czy wasze babcie to też takie mohery?

Wiadomo, że babcię sie kocha taką jaka jest. Ja swoją też oczywiście bardzo kocham, ale dosłownie dzisiejsza sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi. Zawsze jak do nas przychodzi (do mnie i moich rodziców) albo jak my idziemy tam w odwiedziny, to atmosferę można nożem kroić...tak jest drętwo. Co chwilę tylko padają słowia uwielbienia w kierunku radia wiadomo jakiego, rydzyka i całej bandy, a cala reszta to idioci itp itd.... Rozumiem, że przy babci nie można przeklinać, no więc nic takiego nie mówię, ale za słowo np 'pierdoły' czy tym podobne moja mama (47 lat) dostaje ochrzan jak male dziecko, jakby powiedziala Bóg wie co. Dzisiaj miała miejsce taka sytuacja. Siedzimy sobie w ogrodzie i mówimy o takim naszym kuzynie, który zrobił coś czego nie powinien itp itd i ja na to, że żaden facet z jajami by tego nie zrobił. Babcia na te słowa wybuchła (na słowa jaja sic!) że jak ja moge tak mówić, jak "panienka z dobrego domu" może tak mówić, że jak się sama nie poszanuję to mnie nikt nie poszanuje itp itd.....normalnie myślałam że oszaleję, co ja takiego powiedziałam? No i obraza majestatu plus awanturka. Nie widzi tego, że skończyłam studia, pracuję, dokształcam się, jestem zaradna.....powinna Bogu dziękować że nie jestem taka jak wnuczka jej siostry, która machnęła sobie dziecko z żonatym facetem, piła, biła to dziecko i jej odebrali. Zawsze pamiętam o wszystkich imieninach, urodzinach, gwiazdkach i innych, zawsze kupuję jej jakieś pamiątki zza granicy jak jestem, jak robię zakupy to zawsze o niej pamiętam....w rodzinie jestem chyba tylko już taką dobrą ciocią która rozdaje prezenty.....aż tu cholera jasna trzeba się zachowywać i wyrażać jak święty archanioł z nieba bo inaczej obraza majestatu... długie i nieskładne moze, sorry chciałam się wygadać bo się wkurzyłam

Moja babcia absolutnie taka nie jest! Nie słucha radia Maryja, nie bije się o krzyż itp. ;P Również nie popiera PiSu. :) Co prawda uważam, że niektóre jej poglądy są staroświeckie i do końca ich nie rozumiem, ale konflikt pokoleń jest normalny. Na pewno nie wkurzyłaby się na mnie jakbym powiedziała jaja czy nawet pierdoły. :)

zazdroszczę w takim razie:O oczywiście wiem, rodziny się nie wybiera, kocham ją taką jaka jest, ale teraz pewnie stałam się wrogiem publicznym numer jeden za te nieszczęsne jaja:D Obserwuję czasem babcie moich znajomych jak mam okazje. Ostatnio byłam na weselu i babcia pana młodego taka superowa, że normalnie konie możnaby z nią kraść. W wieku mojej btw.....nie wiem skad takie zachowanie się wzięło....

No cóż, rozumiem cię. Babcię kocha się mimo wszystko. Szczerze mówiąc trochę mi szkoda twojej babci. Bo zamiast normalnie sobie pożyć, pośmiać się i nie przejmować bzdurami, ona stwarza sobie problemy, których nie ma, zamyka się w swoim zaściankowym świecie. Pewnie nie możesz sobie z nią porozmawiać o życiowych problemach, zwierzyć się, bo jeszcze padną jakieś niestosowne słowa.

Twoja babcia ma rację Moja babcia jest lewicowa i nie znosi Rydzyka, ja za to go cenię i jestem za PiS-em :D I się kłócimy z babcią o politykę :)

to 100% moher

i ciągle powtarza że katolik to najgorszy fałszywy chuj

Pewnie nie możesz sobie z nią porozmawiać o życiowych problemach, zwierzyć się, bo jeszcze padną jakieś niestosowne słowa. dokładnie tak jest:O zawsze jak do niej przychodzę to bardzo ważę słowa. Czasem po prostu milczę i w ogóle jest strasznie sztywno.

z moja swietej pamieci babcia mozna bylo konie krasc. byla moja najlepsza przyjaciolka, i do tanca i do rozanca. nie jedna noc przegadalysmy, nie jednemu sasiadowi dupe zjechalysmy:) nie jedno piwo razem wyzlopalysmy:) a miala takie teksty ze do dzis z bratem ja cytujemy a tyle przy tym smiechu...w dodatku bylam jej pierwsza i ulubiona wnuczka, w ogien by za mna wskoczyla. nigdy przez nikogo nie czulam sie tak kochana. Dziekuje Bogu za tak cudownego czlowieka. zaluje ze czas juz dla niej sie skonczyl...

a ja nie wiem jaka moja babka jest bo blisko niby mieszka ale nie znam jej za bardzo

Germaine Geer to co opisujesz wydaje się niesamowite. :) Ja też chcę być kiedyś taką zajebistą babcią.

raz jak powiedzialam przy dziadkach swojego chlopaka ze nie chodze do koscioła to myslalam ze mnie zjedza wzrokiem , a potem moj chlopak powiedzial zeby lepiej takich rzeczy przy nich nie mowic ale ja to mam gdzies, moga nawet myslec ze jestm satanistką a ja mam to wszystko głęboko w doopsztylu

no cóż hehe:D a propos piwa. Mama kiedyś położyła na blacie w kuchni kieliszki bo wieczór wcześniej piliśmy wino. (swoją drogą dobrze ze przynajmniej rodziców mam super). Babcia przychodzi w niedzielę i mówi :OOO widze że była tu jakaś LIBACJA.... i wcale nie było to powiedzenie humorystyczne. Mój świętej pamięci dziadek jak przyjeżdżaliśmy do niego na imieniny częstował piwem, bo bardzo lubił, mnie również oczywiście, babcia się skrzywiła na to i mówi: ja nie lubię jak dziewczynki piją piwo:D Oczywiście i tak wypiłam, byłamm juz dawno pełnoletnia:) A ile to razy oburzała się i sprawa szła prawie na noże jak dowiedziala się że ktoś tam z kimś tam przed ślubem:D O Chryste Panie co się działo:O Swoją droga już widzę jej minę jak się dowie, że jadę z facetem na weekend, no bo pewnie się dowie jak przyjdzie do domu a mnie nie będzie:) Ale mam już to gdzieś, nie zamierzam udawać kogoś kim nie jestem.... zastanawiam się też nad tym wszystkim....ostatnio myślałam już nad prezentami gwiazdkowymi. No cholera taka jestem, że chcę wszystkim dogodzić. Nie wiem czy to ma sens, bo widzę że w ludziach nie ma w ogolę wdzięczności:O Mogłabym uslyszeć jakieś miło słowo chociaż a nie słuchać awantur o tym jaka to ja jestem 'niekulturalna panienka'........może zrobić prezenty tylko dla rodziców, sama nie wiem.

a nie rob prezentow i przynajmniej babka bedzie miala podstawy by mowic o tobie jak o niekulturalnej panience :P:

Babcia na te słowa wybuchła (na słowa jaja sic!) że jak ja moge tak mówić, jak "panienka z dobrego domu" może tak mówić, że jak się sama nie poszanuję to mnie nikt nie poszanuje itp itd.....normalnie myślałam że oszaleję, co ja takiego powiedziałam? No i obraza

ha ha a co ma szacunek do mowienia "facet z jajami " bo dla mnie nic

to prawda, moja babcia byla niesamowita. moje kolezanki za nia przepadaly. Ogolnie byla baardzo wesola kobitka, caly czas chichotala, byla do tego czarujaca, faceci sie za nia ogladali(oczywiscie w jej wieku) pomimo ze byla przy tuszy, ale miala piekna twarz. i lepiej dogadywala sie z facetami niz z babami-twierdzila ze nie moze z nimi jezyka znalezc, wszystko takie sztywne el, ol, radio maryja itd...a jak przychodzili do niej znajomi (zwykle pan andrzej, albo pani Krysia-jedyna kobieta) to zawsze wodeczka na stole, smakolyczki:) wspanialy dusza czlowiek.

Tak to jest.Ciekawe jakie te babcie(te gorsze)były w naszym wieku?z tego co wiem,to nawet wczesniej się sexik uprawiało,i to nie wiadomo z kim,szkoły się nie skończyło,bo lepiej na pole iść,alkohol dla chłopa to zawsze się znalazł.A jak już nie mają siły to nam wytykają(i często to z zazdrości)że się brzydkie słówko powiedziało