraku im się nie chciało :o

oczywiście, wręcz było widać ich ulgę, zadowolenie a ten fałszywy żal, tak widoczny u wielu publicystów, dziennikarzy w kontekście śmierci prezydenta :D a pod spodem: no była ta katastrofa, fakt dramat ale przy okazji pozbyliśmy się tego "wstyd przynoszącego Polsce karła politycznego"