pytanie odnosnie wspolnego mieszkania razem

Jest mozliwosc, zeby moj facet zamieszkal ze mna w mieszkaniu (oddzielne pokoje). Mieszkanie owo wynajmuje od roku. Wspollokatorka sie wyprowadza z powodow zawodowych (dostala prace w innym miescie). Jestesmy razem 1,5 roku (znamy sie 4 lata), oboje studiujemy, jestesmy na 4. roku. Ja bym chciala zamieszkac razem. Czuje, ze doroslam do tego. On... sama nie wiem. Poki co napisal mi "no nic, musisz dac ogloszenie". Moje pytanie do Was drodzy kafeterjanie (czy inni kafeteriusze): czy mam mu to zaproponowac? Czy to za wczesnie? I pytanie do Was kolejne: kiedy Wy ze soba zamieszkaliscie? Ile czasu minelo? Tak, tak wiem, kazdy zwiazek jest indywidualny bla bla, chodzi mi o jakas tendencje, lub srednia.

po 10 miesiącach

A on gdzie mieszka? Może się okaże, że on woli swoje miejsce, bo np. ma bliżej do pracy, albo coś. Mozesz o tym wspomnieć, w końcu będziecie mieli osobne pokoje. A bzykacie się?

To samo osiedle, odleglosciowo nie ma wielkiej roznicy. A co ma do rzeczy bzykanie? ;) Poza tym, kazdy sie bzyka, wiec.

Dziwne, że sam na to nie wpadł...

I dlaczego macie mieszkać w osobnych pokojach ? :D

Sama napisała o oddzielnych pokojach. Ale teraz podobno jest modne, mieszkanie osobno nawet w długotrwałych związkach.

Kici, bo mieszkanie sklada sie z dwoch pokoi raczej jednoosobowych. Wiadomo, ze jedno lozko i jakos urzadzone. Chodzilo mi o rozroznienie, bo wiem ze sa pary ktore mieszkaja razem w wynajmowanych meiszkaniach i zajmuja np jeden pokoj 2osobowy.

A nie lepiej znaleźć inne mieszkanie z 2 - osobowym pokojem? ;)

W mieszkaniu każdy powinien mieć swój azyl, możliwość odizolowania się, pobycia samemu ze sobą. Więc akurat te dwa pokoje to minimum.

Dwa pokoje w tym jeden dwuosobowy. Chyba ktoś mnie nie zrozumiał...ale już sam sobie odpowiedział

Zamieszkaj z facetem jak będziesz to czuła !