wywiadowki

hej jestem mama dziecka w klasie o i juz mam tego tz szkoly serdecznie dosc!!!!!! od wrzesnia nie ma tygodnia zeby nie bylo wywiadowki a co najgorsze ze obowiazkim jest tam byc ,,,,a wiecie o co sa te spotkania ......dzis np jest o buyt zmienne dla dzieci.....w tamtym tygodniu byla o przedstawienie na dzien nauczyciela...a jeszcze wczesniej o skladke na reczniki papierowe ....mam docs jakby nie mogli zrobic jednego zebrabia i powiedziec o tym wszystkim ....a tu nic innego nie robie tylko biegam do szkoly .........

to dlaczego nie powiesz o tym wychowawczyni ...rzeczywiscie zdecydowanie przesada z tymi wywiadówkami

czlowiek i nabic godzin chce

mowilam o tym na zebraniu w tamtym tygodniu......i mam z nauczycielka kontakt telefoniczny dzwonie co drugi dziec co i jak w szkole .....bo na samym poczatku powiedzialam ze nie mam mozliwosci biegac tak czesto do szkoly bo mam male dziecko w domu (7 miesiecy) a naprawde mam problem z kim ja zostawic bo moj maz pracuje ciagle w delegacji a babcia nie zawsze moze .....to miodpowiedziala ze taki jest moj obowiazek o czym wiem ....zero zrozumienia

no a jak nie przydjziesz to co ci zrobi? jkak nauczycielka nie chce sluchac to idz do dyra,. nie cche mi sie wierzyc ze tylko tobie to nie pasuje.

Do dyrki idź. Nie masz obowiązku chodzić na każdą wywiadówkę.

jak sie nie pojdzie to jest wiecej gadania niz trzeba ......ale zrobie tak pojde dzis do dyrektorki bo naprawde zaczyna mnie to denerwowac....

Na twoim miejscu zupełnie nie przejmowałabym się ową nauczycielką. Nie zaniedbujesz dzieci jeśli chodzi o szkołę, interesujesz się, masz z nią kontakt telefoniczny. Wystarczy. A to, że jej się nudzi i nie umie dzieciom przekazać informacji o zbiórce po 50 groszy na ręczniki papierowe, tylko od razu robi zebrania- to jej, a nie TWÓJ problem. Swoją drogą, co za brak empatii i wyobraźni, przecież ludzie pracują, mają swoje obowiązki. Takie zebranie bardzo dezorganizuje dzień. Również wybrałabym się do dyrektora, poruszyć tę kwestię.