Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmieszana rozczarowana

Mały dylemacik moralny/niemoralny?

Polecane posty

Gość Zmieszana rozczarowana

Napiszę wprost. Poznałam ostatnio faceta. Bogaty, przystojny, wykształcony, od roku smęcił pewnej osobce z mojej rodziny o mój numer telefonu, w końcu zgodziłam się żeby go temu kolesiowi dać. Spotkaliśmy się. Poszliśmy na pizzę, fajnie się gadało, naprawdę. Potem w samochodzie zapytał czy nie mogłabym dać mu buzi. Zdębiałam. Powiedziałam odruchowo, ze nie. Więc zapytał czemu, przecież jesteśmy dorośli. No więc ok. Dopadł do mnie tak, że myślałam, ze mnie połknie. Potem u niego w mieszkaniu dorwał się do mnie jak dzikie zwierzę, nie to, że nie miałam ochoty, ale nie dałam się. Nic się nie stało. Wracając do domu pytał mnie dlaczego nie chciałam się z nim kochać. Zdębiałam po raz kolejany. Odp że nie i już. Potem pytał czy się zabezpieczam. No poprostu jakaś masakra! Niby facet po przejściach, mówi, że yśli poważnie o kobiecie a tu takie traktowanie?! Teraz chce się ze mną spotkać a ja nie chcę bzykać się z kolesiem, którego dobrze nie znam i nie wiem czy napisać prosto z mostu, że nie zamierzam być jego workiem na spermę czy dać mu szanse? co myślicie? Proszę tylko o poważne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawka dla Ciebie
To rzeczywiście jakiś kretyn - może do tej pory trafiały mu się takie, którym stringi spadały na sam widok jego auta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gnuśny Witold
On chce cię przelecieć i tyle. Pewnie w końcu mu pozwolisz, bo jest bogaty, przystojny i wykształcony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana rozczarowana
Więc myślisz, ze powinnam napisać prosto z mostu, że nie zamierzam być jego prywatnym darmowym workiem na spermę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufin
może włąsnie dlatego jest po przejciach - bo się zachouje jak popieprzeniec ? nie wiem swoja drogą - spotykasz sie z gościem pierwszy raz - a on na ciebie skacze jak na jakąś pierwsżą lepszą - -----no ,no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana rozczarowana
No własnie, pierwszy raz wżyciu miałam do czynienia z czyms takim, jak jakieś dzikie zwierze... Myslicie, że drugie spotkanie to błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gnuśny Witold
Che, che, już myślisz o drugim spotkaniu. Czego to się nie poświęci dla bogatego, przystojnego i wykształconego. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana rozczarowana
Ale człowieku pieprzysz. Nie jestem facetem, do tek pory spotykałam się z normalnymi, ktorzy do kobiety podchodzili z kulturą. Może za mało w życoi widziałam i nie wiem jak się teraz zachować. Nie zamierzam dawać dupy jakiemuś gościowi tylko dlatego, że jeździ volvo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z postu wynika, że jesteś nim zainteresowana, tylko tempo jest dla Ciebie zbyt duże. Napisz 'nie jestem taka łatwa i nie daję na pierwszej randce, ale na drugiej to kto wie co może się wydarzyć' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana rozczarowana
No jestem zainteresowana, przyznaję. Rozmawiało się z nim super, pierwszy facet od bardzo długiego czasu, z którym mogłam pogadać o polityce, o sztuce itp. Tempo jest za szybkie i nawet deruga randka to chyba dla mnie za szybko. Jestem za cnotliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmieszana rozczarowana
Pdnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×