Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chuda nie gruba.;

jestem wkarwiona bo inni poszli na mgr a ja nie :/

Polecane posty

Gość nie chuda nie gruba.;

zycie jest drogie, pracy nie ma, i co z tego ze oplacilabym 1 semsetsr skoro nie wiem czy dalabym rade oplacic reszte. wiec nie poszlam na mgr i czuje sie wkarwiona przez koleznke i jej teksty: jak sie z tym pogodzilas?? ułoży sie zobaczysz. phi, ale ja to obchodzi...wrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gygaaaa
noi?? a kogo to obchodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my chodzimy razem
A jaki to problem odłożyć kasę i iśćza rok-dwa? Ja właśnie drugi rok odczekuję, bo byłam zmęczona i chciałam też finanowo odetchnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chuda nie gruba.;
no dla mnie to nie problem, ale te teksty jakby to byla najwazniejsza rzecz w zyciu- sa inne wazniejsze wartosci w zyciu. ja nie oczekuje litosci i jej nie chce. pojde za rok i nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie panikuj. dziewczyno, jestes mloda, na nauke niegdy za pozno. i nie ejstes jedyna na swiecie ktora ma dolek finansowy. niektorzy nawet na licencjat nie moga sobie pozwolic a ty jeszcze narzekasz. znajdz prace, oszczedz kasy, i za rok za dwa wracaj na studia, jaki problem? i gwarantuje ci ze bedziesz bardziej doceniala swojego mgr niz twoje kolezanki bo bedziesz wiedziala ile wysilku cie kosztowalo by to zdobyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czym ty się przejmujesz
ja mam mgr i mogę sobie tym papierkiem tyłek podetrzeć. żałuję że nie poszłam do zawodówki przynajmniej miałabym konkretny zawód w ręcę i pracowała na swój rachunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chuda nie gruba.;
ale ja nie robie problemu z tego ze nie ide na studia teraz tylko te teksty....mnie doprowadzaja do szalu. "jak sie z tym pogodzilas". no kuzwa pogodzic to sie mozna z przeprowadzka czy czyms innym, tutaj albo sie idzie albo nie. i nie ma sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×