Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śmiać się czy płakać

parapetówa u znajomych - totalna żenada

Polecane posty

Gość śmiać się czy płakać

pisze tu bo nie wiem czym mam się śmiać czy płakać. byłam wczoraj z facetem na parapetówce u jego znajomych, właściwie to u jego kumpla co ma jakąś przygłupawą panienkę (znam ją już na tyle długo że moge to stwierdzić, totalna blondynka w dodatku pazerna). ale do rzeczy, byliśmy wczoraj na parapetówce u nich bo dom sobie kupił (sam kolega, bez dziewczyny ale ona się tam rządzi, mu to chyba pasuje no ale nie o tym mam tu pisać) i zrobili impreze jak to się robi. on jest raczej facet kasiasty (rodzinka ale sam też nieźle zarabia więc do stać). pytaliśmy się im czy mamy jakiś alkohol przynieść albo coś , mimo że bogaty to bądź co bądź dom to spory wydatek ale powiedział że nic nie trzeba i jego dziewczyna się wszystkim zajęła więc bedzie alko i jedzenie więc będziemy mogli zamówić sobie wszytsko co chcemy , dokładnie tak się wyraził 'zamówić' wcześniej nie zwróciłam na to uwagi . że miało wszystko być to nie braliśmy żadnego alkoholu czy jedzenia , i bez prawie bez kasy poszliśmy. na miejscu okazało się co to 'zamówić' znaczyło. mieli bar i katering ale za wszystko trzeba było płacić ze swoich . czujecie robią impreze i każą płacić za żarcie i picie , spoko gdyby każdy miał coś od siebie przynieść ale że tak ? nie wiem czy mam się śmiać z tego powodu czy płakać z tego jakie to idiotyczne i pazerne . na szczęście udaliśmy że coś się naszemu dziecku stało i mieliśmy telefon i szybko się stamtąd zmyliśmy . jak dla mnie porażka na całej lini . czy może jestem tak zacofana i tak się to teraz robi? za moich czasów każdy gość jakieś winko od siebie przynosił albo sałatkę i było wszystko okej a nie jakieś płatne biby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z Tobą najlepiej byłoby gdyby każdy coś przyniósł, albo skoro nie chcieli to oni wszystko załatwiają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
serio musiałaś o tym pisac?? Zenada ten temat:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać się czy płakać
musiałam bo czuje sie zbulwersowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak głupio
zrobili z tym kateringiem, ale na parapetówę też nie przychodzi się z pustymi rękami- przynajmniej mnie tak uczono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze,że mieliście jakiś pretekst,żeby uciec!to straszne,bo nawet nikogo pewnie nie uprzedzili,żeby chociaż jakąś kasę wziąć.Ja nie zawsze mam pieniądze przy sobie,a jak idę do kogoś to tym bardziej!zgredy z tych waszych znajomych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tylko czytam
Głupota. Jednak Wy też glupio sie zachowaliscie, na parapetow przynosi sie cos swojego, nawet jesli gospodarze zapewniaja ze nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać się czy płakać
kupiliśmy im prezent , dobre i drogie wino no ale daliśmy je na początku, mieliśmy potem żądać zwrotu żeby mieć co pić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak głupio
A to jak daliście to ok. W takim razie oni są strasznie dziwni, nie wiem czy to skąpstwo czy co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać się czy płakać
no właśnie to chyba ta dziewczyna jest taka pazerna, po koledze mojego faceta nigdy bym się tego nie spodziewała. nie wyobrażam sobie żebym mogła pójść z pustymi rękami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morena My Love
Ale komu mieliście płacić za jedzenie- im czy ktoś był trzeci z firmy kateringowej ? Masakra jakaś- uważajcie na zaproszenia na ślub bo oprócz kasy w kopercie będziecie musieli wziąść kase na jedzenie i picie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrrrrrrrr
ale porazka, nie rozumiem takiego zachowania... goscinni to oni napewno nie sa :) az smieszne... zeby goscie placili w domu za jedzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiać się czy płakać
Morena hahaha,ale poważnie mam nadzieje że on się z nią nie ożeni bo to mądry chłop i nie powinien tak marnować sobie życia. musieliśmy zapłacić przy barze,barmanowi tak jak bym w jakiejś knajpie była. wcześniej nic o tym nie mówili. dobrze że tylko zamówiliśmy sobie po lampce wina i mieliśmy na to kase .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morena My Love
Heh to mogliście powiedzieć, że skoczycie do pobliskiego sklepu, bo tam jest większy wybór i taniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×